I tak dzień po dniu poczta przynosi nowe prace konkursowe i na początek pokażmy może miniaturkę portretu ukochanej Strzeleckiego - Adyny Turno; na portrecie widzimy dystygnowaną Adynę, niezbyt piękną starszą panią, zapewne zrezygnowaną po ostatnim spotkaniu z Pawłem w Genewie, gdzie ich drogi rozeszły się ostatecznie. No, taka była, i tak ją artysta na podstawie prawdziwego portretu namalował. Ale mnie się marzy zobaczyć artystyczną wizję Adyny jako młodej szczęśliwej damy, trzymającej kwiatek z Góry Kościuszki...Może jeszcze kto zdąży namalować, wszak do zakończenia konkursu zostało jeszcze 16 dni i nocy!
* * *
Spełniło się natomiast marzenie organizatorki konkursu, żeby dostać wesołą historyjkę obrazkową. Mamy komiksową opowieść w 25 tuszem rysowanych obrazkach. Komplet obrazków będzie można obejrzeć w kwietniu w Jindabyne & Coomie. Dzisiaj tylko uchylimy rąbka tajemnicy i pokażemy jeden obrazek. Et voila, Monsieur Strzelecki... Mnie on trochę podobny do Gierka, a trochę do Młynarskiego. A jak Wam się podoba?
Najnowsze informacje o Kozzie Fest oraz konkursie graficznym znajdują się na stronie
www.kozziefest.com
|