Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
11 listopada 2008
Historia Pomnika Pawła E. Strzeleckiego w Australii
Marian Kałuski

14 listopada 2008 roku mija 20 lat od odsłonięcia imponującego – monumentalnego pomnika wielkiego polskiego badacza Australii Pawła Edmunda Strzeleckiego (1797-1873) w parku Banjo Patersona nad brzegiem pięknego jeziora Jindabyne w miejscowości Jindabyne, w stanie Nowa Południowa Walia. Pomnik ten jest chyba jednym z najbardziej pięknie położonych pomników na świecie.

Czternaście dni wcześniej tego roku (2008), tj. 1 listopada zmarł w Poznaniu w wieku 76 lat twórca Pomnika Pawła Edmunda Strzeleckiego w Jundabyne, znany artysta rzeźbiarz polski Jerzy Franciszek Sobociński.

Historia Pomnika Pawła Edmunda Strzeleckiego w Jindabyne jest nieznana nie tylko Polakom z kraju i gdzie indziej na świecie, ale, jak się okazuje, również Polakom w Australii. Najlepszym tego przykładem jest artykuł red. Ernestyny Skurjat-Kozek pt. „Historia pomnika Sir P.E. Strzeleckiego w Jindabyne”, który ukazał się w wydawanym w Sydney tygodniku „Express Wieczorny” z datą 27 lipca 2008. Jest w nim wiele bałamutnych informacji. Jednak red. Skurjat-Kozek, bardzo zasłużona osoba na polu propagowania pamięci Pawła E. Strzeleckiego wśród Polaków w Australii i Australijczyków, nie jest temu winna. Nie była ona w Australii, kiedy wznoszono pomnik. Po prostu spisała w dobrej wierze to, co usłyszała od jednej osoby, inż. Andrzeja Mikołajczyka, który z tej racji, że był związany działalnością z tą sprawą powinien pamiętać dużo lepiej to co miało miejsce. Niestety jak widać pamięć go zawiodła, a i zapewne nie o wszystkim wiedział. (...)

Po artykule pani Skurjat-Kozek redakcja „Expressu Wieczornego” poinformowała swoich czytelników, że wkrótce planuje wywiad z Harry Hefką, który był prezesem Komitetu Założycielskiego Budowy Pomnika Strzeleckiego. Niestety, po dziś dzień ten wywiad się nie ukazał, chociaż prosiłem red. Marka Wajsa, aby zachęcił p. Hefkę do powiedzenia nam co wie o historii pomnika Strzeleckiego w Jindabyne. Jest to o tyle ważne, gdyż, jak już wspomniałem, historia ta jest nikomu nieznana. Pomnik ten był bowiem darem Polski Ludowej (czytaj komunistycznej) dla Australii. Stąd był bojkotowany przez działaczy tzw. emigracji niepodległościowej.

Dlatego np. czytelnik skądinąd wspaniale opracowanej publikacji Czterdzieści lat Polonii australijskiej (Melbourne 2001), która jest kroniką najciekawszych wydarzeń z życia Polonii australijskiej w latach 1949-89 (drukowanych na łamach ukazującego się w Melbourne „Tygodnika Polskiego”), nie znajdzie w niej, jak i w samej gazecie najmniejszej wzmianki o tym pomniku. Przykre to, ale prawdziwe! Nie byliśmy wówczas dumni z pomnika, z którego DZISIAJ jesteśmy dumni. Tak jakby upadek komunizmu w Polsce w 1989 roku przekreślił fakt, że był to dar polskich władz komunistycznych (faktycznie narodu polskiego) dla Australii. – Dobrze jednak, że mamy tę amnezję, gdyż niezależnie od tego, kto ten pomnik ufundował, czci on pamięć i zasługi Pawła Strzeleckiego i ogólnie Polaków w rozwój Australii. A z tego wkładu w rozwój Australii możemy i powinniśmy być dumni.

Również red. Skurjat-Kozek z okazji 20-rocznicy pomnika Strzeleckiego w Jindabyne miała przeprowadzić wywiad z jego twórcą – Jerzym Sobocińskim. Niestety i do tego wywiadu nie doszło. Boże plany były inne.

Tak się składa, że sam byłem członkiem Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Sir Pawła E. Strzeleckiego – Sir Paul E. Strzelecki Monument Committee, a poza tym w archiwum założonego i prowadzonego przeze mnie Studium Historii Polonii Australijskiej – Polish Australian Historical Society przechowywana jest część archiwum oddziału melbourneńskiego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Sir Pawła E. Strzeleckiego.


Wycinek prasowy- archiwum Pulsu Polonii

Pomnik P.E. Strzeleckiego w Jindabyne

Jindabyne jest popularnym miasteczkiem turystycznym (ok. 3000 mieszk.) u podnóża Gór Śnieżnych (Alpy Australijskie). Zdobyta przez Pawła Edmunda Strzeleckiego w 1840 roku Góra Kościuszki jest ok. 37 km od tej miejscowości. Strzelecki z monumentu prawą ręką wskazuje tę górę – najwyższy szczyt Australii o wysokości 2228 m; leży ona na terenie parku narodowego Kosciuszko National Park. Miasteczko jest położone ok. 450 km od Sydney i ok. 160 km od stolicy Australii – Canberry przy drodze w Góry Śnieżne (przez miasto Cooma), na pd.-zach. od tych miast. Stąd pomnik jest widziany chyba przez wszystkich licznych urlopowiczów, turystów i narciarzy udających się w te góry czy to latem, czy to zimą. Jest wyjątkowo udaną reklamą nie tylko dorobku naukowo-podróżniczego Strzeleckiego w Australii, ale także Polski i Polaków w Australii.

Pomnik wykonany z dobrego brązu ma 4 metry wysokości i stoi na 5-metrowym cokole z granitu, który wykonali Henryk i Mirosław Grysiowie z Kościany. Cokół umieszczony jest na obszernym kamiennym podeście, do którego prowadzą schody. Jest to więc imponujący swą wielkością pomnik: wraz z cokołem i kamiennym podestem ma ponad 9 m wysokości. Rzeźba przedstawia postać Strzeleckiego w geście odkrywcy, z prawą ręką wskazującą przed siebie, lewą trzymającą mapę. W górnej części cokołu jest napis z brązu w języku angielskim: Sir Paul Edmund Strzelecki 1797-1873 The Polish Explorer of Australia.


Wycinek prasowy - archiwum Pulsu Polonii

W niższej części cokołu są umieszczone trzy tablice brązowe, z których dwie - jedna po angielsku, a druga po polsku - przedstawiają zasługi Strzeleckiego dla Australii. Należy on do największych odkrywców Australii (1839-43). Poza zdobyciem Góry Kościuszki, badał i nazwał krainę Gippsland w stanie Wiktoria, przeprowadził szczegółowe badania Tasmanii i pierwszy odkrył złoto w Australii, srebro w Nowej Południowej Walii i węgiel na Tasmanii. Badał możliwości sztucznego nawadniania pól uprawnych i przeprowadzał analizę gleby, prowadził badania geologiczne, zajmował się mineralogią, metereologią i zoologią kraju. O tym mówią tablice.


Pomnik Jana Pawła II w Licheniu. Wyk. Jerzy Sobociński
Twórca pomnika

Jerzy Franciszek Sobociński urodził się 15 marca 1932 roku w Pniewach (Wielkopolska). Studiował w latach 1951-1957 w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu (dziś Akademii Sztuk Pięknych). Od tej pory związał się z tym miastem na całe życie. W 1970 roku był stypendystą rządu włoskiego.

Jego dorobek artystyczny to ponad 130 rzeźb. Tworzył głównie rzeźby plenerowe, m.in. "Zabawy" i "Ikar" na poznańskiej Cytadeli i "Dla szczęścia dziecka" w Hoyerswerdzie we wschodnich Niemczech oraz rzeźby kameralne i portretowe, uprawiając również medalierstwo. "Jego twórczość cechowała niesłychanie konsekwentna praca nad formą rzeźbiarską i doskonałością warsztatu. Fascynowały go wielkie dzieła pomnikowe. Posiadał umiejętność myślenia architektonicznego i przestrzennego, czego efektem stały się monumentalne realizacje" - powiedział PAP syn zmarłego, Robert Sobociński, sam artysta rzeźbiarz. I właśnie ta dziedzina rzeźbiarstwa przyniosła mu największe osiągnięcia.

Do najbardziej znanych jego monumentalnych realizacji, które przyniosły mu wyróżnienia i nagrody należą pomniki: Walki i Męczeństwa w Bydgoszczy (1964, wyróżnienie), Tysiąclecia Polski w Pile (1966), Dzieci Wrzesińskich we Wrześni (1973, I nagroda, realizacja 1976), Bolesława Chrobrego i św. Wojciecha w Gnieźnie, Przemysława I (1967, II nagroda), Kardynała Augusta Hlonda (1981) i Stanisława Mikołajczyka w Poznaniu, kardynała Stefana Wyszyńskiego w Licheniu, Górnika Odkrywkowego w Koninie (1979, I nagroda) oraz – oczywiście - Pawła Edmunda Strzeleckiego w Jindabyne w Australii. W 1980 roku wraz z synem Robertem otrzymał I nagrodę za projekt pomnika Juliusza Słowackiego w Warszawie.

W Pulsie o śmierci Artysty

Był pomysłodawcą, organizatorem i komisarzem Biennale Małych Form Rzeźbiarskich, których dziesięć edycji odbyło się w latach 1977-1995. Brał udział w wielu wystawach środowiskowych, ogólnopolskich i zbiorowych za granicą, m.in. we Włoszech w 1963 i 1979, NRD w 1975, Bułgarii w 1977, w RFN i Czechosłowacji w 1978, Paryżu i Monaco w 1979 roku. Był członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków od 1957 i przewodniczącym Rady Artystycznej Sekcji Rzeźby Okręgu Poznańskiego. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Zmarł, jak już wspomniałem, 1 listopada tego roku.

Jindabyne 1988

Po uroczystości odsłonięcia, twórca pomnika Jerzy Sobociński wręczył małej grupie wybranych przez siebie osób zaangażowanych w dzieło wzniesienia pomnika Strzeleckiego w Australii i propagowania jego osiągnięć, wykonany przez siebie pamiątkowy brązowy medal z tej uroczystości o obwodzie 37 cm. Z jednej strony jest płaskorzeźba portretowa Pawła E. Strzeleckiego, a dookoła napis: Sir Paul Edmund Strzelecki The Polish Explorer of Australia, a z drugiej cały pomnik Strzeleckiego na tle jeziora Jindabyne i Alp Australijskich – z boku po prawej stronie napis: Jindabyne 1988. Medal ten otrzymałem również i ja z dedykacją w pudełku: Panu Marianowi Kałuskiemu autor pomnika Jerzy Sobociński 14.11.1988. – Medal ten uważam za cenną pamiątkę i nagrodę i trzymam go stale na biurku.

Po oficjalnej uroczystości – jak wspomina inż. Mikołajczyk – były pokazy rodeo z jeźdźcami powiewającymi polskimi i australijskimi flagami. Okoliczni farmerzy dawali pokazy tresury psów, strzyżenia owiec, rąbania drzewa i różnych survival skills. Wieczorem w pobliskiej dużej sali gminnej czy sportowej była uroczysta kolacja dla ok. 300 osób. Bawiono się ponoć do białego rana.


Archiwalny artykuł z "Summit Sun"

Jesteśmy dumni z pomnika

Rok po tych uroczystościach Polska była znów wolnym krajem – wyzwolonym z pętli komunistycznej niewoli. Również społeczeństwo polskie w Australii przestało być terroryzowane przez zawodowych antykomunistów. Dużo zmieniło się na lepsze w naszym życiu polonijnym; ale nie wszystko jest jeszcze O.K. (...) I o dziwo szybko pokochaliśmy Pomnik Pawła E. Strzeleckiego w Jindabyne i nie kojarzymy go już więcej z reżymem komunistycznym i „komunistami”, bo wszak był to przecież nie dar PZPR, ale dar narodu polskiego dla Australii. I jesteśmy dziś z niego dumni.

Festiwal Strzeleckiego

W dniach 16-19 lutego 1990 roku w Jindabyne odbył się I-szy ogólnoaustralijski polonijny festiwal im. P.E. Strzeleckiego, a po nim kolejne doroczne festiwale. Nastąpiło oficjalne poświęcenie pomnika, którego to aktu dokonał rektor Polskiej Misji Katolickiej w Australii ks. Stanisław Wrona TChr.

Podczas mszy św. odprawionej następnego dnia w miejscowym kościele katolickim proboszcz tego kościoła, polski kapłan Wally Stefański, wezwał całą Polonię australijską do zgody, współpracy i utrzymywania bliskich stosunków z krajem i naszymi rodakami oraz w imieniu miejscowych władz, własnym i wiernych wezwał Polaków do corocznego odbywania takiego festiwalu, aby stał się on wydarzeniem w życiu Polonii i miejscowego społeczeństwa, symbolem dumy narodowej i jedności całej Polonii.

W festiwalu wziął udział ambasador RP w Canberra Antoni Pierzchała, a oficjalnym gościem ze strony australijskiej był członek parlamentu federalnego J. Snow.


Po prawej: poeta Marek Baterowicz. Pod tym pomnikiem powstał wiersz pt. "List do Adyny". Foto Puls Polonii

Występowały polskie i australijskie zespoły folklorystyczne, były wystawy i kiermasze przygotowane przez organizacje polonijne, polonijne biura podróży i miejscowe władze. Wiele miejsca festiwalowi poświęciły australijskie i polonijne środki masowego przekazu. Stacja TV9 sponsorowała festiwal, zaś jej spiker był konferansjerem całego programu. Na tydzień przed festiwalem stacja SBS nadała półgodzinny film poświęcony działalności P.E. Strzeleckiego w Australii oraz reportaż z uroczystości odsłonięcia pomnika w Jindabyne w 1988 roku („Bliżej Polski”, Sydney, Luty 1990).

Na festiwal odbyty w 1990 roku napisałem obszerny artykuł Sir Paul E. Strzelecki. The man who first suggested the irrigation projects in New South Wales, który w formie 4 stronnicowej ładnie wydanej ulotki z portretem Pawła E. Strzeleckiego wydało w ilości 500 egzemplarzy i rozdawało na festiwalu Australian Polish Cultural Foundation Pty. Ltd. and the M. Greinert Family Charitable Organisation w Sydney, której kierownikiem jest wielce zasłużony dla Polonii australijskiej i wieloletni koordynator polskiego programu państwowego radia etnicznego 2EA w Sydney Józef Drewniak. (...)

Marian Kałuski

I jeszcze kilka linków:

Pomnik na pokładzie statku "Katowice II"

Fotogaleria dedykowana Poznaniakom

Był apel - bez echa

Ursula Lang: Jindybyne Monument


Widok na pomnik z Kosciuszko Rd. Foto Puls Polonii