Szanowna Pani Ernestyno. Wiadomość od Pani i Dyplom Uczestnictwa sprawiły mi wielką radość i pragnę serdecznie podziękować za podjęty trud ( wiem, że jest Pani Kobietą szalenie zapracowaną). Pisząc, pragnę wyrazić wdzięczność za nadesłanie Dyplomu, który ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ została doceniona moja praca, pasja i tradycja patriotyczna. Ponadto ten Dyplom jest próbą spojrzenia na kryzys kultury i historii, a przede wszystkim też spojrzeniem na siebie. Dziękuję Pani i losowi, że było mi dane poznać tak wspaniałą Osobę jak Pani. Mam cichą nadzieję, że kiedyś spotkam Panią osobiście, będzie to dla mnie ogromny zaszczyt. Pozdrawiam gorąco Janina Bezler. Przesyłam Pani swoją poezję.
[b]Jesienne pozbieram liście
Tyle liści spada mi[] na głowę Tyle liści ścieli mi pod nogi jesienny, ciepły wiatr
Podnoszę z ziemi liście barwne, kolorowe Odczarowuję myśli jasne, dobre, nowe niech przynoszą szczęście
Jesienne liście, tak lekkie, w kolory bogate Za nic, za darmo, swoją obfitością otulają cały świat
Jesienne liście zapraszają Cię na spacer Ja już wychodzę, po jesienny bukiet A Ty?
Od Ernestyny: A ja, Droga Pani Janino dzisiaj pakuję się do wielkiej podróży, z Sydney do Jindabyne, pod Górę Kościuszki, gdzie w sobotę mamy wielkie celebracje z okazji 200-lecia śmierci Tadeusza Kościuszki. Czeka nas piękna trasa, jesienią złocą się topole, ale teraz wiosna, więc zupełnie inna kolorystyka.Serdecznie pozdrawiam i zapewniam, że po powrocie z Jindabyne nareszcie zajmę się finalizacją konkursu, całą korespondencją z jego uczestnikami. Wasze wiersze i opowiadania znajda się w specjalnej antologii, ktorą wkrótce mamy zamiar wydać i roześlemy po całym świecie.
|