Kozzie Fest 2010: Nie samym chlebem

Bogumiła Filip, Felix Molski & Puls Polonii
19-22 March 2010

Galeria Zdjęć Pulsu Polonii

Kliknij na zdjęciu aby zobaczyć całą fotografię.

Nie tylko chlebem człowiek żyje...Ale też chleb w polskiej tradycji zajmuje miejsce poczesne. Bez chleba i soli nie byłoby tradycji witania gości. Małe Lajkoniki szykują sie do witania Aborygeńskich Elderek. I oto Aunty Deanna (po lewej) i Aunty Rae (dalej po prawej) spożywają polski chleb - symbol szacunku i gościnności. Scena ogólna powitania Aborygenek.
Ale nie samym chlebem człowiek żyje.W kawiarni Winka były białe i czerwone. Degustują (od lewej) Nuna Jaroszyńska,  (po prawej) Robert Korzeniowski ze swoją partnerką Magdą. Niektórzy nie piją. Wolą kawałek ciasta. Na zdjęciu p. Radziszewski z siostrzennicą Aunty Rae. Nie samym chlebem, nie samym winem...Pani Małgorzata Gromann popija wodę mineralną.
Poeci podobno żywią się winem. Na zdjęciu Marek Baterowicz z Beatą Wald. Nie chlebem, nie winem, ale medalem Strzeleckiego można się Ania, Polka z Polski (po lewej) z australijską Aborygenką Sharon (po prawej) przy lampce wina. Z ciasnej kawiarenki Aborygeni przenieśli się na taras. Po prawej Paul McLeod (założyciel zespołu Monaro Traditional Dancers) z kuzynem.
Ale już przenosimy się do Memorial Hall, gdzie goście festiwalowi będą mogli przed koncertem galowym  zjeść polski lunch i degustować australijskie wina. Uwaga, uwaga, bigos gotowy! Nie samym bigosem człowiek żyje. Chętnie zje polską kiełbaskę z ogórkiem kiszonym. Młodzieżowa orkiestra symfoniczna w kolejce po bigos.
Barker College Orchestra - lunch na trawie. Może też byśmy coś zjedli? Lajkonikowe mamy sprzedają ciastka do kawy.Nie samym kostiumem człowiek żyje. Na kostiumy trzeba zarobić. Idziemy zjeść?
Andrzej Kucyper w kolejce po - ? Patrzcie, latające placki ziemniaczane! Może i latające placki - ale dały się złapać! Łukasz Świątek - przerwa w pracy (wiernie pomagał Annie i Chrisowi Thomas). Nie samym bigosem człowiek żyje. Marsz na degustację win!
Nasi sponsorzy Anne i Chris serwują Pan ambasador z małżonką... hmmmm, a może by Niektórym najbardziej smakował chardonnay. Żeby tylko nie zabrakło wina!
Krzysztof Gaweł, nasz naczelny scenograf. Białe czy czerwone? Żeby tylko nie zabrakło kieliszków! Nie zabrakło - dzięki pomocy Łukasza. Łukasz z panią Anną. Nie samą kamerą człowiek żyje. Bogusia Filip zasłużyła na chwilę relaksu.
Nie samym festiwalem człowiek żyje. Ernestyna testuje chardonnaya. Dyrektorka festiwalu z lokalną dziennikarką Carole Thomas. Nie samym winem człowiek żyje. Chris żywiołowo reaguje na koncert. I jak tu nie być zadowolonym z wyprawy z Tumbarumba do Jindabyne?
Czy nie bolą ręce od odkręcania tylu zakrętek? Nie samym chlebem człowiek żyje. Czasem kwiaty potrafią zająć jego miejsce. Saszka Catt wręcza Ernestynie kwiaty od aktorów filmu Kantora. Z Jindabyne przenosimy się do Cooma No, no, byle się nie spóźniać, bo może bigosu zabraknąć! Ale dla Krzysia Małka zawsze się coś znajdzie.
Nie samym chlebem... Człowiek też żyje książkami. Ania Habryn przy stoisku z książkami o Strzeleckim. I ostatni