Archiwalna ciekawostka na You Tube. Poloneza Kościuszki śpiewa Jan Sztern
Jak opowiada w swojej audycji muzycznej "A Quest for Thaddeus Kosciuszko" Jon Tolansky, "Polonez Kościuszki" w wersji Jana Szterna z roku 1908 był bardzo popularny w Polsce we wrześniu 1939 roku. W obliczu napaści hitlerowskiej zyskał rangę hymnu.
"Polonez Kościuszki" znajduje się w repertuarze sydnejskiego sopranu Haliny Gad, która wielokrotnie wykonywała go na festiwalach kościuszkowskich. Dla porównania mamy jeszcze jedną współczesną wersję - w wykonaniu warszawskiego barytona Andrzeja Rucińskiego. Warto posłuchać i wsłuchać się nie tylko w muzykę, ale również w słowa. Jakie refleksje się nasuwają współczesnie wobec tekstu napisanego tak dawno?
Polonez Kościuszki śpiewa Halina Gad. Akompaniuje Krzysztof Małek
Polonez Kościuszki w wykonaniu Andrzeja Rucińskiego
Archiwalne nagranie Poloneza Kościuszki w wykonaniu Jana Szterna
Polonezów można wysłuchać również w innym systemie:
Polonez Kościuszki śpiewa Halina Gad. Akompaniuje Krzysztof Małek
Polonez Kościuszki w wykonaniu Andrzeja Rucińskiego
Archiwalne nagranie Poloneza Kościuszki w wykonaniu Jana Szterna
An update - THU 20th January 2011, 7 pm
A poem from niepoprawni.pl
Polscy bandyci
Za carskich czasów, wiemy to sami Byliśmy zwani wciąż bandytami Każdy, kto Polskę ukochał szczerze Kto pragnął zostać przy polskiej wierze, Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy Komu obrzydły carskie ochłapy
I wstrętnym było carskie koryto Był "miateżnikiem" - polskim bandytą. "Polskich bandytów" smutne mogiły Tajgi Sybiru liczne pokryły.
Przyszedł bolszewik - znów piosnka stara Czerwonych synów białego cara. Polak, co nie chciał zostać Kainem, Że chciał być wiernym ojczyźnie synem, Chciał jej wolności w słońcu i chwale, A że śmiał mówić o tym zuchwale, Że nie chciał by go więziono, bito, Był "reakcyjnym polskim bandytą".
I znowu Sybiru tajgi pokryły "Polskich bandytów" smutne mogiły. Gdy odpłynęła krasna nawała Germańska fala Polskę zalała.
Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy, W pruską obrożę nie włożył głowy, Nie oddał resztek swojego mienia, Swojej godności, swego sumienia, Kto nie dziękował, kiedy go bito, Ten był "przeklętym polskim bandytą".
Więc harde "polskich bandytów" głowy Chłonęły piece, doły i rowy. Teraz, gdy w gruzach Germania legła, Jest Polska "Wolna i Niepodległa", Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna, I nawet mówią "demokratyczna".
Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha, W kim pozostało sumienia trochę, Komu niemiłe sowieckie myto, Jeszcze raz został "polskim bandytą".
I znowu polskości tłumią zapały Tortury UB, lochy, podwały. O Boże, chciałbym zapytać Ciebie, Jakich Polaków najwięcej w niebie?
(głos z góry)
Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci Są tutaj wszyscy "polscy bandyci".
|