Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
19 listopada 2022
15 lat promocji Kościuszki i Strzeleckiego
Marek Baterowicz


Polska trwa w naszych sercach dzięki istnieniu idei Prawdziwej i Suwerennej Polski i – choć nie zawsze Polska po roku 1989 przypominała nam odrodzoną po rozbiorach II RP! – to jednak trwanie naszej Ojczyzny zawdzięczamy właśnie Tadeuszowi Kościuszce. To on poruszył naród do walki o niepodległość, a ten płomień nieśli dalej generałowie z lat napoleońskich wraz z księciem Józefem, który w Elsterze życie dla Polski oddał. A dalej przywódcy powstania listopadowego, styczniowego i wreszcie lat walki legionów Piłsudskiego i generałów wojny 1920, zrywu całego narodu. Z kolei na antypodach postać Kościuszki mocno złączyła się ze Strzeleckim, czego chyba rodakom tłumaczyć nie trzeba. I do dzisiaj ten serdeczny związek obu naszych bohaterów trwa najwyższym szczytem Australii połączony. Mija w tym roku 15-lecie promocji ich obu na terenie Australii, przede wszystkim dzięki staraniom grupy polonijnej działającej w Kosciuszko Heritage, a założonej w 2007.

A przecież Naczelnik naszej insurekcji z 1794, który na rynku krakowskim przysięgał narodowi, nie tylko Ojczyźnie służył i duch jego nieokiełznany do Ameryki go poniósł, gdzie o wolność Stanów Zjednoczonych walczył z większym nawet powodzeniem. Tym samym przyczynił się do powstania największej z nowożytnych demokracji na drugiej półkuli. A jak istotną dlań była kwestia równouprawnienia wszystkich mówi jego słynny testament, w którym zapisał swój majątek na wykupienie ciemnoskórych niewolników oraz na ich edukację. Wykonawcą owego testamentu ustanowił Thomasa Jeffersona. Okazał się zatem jednym z gigantów duchowości uniwersalnej poruszającej wolą liderów Ludzkości, do grona których należał.

Jubileuszowy Booklet - promocja w Pulsie Polonii

Jubileuszowy Booklet - tutaj. Link bezpośredni

Pamiętamy też, że gigant w dziedzinie odkryć i globtrotter Paweł Edmund Strzelecki nazwał jego imieniem najwyższy szczyt australijskich Alp, do czego natchnął go najpewniej sam Duch Święty przenikający umysły tych, którzy wpisują się w dzieje planety. A stało się to w 1840 roku, gdy Rzeczypospolitej nie było w atlasie świata i mijała dziesiąta rocznica listopadowego powstania, które przerodziło się w dramatyczną wojnę z Rosją, trwającą do września 1831. Gest Strzeleckiego posiadał zatem olbrzymią wymowę symboliczną, przypominał i na antypodach o istnieniu Polski, która od rozbiorów trwała duchem w swej tradycji i wielkiej historii, usiłując powrócić na mapę europejskich narodów.

I oto te dwie postacie natchnęły Polonię australijską, a pod egidą organizacji Kosciuszko Heritage (kierowaną przez dr Ernestynę Skurjat-Kozek i prof. Andrzeja Kozka) sławiła ich obu w festiwalach kościuszkowskich ( 2007- 2013). Ożywiły one tereny i miejscowości wokół Góry Kościuszki ( Jindabayne, Cooma, Moonbah, Adaminaby, Tumbarumba ) i były świadectwem wielkiego afektu Polonii dla naszych obu bohaterów. Podkreślając niezwykłą energię, ofiarność ( również i finansową!) wspomnianego wyżej zespołu z Kosciuszko Heritage, musimy dodać, że inicjatywy festiwalowe miały wsparcie setek osób z Polonii. Większość wydatków pokryli prywatni uczestnicy, a wśród sponsorów należy wymienić Fundację Bluma, Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, Senat RP, Wspólnotę Polską I NSW Government Community Relations Commission, a także osoby prywatne jak np. dr Ewa Walczak, Mike Wykrota czy śp. Natalia Kułakowska.

Każdy festiwal kościuszkowski zasługuje na szczególne wspomnienie, z braku miejsca wymieńmy bodaj parę jak historyczny festiwal „Muzyka Kościuszki na Górze Kościuszki” ( 17 luty 2007) z udziałem ambasady RP i posłaniem prof. prof. Mieczysława Rokosza, prezesa Kopca Kościuszki w Krakowie . Zespół Windjammers grał na szczycie dwa polonezy i walca, skomponowane przez Kościuszkę, gdyż nasz generał był i artystą, nieraz muzykował na klawesynie z Tomaszem Jeffersonem, grającym na skrzypcach. Lajkonik ( pod egidą Urszuli Lang) tańczył po góralsku, a na zakończenie festiwalu księża jezuici celebrowali mszę na Górze Kościuszki. Albo festiwal w Jindabyne i Cooma - „Mound&Mount Festival” - który był kulturalną galą pod Górą Kościuszki, a wystąpiły na nim Lajkonik, Syrenka, koncertował nasz znakomity pianista Krzysztof Małek , a 13-letnia Oliwia Kierdal śpiewała swoją słynną piosenkę o Strzeleckim. Grało nam też czeskie duo Vashek& Vendulka, ponownie Windjammers, a nie zabrakło i wystawy fotogramów, gdy w Cooma prezentował się Polish Market Day i inne różności.


Trzeba też dodać, że festiwale z lat 2009 i 2010 ukazują rosnącą przyjaźń Polsko-Aborygeńską, a zwłaszcza z plemieniem Ngarigo, które jest włodarzem okolic, gdzie wznosi się Góra Kościuszki i ten fakt jakże pięknie łączy Polonię z Australią i Ngarigo. Wspólna wizyta Kosciuszko Heritage i Ngarigo w Krakowie - na kopcu Kościuszki i na Wawelu - miała miejsce w r.2017. I trwa obrona nazwy góry. Przy okazji dodajmy, że rdzenną ludność Australii nazywa się obecnie The First Nation People.

Warto jeszcze przypomnieć festiwal z r.2012 w Moonbah i Jindabyne, który w dużej mierze był promocją roli Strzeleckiego w ratowaniu irlandzkich dzieci od głodu , co akcentował występ irlandzkiej pary kobziarzy. Z kolei miłym akcentem były Polsko-Aborygeńskie loty przyjaźni nad Górą Kościuszki. I znowu msza odprawiona przez ojca Wiesława Wójcika na szczycie. Kuriozalny film Oskara Kantora z wyprawy zimowej na Górę Kościuszki czy koncerty Krzysztofa Małka i Oliwii Urbaniak. Nie można pominąć i festiwalu z r.2013 w Jindabyne, który odbył się w Stulecie Pierwszej Mszy na Mt.Kosciuszko z arcybiskupem Sydney Julianem Porteusem. Festiwal ten zdominowała muzyka, a Roy Eaton – zwycięzca pierwszego konkursu chopinowskiego Fundacji Kościuszkowskiej w USA – grał pod pomnikiem Strzeleckiego w Jindabyne, a potem mówił australijskim Ngarigo jak ceni Kościuszkę za jego walkę o równe prawa dla wszystkich. Koncertował też jak zwykle znakomity Krzysztof Małek. Wystąpili i goście z Polski – Claribel Quartet oraz zespół Zayazd czyli Bożena i Lech Makowieccy z piosenkami. Tradycyjnie tańczył znowu Lajkonik, pojawiła się Scena 98 z Perth i inni artyści. Iluminacja laserami pomnika Strzeleckiego była olśniewającym finale tego festiwalu.

Oprócz wspaniałej tradycji tych festiwali Kosciuszko Heritage zostawia nam pokaźny dorobek edytorski czyli okolicznościowe broszury i antologie z festiwali, prezentujące polonijnych twórców, a także artystów z całego świata, ponieważ w r.2017 pod auspicjami UNESCO trwały obchody 200-lecia Śmierci Naczelnika i KHI zorganizowała Międzynarodowy Konkurs literacki, muzyczny i plastyczny poświęcony Kościuszce. Nadesłano ponad 350 prac z kilkunastu krajów. A Kosciuszko Heritage zrealizowała też bardzo oryginalny film w wersji DVD o bitwie pod Maciejowicami, niewoli Kościuszki i jego uwolnieniu i o wyjeździe do Ameryki pt. „Jeszcze Polska zatańczy”, także w wersji angielskiej. I podobny o roli Strzeleckiego podczas wielkiego głodu w Irlandii. A w tle festiwali nieraz dźwięczą piosenki Johna Hospodaryka, a Felix Molski – jeden z filarów Kosciuszko Heritage - dał Polonii i światu swoje wiekopomne książki –„Thaddeus Kosciuszko.Memorials Worldwide” i „Katyn. Siberia – Smolensk. Lessons from History. Truth-Liberty”. Pierwszy tom prezentuje ponad 360 pomników wzniesionych na świecie dla Kościuszki, a jest owocem benedyktyńskiej cierpliwości Autora i jego patriotycznej pasji, podobnie jak i tom drugi o katyńskiej zbrodni, deportacjach na Sybir i o smoleńskim zamachu. Oba te tomy proszą o osobne omówienie, tu jedynie należy podkreślić, że oba tomy są dowodem cyklopicznej pracy pana Molskiego, który zjechał pół świata śladem Kościuszki.

Gdy o Naczelniku mowa trzeba dodać i to, że w swoich wierszach sławili go Keats, Coleridge, Campbell czy Byron a generał Lafayette tak powiedział: „ Polska opłakuje w nim najlepszego z patriotów, który całe życie poświęcił dla jej wolności i niepodległości”. Wiemy, że walka o niepodległość musi trwać nieustannie, nawet dzisiaj. Za sprawą Strzeleckiego imię Naczelnika, związane z Australią, stało się zatem inspiracją dla działań oddanej Mu polonijnej grupy Kosciuszko Heritage i promocji jego sylwetki. Dodajmy, że i sami Australijczycy upomnieli się o Niego w stulecie nazwania góry jego imieniem i oto w 1940, kiedy w Polsce niemieccy okupanci i sowieccy najeźdzcy burzyli Jego pomniki, wystąpili w Jego obronie fundując tablicę informacyjną ze składek dzieci w szkołach NSW, umieszczoną potem na szczycie. A orędownik wolności miałby i dziś sporo do zrobienia na planecie.

Misja Kosciuszko Heritage zaś trwa nadal, oto w Corryong ( Victoria) przekazano niedawno ( 7 października br.) tamtejszemu muzeum kopię autentycznej mapy Strzeleckiego z r. 1840! Imprezę tę połączono z wystawą poświęconą sylwetce naszego podróżnika, zwłaszcza podczas Wielkiego Głodu w Irlandii. Uroczystość tę wsparła nasza ambasada z Canberry, utwory Chopina grał jak zawsze wspaniale Krzysztof Małek, a duch Kościuszki niewątpliwie tańczył poloneza.

Marek Baterowicz