W odpowiedzi na komunikat Prezydium Rady Naczelnej Polonii Australijskiej w
sprawie votum nieufności oraz wykluczenia ze składu Prezydium RNPA - Pana Adama
Gajkowskiego Prezesa Stowarzyszenia NASZA POLONIA w Sydney, oraz Wiceprezesa Federacji
Polskich Organizacji w NSW oświadczamy co następuje.
Z wielkim oburzeniem i zdumieniem odczytaliśmy ów nadesłany komunikat zawierający w
swojej treści nieprawdziwe pomówienia Prezesa Adama Gajkowskiego o to, jakoby w swoim
wywiadzie dla portalu „wpolityce.pl” z listopada ubiegłego roku, (przedrukowanego przez
Puls Polonii), miał obrazić Prezydium RN i jej Prezesa.
W wywiadzie tym nie odnajdujemy ani
jednego słowa wskazującego czy też sugerującego, iż członkowie Prezydium RNPA to „agentura
wpływu”. Określenie to jest dla znakomitej większości Polonii australijskiej znane, a przez lata
dało się wyraźnie odczuć w niektórych działaniach zarówno tz. polonijnych mediów jak i co
niektórych działaczy. Jest oczywistym i jasnym, iż „agentura wpływu” rzeczywiście istniała. Dziś
nadal, w co prawda odmienionej formie, Polonia odczuwa skutki jej istnienia. My represjonowani
działacze „NSZZ Solidarność”, członkowie wielkiego ruchu solidarnościowego , polityczni
emigranci, jesteśmy uczuleni w szczególny sposób na działania komunistycznej agentury. Jej macki
dosięgały nas nawet tu w Australii. Na przyjaznej nam australijskiej ziemi, także doświadczaliśmy
aktów donosicielstwa, w komunistycznych placówkach dyplomatycznych mieliśmy swoje kartoteki,
a nas i nasze rodziny straszono np. zakazem wjazdu do Ojczyzny jeżeli będziemy kontynuowali
antyreżimową działalność.
Podkreślamy z całą mocą i z pełną świadomością, iż są organizacje i
instytucje polonijne, zarówno tu w Australii, jak i w innych krajach, wszędzie tam gdzie tylko
zamieszkują Polacy, na czele których stoją osobnicy, którzy w minionej epoce wysługiwali się
komunistycznym dyplomatom, a dziś najczęściej pod szyldem „liberalnej demokracji” działają
przeciwko państwu i legalnemu Rządowi polskiemu, wpisując się tym samym w spuściznę
targowiczan.
Preludium do nielegalnego wykluczenia Prezesa A. Gajkowskiego z Prezydium RN
poprzedził napastliwy tekst umieszczony na witrynie „Bumerang Polski”, w którym p. W. Wnuk
beskutecznie próbował zdyskredytować zarówno kolegę Adama Gajkowskiego, Prezesów dwóch
największych Federacji polonijnych organizacji w Australii jak i polskie instytucje rządowe i
parlamentarne. W ubiegłym roku z inicjatywy wielu niezależnych i patriotycznych organizacj
polonijnych rozsianych po całym świecie, w tym i Stowarzyszenia NASZA POLONIA, powstał
zamysł, by przy Marszałku Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, jako bezpośrednim opiekunie
Polaków zamieszkających za granicą, została powołana Polonijna Rada Konsultacyjna. Obok
oczywistych zadań PRK takich jak rozdział środków na działalność polonijną są też i takie jak te
związane z informowaniem o potrzebach i problemach szeroko rozumianej Polonii, nie tylko tej
skupionej pod skrzydłami organizacji parasolowych takich jak RNPA, Kongres Polonii
Amerykańskiej czy Kanadyjskiej.
Na początku września 2016 roku podczas podniosłej uroczystości
w Senacie RP, do składu PRK został nominowany między innymi nasz kolega Prezes Adam
Gajkowski. Jesteśmy z tej nominacji bardzo dumni! Dumna z tej nominacji jest Polonia
australijska, o czym świadczą listy popierające słuszny wybór p. Marszałka S. Karczewskiego. Listy
zarówno od organizacji polonijnych jak i Polaków zamieszkujących w Australii. Niestety ta
nominacja stała się osobistym problemem dla urażonej dumy Prezesa RNPA p. Leszka
Wikarjusza i niektórych członków Prezydium RNPA, którzy do dziś nie mogą pogodzić się z tą
decyzją. Powodów, dla których Marszałek Senatu p. S. Karczewski nominował Prezesa Adama
Gajkowskiego a nie p. L. Wikariusza do prac w PRK możemy się jednak domyślać. Widocznie
Marszałek Senatu RP ma zbyt małe zaufanie do co niektórych prezesów i ich dotychczasowych
dokonań. Natomiast zarówno prawem jak i obowiązkiem p. Marszałka jest powoływanie do Rady
takich kandydatów jakich uzna za najbardziej reprezentatywnych, którzy swoim działaniem
udowodnili dbałość o dobro Polonii jak i Rzeczypospolitej.
Prezes Adam Gajkowski swoim całym
dotychczasowym życiem zaświadcza o tym, że dobro zarówno bliźnich jak i Ojczyzny jest dla
niego najważniejsze. W tym miejscu warto doinformować członków Prezydium RNPA oraz
wszystkich tych, którzy byli zaangażowani w proceder wykluczenia Prezesa Adama Gajkowskiego
z funkcji w Prezydium RNPA, że posiada on wieloletnie doświadczenie (ponad 35 lat) działalności
na rzecz organizacji polonijnych w Australii, a jego zaangażowania w walkę o niepodległą
Rzeczpospolitą nie można pominąć milczeniem. Reasumując, Prezes Adam Gajkowski jest osobą
wybitnie odpowiedzialną i kompetentną do piastowania najważniejszych funkcji w życiu
polonijnym.
Na zakończenie z całą mocą zwracamy uwagę wszystkich członków Prezydium RNPA,
oraz zainteresowanych organizacji polonijnych, iż wybór Prezesa A. Gajkowskiego na
członka Prezydium RNPA w przeciwieństwie do pozostałych członków Prezydium, którzy
zostali wskazani przez nowowybranego Prezesa L. Wikariusza, nie nastąpił z nominacji lub
czyjejś łaski i dobrej woli, lecz w wyniku głosowania. Była to suwerenna wyborcza decyzja
przedstawicieli organizacji polonijnych biorących udział w Walnym Zjeździe. Dlatego
decyzja o wykluczeniu ze składu Prezydium, Prezesa Adama Gajkowskiego jest absolutnie
niedopuszczalna, nielegalna i niezgodna ze Statutem RNPA.
Aleksander Oczak wiceprezes Stowarzyszenia NASZA POLONIA Jan Michalak wiceprezes skarbnik Stowarzyszenia NASZA POLONIA Jan Druć członek Zarządu Stowarzyszenia NASZA POLONIA Andrzej Klyta sekretarz Stowarzyszenia NASZA POLONIA Waldemar Bujanowicz rzecznik Stowarzyszenia NASZA POLONIA.
Sydney 10 marca 2017 r.
19 MARCA: RADA NACZELNA ZAPOWIADA, ŻE WKRÓTCE PRZYŚLE SPECJALNY KOMUNIKAT DLA MEDIÓW POLONIJNYCH
Tymczasem otrzymaliśmy list od Włodzimierza Wnuka.
Szanowna Pani Redaktor. Z uwagi na opublikowanie oswiadczenia "Naszej Polonii", a konkretnie ludzi przeswiadczonych o swej wyjatkowej wiedzy, przenikliwosci, madrosci i roli, a w ktorym to tekscie pojawiaja sie calkowicie nieuzasadnione opinie o mej publikacji w "Bumerangu Polskim" (nota bene oferowalem ją Pulsowi, ale zostalo to zignorowane), prosze szanowna pania o umieszczenie pod tym tekstem (w sposob, jaki czyni to redakcja w innych publikacjach) nastepujacego linku:
www.bumerangmedia.com/2017/01/wodzimierz-wnuk-adwokaci-lichej-sprawy.html
Chodzi mi o nastepujace sprawy: 1. jako, ze nie bede polemizowal z osobami nielogicznymi, powtarzajacymi banialuki oraz zaskorupionymi w metodach i stylu sprzed 35 lat, chcialbym, aby czytelnicy Pulsu sami wyrobili sobie opinie co do "napastliwosci" mego tekstu i "bezskutecznosci zdyskredytowania" polonijnych notabli .
Podanie linku daje im szanse jego przeczytania i oceny epitetow.
A nie bede polemizowal, bo musialbym zdemaskowac np. A. Oczaka jako raptusa, ktory w 2007 r. mial czelnosc grozic mi fizycznie w Warszawie podczas Zjazdu Polonii i Polakow z Zagranicy, a takze jako tego, ktory podczas jednego z Forum Polonijnym w Toruniu bagatelizowal i wrecz wysmiewal sprawe obrony nazwy szczytu Kosciuszki (posiadam tekst jego wystapienia). O storpedowaniu przez niego osobiscie obchodow 25-lecia "S" w Sydney, jakie zorganizowala RNPA nie wspomne.
2. Stwierdzenie, ze Polonijna Rada Konsultacyjna (PRK) zajmuje sie "rozdzialem srodkow na dzialalnosc polonijna" ujawnia daleko idaca ignorancje podpisanych co do polskich aktow normatywnych, gdyz: a) PRK jest grupa ludzi o podwojnych lub obcych obywatelstwach niemieszkajacych, ani nie placacych podatkow w Polsce b) Konstytucja RP zakazuje Senatowi dzialalnosci gospodarczej (dlatego powolano "Wspolnote Polska").
PRK moze sygnalizowac potrzeby Polonii, moze propagowac/sugerowac decyzje, ale w zadnej mierze rozdzielac srodki. Tym zajmuja sie: posrednio Sejm (budzet Senatu) oraz komisje senackie/Senat. PRK jest umiejscowiona przy Kancelarii Marszalka Senatu, a podlega Marszalkowi.
3. Ostatni akapit tekstu i dywagacje na temat jaka forma wyboru Prezydium RNPA jest wazniejsza, to zupelna kompromitacja. Autorzy tekstu nie znaja statutu RNPA, ani nie byli laskawi przeczytac protokolu z walnego zebrania sprzed 2 lat, rozeslanego do organizacji czlonkowskich.
Uwazam, ze link(i) do odpowiedniej pozycji na witrynie RNPA dalby szanse czytelnikowi na weryfikacje "halasliwych" pogladow, ktore nie maja odbicia w rzeczywistosci. www.polishcouncil.org.au/index.php/godlo-i-statut
Z gory dziekuje.
Pozdrawiam
Wlodek Wnuk
|