Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
7 listopada 2019
Niełatwa historia wystawienia „Dzieci Maharadży”
SCENA 98

Kiedy w zełszym roku otrzymałem od autora Jerzego Krysiaka tekst „Dzieci Maharadży” z propozycją wystawienia, po przeczytaniu odłożyłem go na nocny stolik z przekonaniem, że jest to bardziej słuchowisko radiowe niż spektakl teatralny, za trudne do wystawienia przez naszą grupę. Tekst leżał cierpliwie kilka miesięcy, od czasu do czasu coś podczytywałem, ale ciągle towarzyszyła mi ta sama myśl, za trudne, za mało teatralne, smutne.

Wreszcie zapadła decyzja: trzeba to przeczytać z podziałem na role, muszę to usłyszeć. I kiedy czytaliśmy tekst zaczęły w mojej głowie pojawiać się obrazy, sceny teatralne, muzyka. I tak powoli ze słuchowiska radiowego zaczął rodzić się spektakl teatralny. Był to bardzo bolesny i powolny poród. Mam nadzieję, że napisana przez Jerzego Krysiaka historia ożyje i uteatralni się w wykonaniu naszych aktorów Sceny 98.

A jest to sztuka w repertuarze naszej grupy teatralnej wyjątkowa. Oprócz dorosłych występują dzieci, niektóre po raz piewrszy na scenie. Justyna, Janek, Julka, Mila – to debiutanci, którzy nadają życie i energię młodości temu spektaklowi. Role grane przez dorosłych „weteranów” Sceny 98 sprawiają, że przekaz tekstu ożywa w naszych oczach i prowadzi nas do przedwojennej Polski, na Syberię i do pałacu Maharadży w Indiach. Spektal jest migawkami wydarzeń historycznych oraz przenosi nas w przestrzeni geograficznej. Towarzyszą temu efekty dźwiękowe i wizualne, które sprawiają, ża ta podróż odbywa się szybko i sprawnie mimo wielu odsłon i przeskoków przestrzennych i czasowych.

Dziękuję bardzo aktorom za trud wielogodzinnych prób, Maryli Kuźmickiej za podjęcie się współreżyserii, zwłaszcza scen z dziećmi, do których brakowało mi doświadczenia i cierpliwości. Mam nadzieję, że efekt końcowy zadowoli widzów i że wszyscy razem przejdziemy przez tę teatralną podróż ubogaceni artystycznie i historycznie, a spektakl nasz będzie malutką cegiełką oraz hołdem dla tych, którzy w niełatwych wojennych czasach strzegli swojej narodowej tożsamości i przywiązania do tradycji mimo ogromnych przeszkód i prześladowań. Niech postawa „Sybiraków” będzie dla nas wzorem jak postępować w trudnych życiowych sytuacjach.

Tomasz Bujakowski


Anons premiery „Dzieci Maharadży”

Komentarze czytelników: 3 Dodaj Nowy
Puls Polonii nie odpowiada za treść komentarzy nadesłanych przez czytelników!
09/11/2019
Gratulacje (Alina Brulinski)
Dziekuje za podjecie sie wystawienia tej niewatpliwie interesujacej sztuki.Zycze powodzenia panie Tomaszu. Pozdrawiam Serdecznie
Alina Brulinski
Odpowiedz
19/11/2019
Brawo! (Andrzej Siedlecki)
Odpowiedz
23/11/2019
"Dzieci Maharadży" - przedstawienie (Danuta Duszyńska)
Odpowiedz