Wiosenny biwak w Shoalhaven Heads

Dziadek Andrzej
4-7 października 2018

Galeria Zdjęć Pulsu Polonii

Kliknij na zdjęciu aby zobaczyć całą fotografię.

Wiosenny biwak hufców Kraków i Polesie nad oceanem w Shoalhaven Heads. Druhna Halinka z bogatymi tradycjami rodzinnymi, ongis Tata był harcmistrzem (to jeszcze kiedy janek Kiepura był małym chłopcem)...teraz działa wspierana przez córkę Danusie. Udało się postawić namioty.
Bynajmniej nie wracamy do domu. Dobrze idzie...
... tylko trochę deszcz zacina... Czarna papuga deszczu sie nie boi. Jak zbiórka to pod okapem!
Wreszcie w kuchni można sie osuszyc. Trzeba przygotować pięć posiłków dziennie. Dyżurni mają pełne ręce roboty.
Duzi i mali jednakowo się wysilali! A teraz uczymy się nowych piosenek.
Awans z zucha na harcerza - przenosiny z przesłoniętymi oczami.
Piękna sceneria nad morzem - tu będzie kominek! I znakomite tło do zdjęć!
A jaki jest program na następny dzień? Kajakowanie i zdobywanie sprawności.
Kajakowiczom przyglądała się Babcia Ernestyna.
Nikt mnie nie ukradnie, pilnuje mnie pelikan. Pelikan na warcie... ... a pelikanowa w kuchni...
Mewie trochę zimno, idzie do tawerny. Krzew się kiwa, wiatrem pijany. Wejście do kawiarni
W ciepłej, wesołej tawernie. A jakie plany na niedzielę? Poranna wyprawa do kościoła w Berry.
A po południu jazda na stację kolejową w Berry.
Wnuczki odjechały. Samotna babcia na peronie.