Posłuchaj piosenki budowniczych The Snowy Hydro Scheme "Cavaliers of Cooma"
Zapraszam na spotkanie z Ulickiem O�Boyle – piosenkarzem, kompozytorem, autorem kilkudziesięciu legendarnych już dzisiaj piosenek o budowniczych Snowy Mountains Hydro Scheme.
Budowa trwała ok. 20 lat. Pracowali na niej ludzie z różnych stron świata. Bywało, musieli stanąć ramię przy ramieniu ludzie, którzy jeszcze nie tak dawno, w Europie, byli śmiertelnymi wrogami.
Tutaj, budując gigantyczne tunele, tamy i elektrownie ( które dziś zasilają trzy stany Australii), pracowali solidarnie Polacy, Niemcy, Łotysze, Chorwaci, Włosi...kilkadziesiąt narodowości. Snowy Hydro okazała się pierwszą - bardzo udaną - lekcją wielokulturowości.
O tych ludziach i o gigantycznej budowie w Górach Śnieżnych śpiewał imigrant z Irlandii, Ulick O�Boyle. Jak wielu Irlanczyków był muzykalny i rozśpiewany. Występował w szkolnych operetkach. Publicznie zaczął spiewać w New Jersey. Pięc lat pracował jako pielęgniarz w brytyjskiej armii. Skusiła go wielka budowa na końcu świata. Przyjechał z żoną i dwójką dzieci.
Dostał tutaj pracę „medyka”, który udziela pierwszej pomocy rannym na budowie. Bywało, że robotnika z połamanymi kośćmi trzeba było nieść na noszach dobre kilka mil, zanim wyszło się z długiego tunelu. Różne wypadki się zdarzały: jednego „popieścił” prąd, drugiego rozerwał trotyl, trzeci utopił się w betonie, innego poturbował dźwig. O takich dramatycznych wydarzeniach śpiewał np. w piosence pt. „First aid shed”.
Posłuchaj piosenki "First aid shed"
Ale były i chwile wesołe, chwile wytchnienia, jak „wieloetniczne” wypady do pubu w Cooma, które Ulick uwiecznił z komicznej piosence „Cavaliers of Cooma”. Tu przy okazji warto wspomnieć, że pierwsze publiczne wykonania piosenek o Snowy Hydro miały właśnie miejsce w pubie „Cooma Hotel”. Tu Ulick ze swą grupą dostał pierwsze brawa. Zaczęły się występy na wiekszą skalę. Przyszedł też czas na uwiecznianie piosenek. Z pomocą polskiego kolegi – Wally miał na imię – nagrali kilka piosenek na magnetofon i wysłali do wytwórni płyt.
Piosenki bardzo się spodobały i oto zespół „The Settlers” został zaproszony na profesjonalne nagrania do Sydney. I tak pojawił się na rynku ich pierwszy longplay, który wzbudził mój zachwyt, kiedy jeszcze pracowałam w Radiu SBS. Te piosenki „chodziły za mną” i cieszę się, że ostatnio miałam szczęście kupić trzy dyski z piosenkami „The Settlers” w sklepie muzycznym w Cooma, gdzie nota bene pracuje córka Ulicka, Shannon.
Sam Ulick natomiast wyprowadził się do Melbourne, gdzie dalej śpiewa, dalej komponuje. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku przyjedzie na nasz festiwal i zobaczymy go na scenie. A tymczasem mamy jego płyty i możemy słuchać piosenek o ludziach, którzy „kręcili się” wokół Góry Kościuszki odkrytej przez naszego rodaka, Pawła Edmunda Strzeleckiego.
Oto fragmenty wywiadu z Ulickiem O'Boylem w języku angielskim.
Ulick o Irlandii i USA
Ulick o emigracji do Australii
Ulick o zarobkach na budowie elektrowni
O wypadkach na budowie
O pracy w tunelu
Pierwsze koncerty w Cooma Hotel
Pierwsza płyta i sława
Dalej komponuję!
Moj polski kumpel
Ernestyna Skurjat-Kozek
Kompozycja obrazka w tytule Puls Polonii. Źródło ats.org.au. |