Od co najmniej 10 lat prowadzimy dialog i budujemy przyjacielskie relacje z Aborygenami Ngarigo, tradycyjnymi kutoszami terenów, na których usytuowana jest Mt Kosciuszko. Kiedy w październiku 2017 r. wróciliśmy wraz z delegacją Ngarigo z Krakowa i krótko potem spotkalismy się na festiwalu K'Ozzie Fest w Jindabyne, doznalismy szoku. Bo oto na festiwalu pojawiły się - obok naszych przyjaciół - osoby przedstawiające się jako Ngarigo. Sęk w tym, że NASI Ngarigo tamtych nie uznają i nawet padła propozycja, żeby badania genetyczne rozstrzygnęły who is who. Po festiwalu temat "drugich Ngarigo" jakoś rozmył się we mgle. Nasza znajomość z Ngarigo trwa, my odwiedzamy ich, a oni nas.Spotykamy się na ogół w Jindabyne, na ich ongiś rdzennym, etnicznym terenie, albo w miasteczkach na South Coast, dokąd okrutny los wygnał ich przodków z likwidowanych rezerwatów. Tam kiedyś ich dziadkowie, a dziś oni sami nie za bardzo czują się u siebie...są ludnością napływową. Dlatego kochają powroty do Jindabyne, czy to na workshopy w Kosciuszko National Park, czy na nasze festiwale. Chętnie dyskutujemy, docieramy sie, uczymy się siebie. Gadamy o tym, co nas łączy, a co dzieli. I jest zgoda. Jednak wyczuwamy, że mimo uwielbienia dla Kościuszki i uznania dla Strzeleckiego nasi Ngarigo marzą o dual naming. Im się zapewne marzy nazwa aborygeńska, pytanie tylko, czy takowa istniała. Temat nie do końca rozwikłany.Kilkakrotnie dyskutowaliśmy nad sprawą "usynowienia", adopcji Kościuszki i Strzeleckiego przez Ngarigo. I nagle dzisiaj spadła nam cegła na głowę. Nasza zaprzyjażniona elderka Ngarigo przysłała emaila, z którego wynikało, że "ci drudzy" Ngarigo oficjalnie wystąpili o dual naming Mt Kosciuszko.
Nie minęła godzina, a dostaliśmy kolejnego emaila, tym razem od dyrektora Narodowego Parku Kosciuszki, pana Micka Pettitt, tym razem z pełnym tekstem artykułu, jaki właśnie dzisiaj ukazał sie w lokalnej gazecie "Tumut and Adelong Times". Oto nadtytuł tytuł: "Mount Kosciuszko would be dual-named KUNAMA NAMADGI" i główny tytuł "Elder delighted with Mount Kosciuszko dual naming push".
Tumut & Adelong Times, 26 kwietnia 2019 |
Z artykułu dowiadujemy się, że John Casey, mieszkaniec miasteczka Tumbarumba, określający się jako "Ngarigo elder" wyraża swoje zadowolenie z tego, że lokalne władze Snowy Valley Council oficjalnie popiera ich podanie o nadanie drugiej nazwy Górze Kosciuszki -Kunama Namadgi. "To najwspanialsza rzecz jaka sie nam przydarzyła...Oto odzyskujemy trochę respektu." Sprawa została omówiona na posiedzeniu Snowy Valley Council w dniu 21 marca 2019 r.
Grupa określająca sie jako Ngarigo złożyła podania po pierwsze o utworzenie szlaku Interpretative Indigenous Cultural Walk along the Murray's Crossing Travelling Stock Reserve, po drugie o założeniu bazy Cultural Information Centre w budynku Pioneer Hall w Tumbarumba i po trzecie o wprowadzenie nazwy Kunama Namadgi dla Góry Kościuszki.
Dalej pan Casey przypomina, że z wnioskiem o dual naming wystapił do radnych Tumbarumba 30 lat temu, ale go wtedy odprawili z kwitkiem, mówiąc "I wasnt even a real black fella and go away". Dodał, iż wierzy w to, że ta nazwa istniała od zawsze, "tak mi mówiły moja babka i prababka" I wyjaśnił, że kunama znaczy snieg, a a namatgi znaczy wielka góra. "Wierzymy, że Bóg Ojciec wylądował na szczycie góry i ustanowił prawa, jakich mieliśmy przestrzegać. W tym sensie nasza góra jest jeszcze bardziej święta niż Uluru."
Autor artykułu, znany reporter Josh Gidney przypomina garść istotnych faktów (dzieki mu za to!): po pierwsze, że nazwę nadał górze polski odkrywca Paweł Edmund Strzelecki, który znalazł się na szczycie 12 marca 1940 roku (oj, tu chyba niezamierzona pomyłka, ma być 1840 r.) i że dał górze nazwę polskiego bojownika o wolność, Tadeusza Kosciuszki, bo mu góra przypominała kształtem Kopiec Kościuszki w Krakowie. Gidney dodaje, że "zanglicyzowana" nazwa Kosciusko została oficjalnie poprawiona na Kosciuszko przez NSW Geographical Names Board w 1997 r. Gidney kończy jakże ważnym przypomnieniem, że A.E.J. Andrews, wielki ekspert d/s Snowy Mountains, autor wybitnego dzieła "Kosciusko, a Mountain in History" twierdził, iż Góra Kościuszki nigdy nie miała aborygeńskiej nazwy.
Popatrzmy może teraz na mapę Nowej Południowej Walii, krainy Ngarigo oraz lokalizację miasteczek Tumut i Tumbarumba. Obydwa znajdują się "po tamtej stronie Góry", na terenie Snowy Valley Council, podczas gdy Jindabyne należy do Snowy Monaro Regional Council, po "tej" stronie Góry. A więc Tumut i Tumbarumba leżą na północ od Mt Kosciuszko, daleko poza głównymi szlakami turystycznymi (kolejka linowa z Thredbo oraz szlak łączący Jindabyne z Charlotte Pass). Z Tumbarumby do Jindabyne (przez Geehi Flats i Thredbo) prowadzi kręta droga (w czasie roztopów nieprzejezdna); w sumie to dość długa i uciążliwa, prawie czterogodzinna jazda. Z miasteczka Tumbarumba Górę Kościuszki widać z bardzo daleka, nie ma na nią bezpośredniego dojścia, jak tylko z Geehi Flights trudną trasą Strzeleckiego. A więc w pewnym sensie dość duża izolacja...
Śledząc daty dochodzę do wniosku, że "tamci" Ngarigo zaczeli się organizować od października 2017 r. być może z zamiarem "przejęcia Góry". Dochodziły mnie słuchy, że w roku 2018 powstały jakieś korporacje i organizacje, które wywalczyły "tłuste" granty. Zaś tegoroczne wydarzenia mają się następująco (to na podstawie internetu oraz councilowych dokumentów). Nowo powstała korporacja Toomaroombah Kunama Namadgi Corporation @ Ngarigo Country w lutym tego roku utworzyła w Tumbarumbie komitet Aboriginal Liaison Committee, i jako taki zyskał prawo członkostwa w lokalnej radzie Snowy valley Council. Jak określono Reason for Membership: To be involved in the preservation of Ngarigo culture. Zebranie w tej sprawie odbyło się w dniu 20 lutego 2019. Wkrótce potem, 4 marca br ALC podpisał z Councilem umowę "Memorandum of Understanding".
W dwa tygodnie póżniej (21 marca) na oficjalnym posiedzeniu Snowy Valleys Council, rada przyjęła od ALC podanie zawierające 3 punkty: 1. szlak turystyczny, 2. baza, 3. nowa nazwa Kunama Namadgi. Do sprawy tej został oddelegowany pan Phil Stone, acting director of Strategy, Community and Development. Dostał on polecnie, aby w terminie do maja br okreslic stanowisko Councila i przeanalizować implikacje wynikające z realizacji 3 wymienionych punktów, w tym punktu o nazwie Góry.
Co się działo w międzyczasie, nie wiemy. Dopiero dzisiaj, 26 kwietnia, ponad miesiąc od posiedzenia Rady, huknęła wiadomość o "dual naming push". Z nieoficjalnych przecieków wiemy, że już tydzień temu krążyła po okolicy pogłoska o tym, że Rada oficjalnie poparła wniosek "tamtych" Ngarigo o zgłoszenie nazwy Kunama Namadgi. Lokalna prasa ze zrozumiałym opóźnieniem podała tę informację, ponieważ "Tumut & Adelong Times" ukazuje się tylko dwa razy w tygodniu.
Dlaczego "tamci" Ngarigo musieli uzyskać formalna zgodę Rady? Ponieważ propozycje muszą mieć poparcie instytucji rządowej, czyli Council (lub Parki Narodowe) aby były formalnie zgłoszone do dual naming do stanowego (NSW) Geographical Names Board. Prawdziwa procedura zaczyna sie dopiero tam, w Geographical Board. Są 4 etapy procedury: 1. proposal, 2. review, 3. consultation oraz 4. assign.
Wnioski zgłoszone przez instytucje rządowe publikowane są na ogólnodostepnej stronie internetowej www.gnb.nsw.gov.au/place_naming/current_proposals#top.Można sobie na tej stronie propozycje przestudiować w ciągu jednego miesiąca, jak również napisać swoje uwagi, oceny, argumenty i kontrargumenty czyli submission. Obowiązkiem Boardu jest wysłuchanie wszystkich stron (stakeholders), a więc w tym przypadku "tamtych" Ngarigo & Snowy Valleys Council, Dyrekcji Parków Narodowych (NPWS) reprezentujących interesy "naszych" Ngarigo oraz "the southern and northern Aboriginal Groups" a także społeczności polskiej.
Jako sie rzekło, dostalismy dzisiaj cegłą w głowę, bo cios przyszedł z zupełnie niespodziewanej strony - z tamtej strony Góry. Jak na to zareagowali "nasi" Ngarigo? Znając pewne zakulisowe sprawy, można sądzic, że doznali wstrząsu. Szczegółów mamy nadzieję dowiedziec się lada dzień.
Co dalej? Wypada przygotować nasze submission i czekać na wyznaczony termin. Wiemy, że tegoroczne posiedzenia Geographical Board'u odbędą się w nastepujących terminach: 5 marca (minęło), 14 maja, 16 lipca, 10 wrzesnia i 19 listopada.A jak nie, to przesuwka na rok 2020.
Tyle rozmyślań na dzień dzisiejszy. Do tematu powrócimy po spokojnych konsultacjach oraz w miarę uzyskiwania informacji.
Ernestyna Skurjat-Kozek Prezes, Kosciuszko Heritage Inc. |