A Hero of Two Continents | Co za radość! Z komputera lecą skry, bo w ostatnie dni konkursu nasiliło się tempo nadsyłania prac. To już nie co kilka dni, nie co kilka godzin pojawia się nowa przesyłka, ale co kilka sekund, nawet nie zdążę rejestrować, i ot, zrobiła się kolejka. I o tym właśnie marzy organizator. Podejrzewam, że dzisiejszej nocy nastąpi prawdziwe "trzęsienie ziemi". Jest tyle piosenek, tyle obrazów, tyle wierszy, którymi chciałabym się natychmiast z Wami podzielić, ale niestety, póki co, regulamin zabrania. Więc tylko jeden wyjątek uczynię i uchylę rąbka tajemnicy i pokażę, co w konkursowym magazynie leży. Limeryk! Jaki fajny!
Rzekną: „Słowa to zdradzieckie! Czemuż pamięć kalać, czemu!?” Był Kościuszko kiedyś dzieckiem, to przydarza się każdemu.
NARODZINY GWIAZDY
(panegirycznie acz limerycznie)
Krzyknął Tadzik z Mereczowszczyzny w zawiniątku dziecięcej bielizny. Matka w dłonie go bierze „Pójdź tu mój bohaterze. Inne będziesz, prócz pępka, miał blizny.” |