Góra Kościuszki, odkryta przez Pawła Edmunda Strzeleckiego, to nie tylko obiekt turystyczny. To również miejsce o znaczeniu duchowym. I to od dawna. Oto jeszcze przed I wojną światową grupa australijskich kapłanów (na wakacjach w nieistniejącym już Hotelu Kosciusko) postanowiła odprawić na Mt Kosciuszko Mszę św. i ze szczytu góry pobłogosławić całą Australię. Informację o tym historycznym wydarzeniu znaleźliśmy z Bogusią Filip i Krzysztofem Małkiem ponad rok temu w zabytkowym kościółku w Moonbah nieopodal Jindabyne. I od razu zrodziła się idea zorganizowania Mszy św. na szczycie góry w setną rocznicę odprawienia tamtej pierwszej z 1913.
Skontaktowalismy się więc z kardynałem G. Pellem, który wyraził zainteresowanie tym „exciting project”. Kardynał ze względu na swój planowany wyjazd za granicę poprosił biskupa Juliana Porteousa o to, aby był głównym celebrantem. Pod koniec października 2012 r. trójka przedstawicieli „Kosciuszko Heritage Inc.” (John Molski, prof. Andrzej Kozek & Ernestyna Skurjat-Kozek) złożyła wizytę biskupowi Porteousowi. Rozmowa w rezydencji hierarchy trwała dobrze ponad godzinę: rzeczowa i owocna dyskusja przeplatała się z szampańską pogawędką.Trudno sobie wyobrazić, że taki wesoły kapłan jest... egzorcystą! (Do niedawna był naczelnym egzorcystą Australii, jest nawet autorem podręcznika dla egzorcystów).
Już od pierwszego momentu było jasne, że biskup Julian jest bardzo zainteresowany naszym projektem. Jako rasowy turysta powiedział, że uroczysta Msza św. musi się odbyć bez względu na pogodę: „rain or hail, we will go through it no matter what”. Przedyskutowaliśmy wiele spraw liturgicznych, logistycznych i organizacyjnych. Była m.in. dyskusja na temat ołtarza oraz samego miejsca, gdzie będzie sprawowana Msza św. Ustaliliśmy, że najdalej do swiąt Bożego Narodzenia opracujemy liturgię, a w przygotowaniach prócz akolity Johna Molskiego wezmą też udział polscy kapłani, którzy już dawno zgłosili się do koncelebry – Franciszkanie z Perth: ks. Tomasz Bujakowski i ks. Stanisław Tomasiak. (Tuż po wizycie u biskupa dostalismy wiadomość, że wśród koncelebrantów znajdzie się również Prowincjał Chrystusowców ks. Przemysław Karasiuk). Mówiąc o artystycznej oprawie Mszy wspomnieliśmy, że oczekujemy czterech klarnecistów z Filharmonii Lubelskiej, którzy chętnie zagrają przed Mszą jak i w jej trakcie. Biskup sugerował, że ze względu na wyjątkowy charakter i miejsce celebracji możemy w czasie Mszy wykonać utwory poświęcone Kościuszce i Strzeleckiemu – w tym momencie opowiedzielismy o piosence śp. Janka Hospodaryka „My Mountain Kosciuszko” i zapadła decyzja, że zostanie uroczyście odtworzona z płyty. W czasie tej rocznicowej Mszy św. usłyszymy m.in. piękne soprany Sióstr Kowalskich i ich córek.
Uroczysta Msza św. celebrowana przez biskupa Porteousa będzie ważnym elementem siódmego już festiwalu kościuszkowskiego, K’Ozzie Fest 2013 – tym razem pod hasłem Dream Lights. Festiwal odbędzie się w dniach 23 i 24 lutego 2013 r. pod Pomnikiem P.E. Strzeleckiego, w parku nad malowniczym Jeziorem Jindabyne. Jedną z atrakcji bedzie pierwszy w historii tego miasteczka pokaz świateł laserowych. W pierwszym dniu festiwalu wystąpi afro-amerykański pianista Roy Eaton, który przed laty wygrał Konkurs Chopinowski organizowany przez Fundację Kościuszkowską w Nowym Jorku. Jego koncert będzie dedykowany Aborygenom Ngarigo, tradycyjnym właścicielom Mt Kosciuszko i okolic, z którymi Kosciuszko Heritage Inc. prowadzi przyjazny dialog już od kilku lat.
A jak to było 100 lat temu? Jak już wspomnano, kapłani spędzający urlop w Hotelu „Kosciusko” postanowili odprawić Mszę św. na oddalonym o 17 mil szczycie Góry Kościuszki. Już od czwartku zbierały się na trasie między Bett’s Camp a szczytem grupki pielgrzymów. Przybywali konno, nocowali pod gołym niebem. Największy „najazd” zaczął się w niedzielę rano. O 6,15 raniutko na Mt Kosciuszko pojawił się główny organizator ks. Norris (proboszcz parafii w Cooma). Nieco póżniej na „dachu” Australii pojawiło się 15 wypożyczonych i wiele prywatnych automobilów ozdobionych transparentami o tresci religijnej; powiewały flagi irlandzkie i australijskie.
Mogli sobie pielgrzymi automobilami na sam szczyt wjeżdżać, bo nie było wówczas jeszcze ekologicznych zakazów, natomiast była nowa droga! Drogę z Jindabyne na szczyt (50 km) zbudowano za czasów premiera Josepha Carruthersa w nadziei, że Mt Kościuszko stanie się letnią atrakcją turystyczną.
Równo o 10,30 am przybył pojazd wiozący arcybiskupa sydnejskiego, Michaela Kelly i jego świtę, a w niej m.in. głównego celebranta Dr Dwyera, biskupa Maitland, pierwszego hierarchy katolickiego już w tym kraju urodzonego. Uroczystą Mszę św. pontyfikalną odprawiono w specjalnie na tę okazję zbudowanej markizie, gdzie stanął pięknie udekorowany, acz prowizoryczny ołtarz. Markiza stała obok drewnianego domku, w którym kiedyś mieściło się obserwatorium metereologiczne. Powstało ono z inicjatywy Clemensa Wragge w grudniu 1898 roku i czynne było do połowy 1902 roku, kiedy to rząd NSW przestał finansować placówkę. Od tej pory domek na „dachu” Australii służył turustom jako schronienie. W swięta Bożego Narodzenia 1914 r. w chatkę strzelił piorun – spłonęła doszczętnie; jaka szkoda, że na Mt Kosciuszko nie było piorunochrona!
Obserwatorium na Mt Kosciuszko. Ze zbiorów NSW State Library. Photo no a6957005u. Two men are shown, one is standing on the roof of the Observatory Hut which is covered in snow. To the right of him is the lightning conductor pole then the access-egress ”hatchway.” The second man is standing at the Stevenson’s Thermometer Screen located to the right of the Observatory Hut. Note: The “Hatchway” was built in June, 1899 by observers Basil de Burgh Newth and Robert Leslie Burcher. Therefore this photo is circa 1899.
|
W lutym 1913 roku chatka jeszcze była widoczna na zachowanej z tych czasów fotografii; rozpoznał ją Adrian Ingleby, prawnuk metereologa Bernarda Ingleby. Adrian bardzo się ucieszył, kiedy mu wysłałam archiwalną fotkę ze zbiorów Ros Weston. To właśnie ona, Ros, oraz Neen Pendergast podzieliły sie ze mną opowieściami swoich matek i babć o słynnej Mszy św. na Górze Kosciuszki. Opowiadały, że jeden z automobilów sturlał się ze skarpy, ale szczęśliwie nic się nikomu nie stało. Ktoś inny spadł z konia i niestety złamał nogę.
Eucharystia na Mt Kosciuszko. Warto odnotowac dla potomności, że pierwsza Msza św. na Górze Kosciuszki została odprawiona w lutym 1913 r. Homilię wygłosił i błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem udzielił ówczesny arcybiskup Sydney, Michael Kelly. Brak danych na temat innych Mszy św. sprawowanych na „dachu” Australii w okresie 1913-2007. Zapewne różni kapłani-turyści odprawiali tam Msze św. i warto byłoby kiedyś taką listę sporządzić. Wiadomo jednak na pewno, że 17 lutego 2007 r. dwaj Jezuici z Polski Michał Gutkowski i Andrzej Migacz odprawili Mszę św. dla uczestników historycznej imprezy „ Kosciuszko Music on Mt Kosciuszko” zorganizowanej przez Puls Polonii i Lajkonika. To ta impreza dała początek Festiwalom Kościuszkowskim.
Warto dodać, że w rok później, 27 lutego 2008 r. z okazji World Youth Day Papieski Krzyż został uroczyście na szczycie Góry przekazany przez archidiecezję Canberra/Goulburn do archidiecezji Wagga-Wagga. W dniu 10 grudnia 2011 r., w czasie harcerskiego złazu wędrownego „Strzelecki” Mszę św. nieopodal Góry (w Wilkinson Valley) odprawił phm ks. Andrzej Kołaczkowski. Australijski kapłan hinduskiego pochodzenia Fr Francis Kolencherry, administrator katedry św. Krzysztofa w Kanberze mówił nam, że chętnie zabiera na Górę młodzież, która uwielbia Msze św. pod gołym niebem. Z kolei w czasie ostatniego festiwalu kościuszkowskiego, 15 kwietnia 2012 r. Mszę św. na „dachu” odprawił rekolekcjonista z Poznania ks. Wiesław Wójcik. A teraz przed nami Msza sw. Stulecia! Niechaj ta „polska” góra jednoczy turystów – i katolików - z różnych grup etnicznych.
Ernestyna Skurjat-Kozek
"Pielgrzymka na Górę Kościuszki" - to zmodyfikowana wersja artykułu, który się ukazał w najnowszym numerze "Przeglądu Katolickiego".
|