We wtorek 3 maja 2011 r. w hotelu Windsor w Melbourne odbył się uroczysty bankiet na cześć Konstytucji 3 Maja 1791. Był to jednocześnie jubileusz dziesięciolecia tej imprezy. W głównej sali galowej zabytkowego hotelu spotkało się 100 osób, w większości stałych uczestników kolacji. Wydaje się, że natłok uroczystości pod koniec kwietnia w bieżącym roku (Wielkanoc, Anzac Day, beatyfikacja Jana Pawła II) spowodował mniejsze niż zazwyczaj zainteresowanie celebrowaniem święta narodowego Polski - 3 Maja.
Wśród zaproszonych gości byli: były ambasador Australii w Polsce Michael Jonathan Thwaites z żoną Evą, posłanka z Brisbane Teresa Gambaro, sekretarz stanu ds. obywatelstwa i osiedlania opozycji parlamentarnej, reprezentująca federalnego lidera "gabinetu cieni", konsul generalny RP w Australii Daniel Gromann i Paul Farrell, dyrektor Departamentu Imigracji i Obywatelstwa w Wiktorii. Gości witali u progu: honorowy konsul generalny RP w Wiktorii, Dr. Zbigniew (George) Łuk-Kozika i Krzysztof Łańcucki AM, prezes Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii.
Główna organizatorka imprezy, Teresa Kamińska, która także pełniła obowiązki Master of Ceremony, przywitała uczestników kolacji. Poseł Teresa Gambaro odczytała posłanie od Toniego Abbotta, szefa opozycji. Michał Cymbalista wzniósł toast za Australię i Polskę, a ks. Wiesław Słowik SJ odmówił Grace.
Podano przekąski i główne dania, a znany muzyk Roman Syrek umilał nam czas grając na fortepianie wiązanki polskich melodii. Po konsumpcji, prezes Łańcucki przedstawił głównego mówcę wieczoru - Michaela Thwaites'a, z wykształcenia prawnika, który był ambasadorem Australii w Polsce w latach 1994-98 (a jednocześnie na Słowacji i w Czechach) i do tej pory utrzymuje ciepłe kontakty z kulturą polską. Korzystając z własnego doświadczenia, opowiadał o przemianach, jakich był świadkiem w Polsce. Prelekcja była zatytułowana "Obserwator australijski przy post-sowieckiej odbudowie Polski". Warto dodać, że Michael Thwaites był także chargé d’affaires w ZSRR w latach 1981-84, u schyłku Zimnej Wojny, a więc zna Sowietów "od podszewki".

|

|

|
Pan Thwaites podziwiał Polaków za to, że w owym czasie tak dobrze dawali sobie radę pomimo otoczenia wrogimi sąsiadami. Podziwiał upór Polaków i polskiego ducha oraz sposób w jaki zapoczątkowano przemiany, a także ich przebieg. Podkreślał, że w ciągu zaledwie jednego ćwierćwiecza Polska przeszła z socjalistycznego feudalizmu i autrakii do gospodarki rynkowej. I jest obecnie jednym z liczących się krajów Unii Europejskiej. Australijczyk w zasadzie nie powiedzial nic nowego, czego wcześniej nie słyszelibyśmy, ale powiedział to przekonywająco, mile i uprzejmie. Być może czasami aż nazbyt dyplomatycznie....
Konsul honorowy Zbigniew Łuk-Kozika podziękował mówcy, a Ewa Malinowska , która wcześniej obsługiwała przybywających uczestników imprezy, wręczyła prelegentowi kwiaty i drobny prezent.
Następnie Aleksandra Shaw-Wnuk przedstawiła kolejnego mówcę wieczoru. Ojciec Gregory Jordan SJ jest kapelanem Stowarzyszenie Medycznego św. Łukasza i Federacji Australijskich Katolickich Studentów w Melbourne. Był w Polsce w latach 80-tych i zgodził się wygłosić wspomnienie o Janie Pawle II, z okazji jego beatyfikacji w Rzymie. Warto dodać, że o. Jordan grał w polskim sanktuarium w Essendon rolę jubilera w sztuce Karola Wojtyły "Przed sklepem jubilera" (1960 r. - medytacja o sakramencie małżeństwa przechodząca chwilami w dramat).

|

|
Wie też zaskakująco wiele o polskiej historii. Jego brat, major Bill Jordan, walczył ramię-w-ramię przy Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie w północnej Afryce i pod Monte Cassino. Natomiast o. Gregory zapoznał się z Polakami w Hobart, dokąd przybyli zdemobilizowani polscy DiPisi z Wielkiej Brytanii. Przemówienie o. Jordana było ciekawe, a miejscami intrygujące, gdyż ze swadą aktora mówił o krakowskim biskupie Karolu Wojtyle. O jego trudnym dzieciństwie, młodości, o pomaganiu innym, o okropnościach wojny, o jego zmaganiu się z komunistami wszelkiej maści, o długim pontyfikacie i powolnym gaśnięciu.
Konsul Zbigniew Łuk-Kozika podziękował ojcu Jordan w imieniu organizatorów, zaś Ewa Malinowska wręczyła mówcy drobny upominek.Ponieważ mieliśmy w tym roku wyjątkowo aż dwa wystąpienia prelegentów, na część artystyczną w tym roku nie wystarczyło czasu. W organizacji imprezy pomagali Teresie Kamińskiej: Wojtek Olak, ks. Wiesław Słowik, Bogusia Bliszczyk, Maria Życińska, Włodzimierz Wnuk i Ewa Malinowska. W bieżacym roku sponsorami wieczoru byli: dr Janusz i Barbara Czepułowie,Teresa i Zbigniew Zergerowie oraz Maria Życińska. Dziękujemy za ich istotne i regularne wsparcie finansowe.
Zaś uczestnikom dziękujemy za przybycie. Do zobaczenia za rok!
|