Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
30 października 2007
"Katyń" , "Krzyk duszy", "Prasłowiańska noc"
posłuchaj 3 ballad Lecha Makowieckiego

Więcej zdjęć z Powstania
Tu można posłuchać Ballady "Katyń. Ostatni list"

Bohaterom Powstania Warszawskiego - posłuchaj na youtube

Drogi Lechu,
Jutro Zaduszki. Cieszę się, że prócz "Katynia" znalazł się na youtube. jeszcze jeden Twój teledysk "Krzyk duszy", akurat w nastroju Swięta Zmarłych.
Ale wyjaśnij, co to takiego youtube?

Witaj, Ernestyno!
Moje ostatnie produkcje, szumnie nazywane przez Ciebie "teledyskami" są wywieszone na czymś, co się nazywa młodzieżowym portalem muzycznym You Tube.
One są tylko testem na zapotrzebowanie młodego pokolenia na wartości tradycyjnie związane z historią Polski i Narodu...

Nie mając budżetu i zainteresowania dla tej problematyki u mediów komercyjnych postanowiłem skorzystać z dobrodziejstw internetu i wpuścić wspomniane wyżej pieśni na żywioł, poddając je pod osąd słuchaczy...

Praktycznie za darmo, przy pomocy amatorskiej kamery i komputera zrealizowałem proste przekazy "słowno-muzyczno-obrazkowe", zalogowałem się w You Tube, zawiesiłem je w wirtualnej przestrzeni i ... czekałem...

No i udało się; "Katyń 1940" ma aktualnie (po miesiącu) 2.000 wejść dziennie (z tendencją rosnącą), a song o Powstaniu Warszawskim wkrótce pewnie do niego dołączy... Pieniędzy z tego - jako autor i wykonawca - nie mam żadnych, ale za to frajdę mam niesamowitą!

Bo wychodzi na to, że są jeszcze myślący, wrażliwi i otwarci na tradycję młodzi Polacy... Może więc Jeszcze Polska nie zginęła...?

I tym optymistycznym akcentem żegnam się
Lech Makowiecki
& Ostatni Taki "ZAYAZD"

P.S. Łudzę się, ze znajdę kiedyś sponsora na wydanie całej płyty pt. "Barwy Wolności" (stworzyłem już ponad 20 utworów ilustrujących historię Polski od czasów prasłowiańskich po dzień dzisiejszy); gdyby takowi byli na Antypodach...Załączam balladę Prasłowiańska noc

Posłuchaj ballady Lecha Makowieckiego

Załączam też komentarze słuchaczy, którzy wypowiadali się, gdy w Polskim Radiu po raz pierwszy puszczono moją katyńską balladę...
LM

Listy od słuchaczy z dn. 18.09.2007r. – po I emisji w Polskim Radiu ballady „Katyń 1940” (Ostatni List):

Witam, Panie Lechu.
Naprawdę poruszające.
Czuję zawsze głęboki podziw i szacunek dla twórców, którzy potrafią wywołać u mnie "gęsią skórkę", nie używając werbli i fanfar i gromko brzmiących frazesów.
Oszczędna muzyka (niedokończone frazy, dźwięki domyślne, cicho brzmiące instrumenty akustyczne lub nietypowe itp.) i zwyczajne (lecz nie proste!) słowa opowiadające niezwykłe historie trafiają mnie najgłębiej. I najtrwalej. Zwłaszcza, gdy do tych historii mogę dopowiedzieć sobie historię rodzinną.

Mój ojciec, oficer AK, wydany NKWD przez kolegę ze swojego oddziału, zesłany - trafił do wyrębu lasu, a później do kopalni na Syberii. Zwykły los niezwykłego człowieka... To prawda - wrócił. Lecz zrujnowany na zdrowiu. A mimo tego przeżył 60 lat. To dużo? Mało? A jakie to ma znaczenie... Znaczenie ma to, czego mnie w tym czasie nauczył, co mi przekazał. Jakim jestem człowiekiem dzięki niemu. Znaczenie ma to, że mogę rozumieć i przeżywać taką piosenkę jak ta. A że przy okazji poznawania takich historii świat wydaje mi się mały i małostkowy, dla mnie za ciasny, wręcz obcy - to źle, czy dobrze?... Lecz przecież to nie świat. To ludzie.

I gdy słucham tej piosenki i przypominam sobie ojca - zastanawiam się: co ja tu jeszcze... To źle, czy dobrze? Jednak przecież jest ktoś, kto potrafi poczuć impuls, i w kilkanaście minut zapisać stan swojej duszy. Więc na pytanie "co ja tu jeszcze...", mogę śmiało odpowiedzieć: słucham! Słucham, bo mam kogo. Bo są jeszcze tacy, którzy mogą mnie poruszyć, uwrażliwić, ubogacić i zmotywować. Więc słucham... Prześlę tą piosenkę swojemu synowi, siostrze, przyjaciołom... Im warto. Jednak zdecydowana większość znajomych skwituje ją słowami "fajne...". I pójdzie na piwo. Smutne to.
Dziękuję, Panie Lechu.
M.Motyl

* * *

Witam,
wczoraj w Trójce pierwszy raz usłyszałem piosenkę Katyń.Ostatni list. Dziś znalazłem ją na Waszej stronie.Od czasu kiedy poznawałem Kaczmarskiego z pokątnie przegrywanych kaset żadna piosenka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak Wasza.
Chciałem po prostu podziękować.
Wojtek Szpulak

* * *

Witam,
Panie Lechu, piosenka mnie powaliła, jest świetna, czy jest możliwe, żeby znalazła się na Waszej stronie rozpisana tak jak Pański Kiedy góral umiera? Byłoby super!
Pozdrawiam
Piotr Kilbert

* * *

Serdecznie dziękuję za ten utwór. Kiedy słuchałem go dziś rano w Trójce, łza w oku mi się zakręciła - utwór jest wzruszający i piękny. Gratuluję!
Krzysztof Dąbkowski * * *

Lechu!
Właśnie (poniedziałek 17 września 2007r., "Sygnały Dnia") wybrzmiał Twój głos w Pierwszym Programie Polskiego Radia. Gdy słuchałam Ciebie, wstrząsnął mną dreszcz - tak realistyczne obrazy przywołała Twoja piosenka. A właściwie nie należy używać tego określenia - 'piosenka', gdyż stworzyłeś poruszający do głębi, refleksyjny komentarz poetycko-muzyczny do jednego z najtragiczniejszych dla Polski wydarzeń z II Wojny Światowej.

Przyjmij wyrazy uznania
Ewa Dąbrowska

P.S. Serdecznie pozdrawiam Bożenę i resztę Twej rodziny.

* * *

Uslyszalem utwor Katyn dzisiaj w rocznice... w I programie Polskiego Radia na dlugich falach w traktorze na polu w Danii... tak juz bywa... Pomyslalem tylko jedno... to byla najpiekniejsza chwila. jakiej doswiadczylem odkad pamietam... Przepiekny... krotki... wystarczy... Oto jak zgromadzic tyle piekna, tresci i wzruszenia w kilku minutach... Oto jak postawic sie na miejscu Tych ktorzy tam byli... Troche ciezko potem z tego wyjsc... Tak wlasnie bylo... Dziekuje!
Marcin Siemasz

* * *

Panie Lechu,
ale mnie Pan załatwił! Całe szczęście, że nie włączyłem tego w pracy, bo już bym był rozwalony.Słucham chyba z 7 raz, w kółko. Zastygam z bólu, bardzo boli. Ja nadwrażliwy jestem. Tak jakbym to sam przeżywał, ten brzozowy lasek... Jasna cholera. Bardzo boli, ale też bardzo oczyszcza. Przywołuje do porządku, do hierarchii wartości, tak wartości. Bo to w gruncie rzeczy piosenka o wartościach, które dziś jakby zeszły na daleki plan. To pewnie krzywdzące dla młodych, ale wielu zapewne nie ma pojęcia, o jakie wartości chodzi. Coś złego się dzieje z ludźmi. Chyba mamy za dobrze. I dostajemy na łeb. A tymczasem potrzeba tak niewiele. Wystarczy się czasami zatrzymać trochę.
Bardzo dziękuję
Marek Maciołek

* * *

A tu list przez pomyłkę adresowany do mego syna, Tomka... (też piosenkarza)

Ballada o Katyniu jest napisana i zaspiewana tak jak mlody, wrazliwy czlowiek potrafil najlepiej. Ciekawiloby mnie DLACZEGO mlody, wrazliwy czlowiek napisal i spiewa ten tekst. W naszej polskiej martyrologii i nasączonej roznymi , trujacymi czesto substancjami, tkance z ktorej tworzymy sztuke jest to utwor populistyczny, dla mlodego pokolenia, dla ktorego slowa:\"Kocham Was\" na koncu utworu zastapil synne \"Bog i Ojczyzna\", \"Honor\" i tak dalej. Drogi Tomku, kocham Cie, pisz i spiewaj w tym stylu, tylko prosze pamietaj, ze Katyn jest historia i jakkolwiek patriotycznie i szlachetnie bedziesz o tym spiewal to juz przeszlosc. Pozdrawiam i zycze szczescia.
Jan Mamos

Witam serdecznie.
Odwożąc dzisiaj córcię do szkoły usłyszałem w \"trójce\" tę piosenkę (czy też wręcz pieśń). Byłem pod takim wrażeniem, że po powrocie zabrałem się do jej namierzenia. Pomógł mi w tym jakiś sympatyczny redaktor z \"trójki\" i udało się.Wysłuchałem jej już kilkakrotnie i cały czas powoduje u mnie gęsią skórkę (może dlatego ten list jest taki nieskładny:)W każdym razie wyjątkowo rzadko wg mnie udaje się w tak prostych słowach zawrzeć tyle treści. Jest to po prostu genialne.
Chylę czoło
Pozdrawiam serdecznie
Tomasz Wojtala

* * *

Witam serdecznie,
Przesluchalem Panstwa piosenke Katyń.Ostatni List.Wzruszyla mnie ogromnie,pragne bardzo serdecznie za nia podziekowac.Macie Panstwo we mnie oddanego sympatyka.Zycze wszystkiego najlepszego i wiele sukcesow Wyrazy szacunku
Marek Wawrzyniak

* * *

Leszku,
Kapitalna piosenka! Za mojego dziecinstwa Katyn byl owiany najwieksza tajemnica panstwowa i moi rodzice musieli chowac wszystkie ksiazki za regalami, aby sie nie narazac. Proponuje, abys umiescil info razem z linkiem na naszym FORUM. Jesli rowniez chcesz, mozesz przeslac jakas kopie CD tylko z ta piosenka i kontaktem do siebie, aby porozdawac u nas w Klubie. Wielu starszych czlonkow jest weteranami i walczyli w II Wojnie Swiatowej, tak,ze mozesz liczyc na duze zainteresowanie. (rowniez za twoim pozwoleniem, moge po prostu nagrac kilkanascie CD z mp3 i dac ludziom w Klubie.)

Pozdrawiam i zycze powodzenia

Patryk Trzopek

* * *

Witam serdecznie. Bardzo mi sie podoba stronka. Swietna piosenka o Katyniu. Tydzien temu bylam w kinie na tym filmie. Bardzo mnie zainteresowal ten film. Ludzie strasznie cierpieli szukajac swoich rodzin. Smutny ten film. Wspólczuje tym ludziom. Podczas, gdy zabili Pana Andrzeja w filmie pt. ,,Katyn\'\' łezki w kinie mi splywaly po moim policzku... Smutnyyy... Muzyka jest piekna. Polecam tez piosenke ,,Major Ponury\'\' Ktora zachwyca tez tak jak piosenka o Ostatnim Liscie Pozegnalnym. Zawiera dech w piersiach. Mi az dreszczyki przechodza po plecach. A gdy sie te piosenki gra na gitarze to juz w ogole...

Marze o tym zeby kiedys sie wybrac do Katynia i lasku Katynskiego. Bardzo bym chciala tam pojechac i zaobczyc jakie to uczucie tam byc. Choć jestem jeszcze mloda i mam zaledwie 17 lat to wierze ze moje marzenie sie spelni. Niektore moje koleznki uwazaja ze film byl nudny, i jesli inni tez tak uwazaja to sie myla. Nie maja wyobrazni. Na podstawie tego filmu mozemy sie dowiedziec jak ludzie naprawde zyli i jak zycie ich ranilo. Mlodym ludziom trzeba uswiadomic to, ze Polacy w tamtych czasach walczyli po to, zeby ich dzieci mogly zyc w pokoju. I dlatego teraz zyja Polacy i sa na mapie swiata. Dziekujemy!!!

* * *

Witam i serdecznie dziekuje za piosenke o Ofiarach mordu w Katyniu. Moj Dziadek zostal wlasnie w lasach katynskich zamordowany. Byl oficerem, lekarzem, ale przede wszystkim mlodym 37-letnim zdrowym mezczyzna, ktorego zycie zostalo tak podstepnie i ponizajaco zakonczone. Dlugie lata zbrodnia ta byla wielka tajemnica i nie wolno nam bylo glosno o tym mowic. Nareszcie teraz mozemy otwarcie czcic pamiec naszych bliskich i nie musimy udawac, ze nie wiemy co to jest Katyn. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz : wielkie dzieki.
Pozdrawiam Ewa Maciejewska

* * * Słowo od Lecha Makowieckiego:

Dziękuję za zrozumienie przesłania tej piosenki... Ten legionista na zdjęciu - to mój dziadek... Też zginął zamordowany - tyle że przez Niemców... Może dlatego pisałem tę balladę - jak w transie - zaledwie kilkanaście minut... Jakby to były ostatnie minuty mojego życia... I pewnie dlatego tak się ona podoba... Cieszę się, że młodzi ludzie są nadal wrażliwi... Przecież To zdarza się w dalszym ciągu na całym świecie... Teraz pewnie też ktoś właśnie zginął...
LM
P.S. Żyjmy przyszłością, ale nie zapominajmy o Tych, bez Których nas by tu nie było...
Za te – i wiele, wiele innych wyrazów sympatii bardzo Państwu dziękuję...
Lech Makowiecki