We wtorek wieczorem, 8 sierpnia odleciała do Polski delegacja Kopca Kosciuszki z Prezesem Mieczysławem Rokoszem, jego małżonką w roli fotoreportera oraz kontuzjowanym dyrektorem Leszkiem Cierpiałowskim. Ostatnie dni były dość dramatyczne ze względu na niesamowity wypadek Leszka. Jak sie okazuje, w Uluru są piętrowe prycze dla turystów, ale nie mają zabezpieczenia. Nasz gość, w zamkniętym śpiworze spadł nad ranem z wysokości 2 m; mówił o przerażającym uczuciu bezradności, kiedy zakuty w śpiwór nie miał szansy sie ratować. Seria badań specjalistycznych wykonanych na Emergency w szpitalu w Hornsby wykazała 3 pękniecia biodra. Tak się pomyślnie złożyło, że nad pacjentem czuwała całą noc rodaczka, dr Elżbieta Szynal-Mrówka, kontrolująca wszystkie badania.
Kolejne 3 dni pacjent zgodnie ze swą wolą spędzał w domowych pieleszach u Ernestyny i Andrzeja, gdzie mimo dramatyzmu sytuacji była okazja bardziej się zaprzyjaźnić i przedyskutowac wiele ciekawych tematów, a także dokładnie skomentować wszystkie prace konkursowe (Leszku, serdeczne dzieki za super spostrzegawcze i bardzo przydatne uwagi na temat prac). Dzięki dobremu ubezpieczeniu medycznemu, jakie Leszek posiadał, udało się załatwić leżące miejsce w Business Class. Późnym popołudniem wpadli jeszcze sie z pożegnać z rekonwalescentką Ernestyną Państwo Rokoszowie, których na lotnisko zabrał Felix Molski, a pacjenta na moim wózku inwalidzkim (plus moich kulach) powiózł Andrzej. I tak oto zakończyła się historyczna wizyta mająca w symboliczny sposób połączyć Kopiec Kosciuszki z australijską Górą Kosciuszki. Dalszy ciąg budowania symbolicznego pomostu nastąpi w październiku, kiedy to nasza delegacja wraz z Aborygenami uda się do Krakowa - na Kopiec i na Wawel na główne uroczystości 200lecia śmierci Kościuszki.
Wizyta delegacji z Kopca przeszła już zatem do historii. Pozostały nam wspomnienia i liczne relacje ze spotkań, jak na przykład to ze strony internetowej Jezuitów. Serdeczne dzięki Ksi. Wiesławowi Słowikowi za przysłanie linka do relacji ze spotkania w Essendon.
Spotkanie z prof. Rokoszem w Essendon - czytaj, oglądaj zdjęcia
My się nie poddajemy- wyprawa na Sydney Tower |
Do domu przez Dubaj |
|