Tegoroczny Mound and Mt Kosciuszko Festival odbywał się w Jindabyne i w Cooma w dniach od 18 do 20 kwietnia 2008. Pogoda dopisała, a słoneczne dni z lekkim wiatrem ( wprawdzie rześkim, bo jesiennym!) sprzyjały imprezom. W piątek 18 kwietnia grupa ochotników ruszyła więc na Górę Kościuszki, a wśród nich czołówka kamerzystów i fotografów: Jurek Starzyński, Tadeusz Matkowski, Marek Kamma i Oskar Kantor z Sydney oraz Marcin Olesiński z Krakowa, który przyleciał specjalnie na festiwal z dalekiej Polski. Nakręcone tam filmy będą pamiątką festiwalu, jak również wspólnego śpiewania na szczycie.
Oficjalne otwarcie miało jednak miejsce następnego dnia w sobotę o 10AM na tarasie Sublime Café w Jindabyne. Licznie zebraną Polonię (z Sydney, Kanbery i Melbourne przyjechało kilka autobusów nie licząc prywatnych aut) powitała para mistrzów ceremonii czyli Bożena Pagina oraz Tony Lang. Byli nawet goście z Adelaide oraz Perth. Nie zabrakło też autochtonów. W tle słychać było melodię pieśni "Snowy Anthem" Paula Diona. Przemawiali kolejno Dave Darlington ( NPWS Regional Manager), Witold Krzesiński, charge d’affaires z Ambasady RP w Canberra, wiceburmistrz Jindabyne John Shumack oraz dyrektor artystyczny festiwalu Urszula Lang.
Po ogłoszeniu wyników konkursu fotograficznego zabrzmiały tony poloneza, a znany zespół sydnejski „Lajkonik” tańczył w choreografii pani Urszuli Lang. Po porannej herbacie w kawiarni Sublime wyświetlono doskonale zrobiony film biograficzny o Tadeuszu Kościuszce. Następnie publiczność przeniosła się do pobliskiego Memorial Hall, gdzie południowy posiłek przygotowała firma „Polonez Smallgoods” – smakowity bigos, placki ziemniaczane, kiełbaski.
Polska flaga na szczycie Australii |
Polskie śpiewy na szczycie Australii |
W Memorial Hall trwała wystawa o Strzeleckim, przygotowana przez mieszkającego w Coomie Lesa Strzeleckiego. Była i druga wystawa, na której eksponowano zdjęcia z nakręconego w Polsce filmu o Strzeleckim i Adynie, w którym te historyczne role grają Monika oraz Norbert Oksza Strzelecki z Poznania. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności para aktorów dotarła osobiście na festiwal, zatem mogliśmy porozmawiać z nimi o tym filmie.
Inną niespodzianką festiwalu był przyjazd młodych Polaków z Wilna, którzy w ramach pielgrzymki przed WYD-2008 pedałują po Australii na rowerach. O naszym festiwalu dowiedzieli się w Melbourne, więc czym prędzej przyjechali, a nawet wystąpili na festiwalowej scenie (to poza programem).O pielgrzymach oraz Janie Pawle Wielkim mówił opiekun grupy Wilnianin ks.Dariusz.
Brawo filmowiec Oskar Kantor, to on pamiętał o zabraniu polskiej flagi na Górę Kościuszki! |
Autorzy piosenki "My Mountain Kosciuszko" Ula Lang i John Hospodaryk śpiewają z dziećmi |
W pięknie udekorowanej sali (co było zasługą Barbary i Grzegorza Dąbrowy) występowali artyści oraz zespoły taneczne. Inżynierem dźwięku był inny "potomek" słynnego podróżnika, Andrzej Strzelecki z Adelajdy, który włożył wiele wysiłku w instalację oprawy dźwiękowej.
Konferansjerkę prowadził pan Tony Lang, który wraz z żoną Urszulą opublikował bardzo pożyteczny,a treściwy artykuł pt.”Who was General Kosciuszko ?” w lokalnym piśmie „Snowy Times”. Trzeba trafu, że ten cenny artykuł ukazał się właśnie w wydaniu weekendu festiwalowego. A zatem idealny timing, strzał w dziesiątkę.
Wprowadzeniem do koncertu były utwory z płyty: pieśń Lecha Makowieckiego o Naczelniku Kościuszce, także pieśń Hi Australian Snowy Mountains śpiewana przez Chór Akademicki z WSR z Warszawy oraz piosenka Oliwii Kierdal o Strzeleckim. Następnie w programie koncertu występowali artyści polonijni, ale też Australijczycy.
Najmłodsze pokolenie Kammów w drodze na Górę Kościuszki |
Trasa z Thredbo na Mt Kosciuszko |
Na początku Paul Dion z chórem wykonał hymn Gór Śnieżnych, potem do utworów Kościuszki tańczył znakomity zespół „Lajkonik”. Czytali swoje wiersze australijscy poeci – młoda debiutantka Danielle Kelley oraz Lee Taylor-Friend z Coomy. Potem pieśń festiwalową Bo my z ciebie Naczelniku (słowa – T.Buraczewski, muzyka L.Makowiecki) zaśpiewał Tadeusz Szymański z Kanbery. I znowu podziwialiśmy tańce, tym razem z regionu Kurpiów w wykonaniu zespołu "Lowicz" z Melbourne. Dalej Halina Gad śpiewała List do Adyny ( słowa – M.Baterowicz, muzyka – J.Ścisłowski) oraz Patrz Kościuszko na nas z nieba… I ponownie tańczył „Lajkonik”, a potem młodziutka Paulina Paździor śpiewała we własnej aranżacji muzycznej wiersz M.Konopnickiej o Kościuszce. Po tańcach „Lajkonika” oraz „Łowicza” śpiewał swoje piosenki znany nam dobrze John Hospodaryk ( jeden z tekstów „My Mountain Kosciuszko” był pióra Urszuli Lang). Pierwszą część koncertu kończył zespół „Lajkonik”…
Przemawia dyrektor Dave Darlington. Obok zespół Paula Mackaya, który wykonał piosenkę "Ancient Dreaming" |
[c]"Lajkonik" niezmiennie zachwyca swą dynamiką i profesjonalizmem |
Po przerwie do taktów poloneza Kościuszki tańczył zespół „Syrenka”, a po wierszu autorstwa Bunty Bisharah były tańce z ziemi sądeckiej w wykonaniu „Lajkonika”. Wystąpiła potem nasza polonijna gwiazda piosenki pani Asia Łunarzewska z Newcastle, która śpiewała swoją wersję Listu do Adyny(słowa M.Baterowicza) oraz piosenkę o Edmundzie-podróżniku do słów Reni Sobik). Zebrała liczne brawa. Nota bene w lipcu pani Asia wystąpi w Polsce na festiwalu piosenki im.K.Klenczona.
Następnie jazzową wersję Walca Kościuszki grał na saksofonie Paul Dion, który też zaśpiewał „O sole mio”… Kolejną piosenkę o Naczelniku wykonała Alicja Polak. Była też kolejna piosenka o Strzeleckim - wykonał ją Paul Mackay z Cooma. Koncert kończyły tańce „Lajkonika” oraz „Łowicza”.
Po godzinie 5PM trzy rodziny Strzeleckich oraz młodzież i festiwalowi goście zebrali się tłumnie pod pomnikiem Strzeleckiego, niedaleko Memorial Hall, nad brzegiem jeziora.Tu na chwilę przed zachodem słońca miała miejsce historyczna sesja fotograficzna.
Ekipa "Polonez Smallgoods" pracuje pełną parą! |
Paweł w firmy "Wszystko co polskie" z asystentką przy portrecie swego imiennika |
No i wielkie, ważne wydarzenie wieczorne. O 8PM słynny już pianista Krzysztof Małek dał recital w hotelu Horizons Resort. Grał przepięknie Chopina, Szymanowskiego, Kościuszkę, Rachmaninowa, Skriabina i Liszta.
Następnego dnia festiwal przeniósł się do Cooma (około 60 km od Jindabyne), a tam koncertowano pod otwartym niebem w parku położonym pośrodku miasta. Program koncertu był w zasadzie ten sam, z małymi wariantami ( np. piosenki w wykonaniu Rogera McCullocha & Ricka Hely). Tak jak w sobotę ogłoszono wyniki konkursu fotograficznego, tak w niedzielę rozdano nagrody w konkursie muzyczno-poetyckim.
Z egzotycznym tańcem chińskim wystąpiła również Joo-Siew Kwan. A swój wiersz „Polonica pod Krzyżem Południa” czytał przybyły z Canberry pan Alex Pęczalski. I tu dekoracje były dziełem Barbary & Grzegorza Dąbrowów, a inżynierem fonii był ponownie pan Andrzej Strzelecki. Konferansjerami byli: John Vucic, General Manager Cooma Monaro Counciloraz długonoga Caroline Fox, menadżerka Cooma Visitors Centre.
Od lewej: Monika i Norbert Oksza Strzeleccy z Poznania w rozmowie z Tadeuszem Matkowskim |
Prezes Rady Naczelnej Andrzej Alwast, Urszula Lang i panie z zespołu Paula Mackaya |
Piękna była msza festiwalowa, odprawiona w kościele św.Patryka przez ks.prowincjała T.Przybylaka oraz proboszcza ks.Joe Trana. Podczas mszy „Ave Maria” śpiewała pani Halina Gad, zachwycając wiernych swym operowym głosem. Z końcem mszy wyświetlono zdjęcia nieżyjącego już Stanisława Bluma, który przed laty mieszkał w Cooma, a był cenionym obywatelem oraz wziętym inżynierem. O jego zasługach dla Polonii wiemy dobrze, także o jego Fundacji. W festiwalowej antologii „Mountain Whispers” jest kilka tekstów wspominających Bluma.
Po mszy świętej trwała dalej impreza w parku, w samo południe przemawiał burmistrz miasta Cooma Roger Norton. Po nim konsul generalny RP z Sydney, pan Ryszard Sarkowicz, który trafnie przedstawił Australijczykom postać Kościuszki. Wreszcie wyniki konkursu w kategorii wierszy, opowiadań oraz tekstów do piosenek ogłosił wspomniany tu już wcześniej John Vucic.
Na zakończenie należy podkreślić ogromną rolę sponsorów tego festiwalu, ich lista znajduje się w festiwalowych programach oraz w wydanej z okazji festiwalu antologii Mountain Whispers. Festiwal był filmowany dla TV Polonia przez firmę Tadeusza Matkowskiego Puma Media z Melbourne, a dla Pulsu Polonii przez Marka Kammę i Oskara Kantora.
Uczestnicy Dwaj
|