| Mound to Mount. Oto zwiastun w całej swojej krasie. Watch the Trailer Hurra! Eugeniusz Kędziora prezentuje zwiastuna naszego filmu dokumentalnego "Z Kopca na Górę Kościuszki". Ale co to znaczy "naszego"? Określenie "naszego" ma kilka znaczeń. Po pierwsze znaczy, że w jego produkcji palce maczali Ernestyna Skurjat-Kozek i Eugeniusz Kedziora. Po drugie określa ono producenta filmu, czyli Kosciuszko Heritage Inc. Ale określenie to niesie więcej treści, bowiem Kościuszko Heritage to prawie to samo, co Puls Polonii. Formalnie to twory oddzielne, praktycznie to bliska rodzina, powiedzmy bliźniaki dwujajowe.
W zamierzchłych czasach roku 2007 istniał sobie wymyślony i zaprogramowany przez Krzysztofa Kozka portal Puls Polonii, który miał być zabawką dla macochy, czyli emerytowanej dziennikarki Radia SBS. Tenże Puls Polonii wespół z Urszulą Lang i jej "Lajkonikiem" zorganizował historyczny koncert na szczycie Góry Kościuszki "Kosciuszko Music on Mount Kosciuszko". Tak się nam ta zabawa spodobała, że w kilka miesięcy później postanowiłysmy zorganizować Festiwal Kosciuszkowski w Jindabyne. Po drodze wystąpiłysmy do Fundacji Bluma o emergency grant. Fundacja odpowiedziała, że grant nam chetnie przyzna, ale musimy formalnie założyć organizację Incorporated, poniewaz Puls Polonii był i pozostał tworem wirtualnym. I tak w tempie expressowym powstała Fundacja Kulturalna Pulsu Polonii Inc.
I pod taką nazwą działalismy przez kilka lat. FKPP jako organizator różnych akcji oraz imprez, a Puls Polonii jako jej organ prasowy. Jednak w trakcie starania się o granty zwracano nam uwagę, że organizacja określająca siebie jako Fundacja nie ma prawa ubiegac się o dofinansowanie. taka nazwa sugerowała raczej, że to my mamy rozdawać pieniądze. Niejednokrotnie przychodziły do nas różne podania z całego świata. Trzeba było zmienić nazwę. Tak więc urzędowo zmieniliśmy nazwę na inną - prostszą dla Australijczyków: Kosciuszko Heritage Inc. I tak oto, kiedys FKPP była małym tworem u boku Pulsu Polonii, dzisiaj jej następczyni, znana, głośna, z dużym dorobkiem organizacja Kosciuszko Heritage stoi na przedzie sceny, a w jej cieniu staruszek Puls. Ale to nadal wspierajaca się wzajemnie i kochająca się rodzina.
Ostatnio przybył nam do rodzinnego grona kuzyn, Genas Kędziora. Połknął Kościuszkowskiego bakcyla; zapowiedział, że w ślad za zwiastunem zrealizuje angielska wersję naszego filmu o zimowej wyprawie Kopca na Górę Kościuszki. Zamarzyło mu się też udźwiekowienie archiwalnego, niemego filmu polskiego "Pierwsza miłość Kościuszki".Ale to już pewnie w przyszłym roku. A potem? Czy Kościuszko nadal będzie nas trzymał na baczność?
ESK
| 
