„Marsz Mokotowa" Mirosław Jezierski („Karnisz" ze zgrupowania „Baszta")
Nie grają nam surmy bojowe I werble do szturmu nie warczą Nam przecież te noce sierpniowe I prężne ramiona wystarczą Niech płynie piosenka z barykad Wśród bloków, zaułków, ogrodów Z chłopcami niech idzie na wypad Pod rękę przez cały Mokotów
Ten pierwszy marsz ma dziwną moc Tak w piersiach gra, aż braknie tchu Czy słońca żar, czy chłodna noc Prowadzi nas pod ogniem z luf. Ten pierwszy marsz to właśnie zew Niech brzmi i trwa przy huku dział Batalion gdzieś rozpoczął szturm Spłynęła łza i pierwszy strzał!
Niech wiatr ją poniesie do miasta, Jak żagiew płonącą i krwawą, Niech w górze zawiśnie na gwiazdach, Czy słyszysz, płonąca Warszawo? Niech zabrzmi w uliczkach znajomych, W Alejach, gdzie bzy już nie kwitną, Gdzie w twierdze zmieniły się domy, A serca z zapału nie stygną!
Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, Tak w piersiach gra, aż braknie tchu, Czy słońca żar, czy chłodna noc, Prowadzi nas pod ogniem z luf. Ten pierwszy marsz niech dzień po dniu, W poszumie drzew i w sercach drży, Bez próżnych skarg i zbędnych słów, To nasza krew i czyjeś łzy!
Posłuchaj wiersza Mirosława Jezierskiego "Marsz Mokotowa".Recytują Marta Kieć-Gubała & Andrzej Siedlecki
Link do poprzedniego odcinka (nr 49) |