Kategorie:
Wszystkie
Karolcia
Polka w Indiach
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
17 sierpnia 2009
Pocztówka z podróży (4): Harajuku
Krzysztof Bajkowski

Podczas gdy cantralnie położona Akihabara jest rajem dla miłośników mangi i nowości komputerowych, zachodnia dzielnica Tokyo - Harajuku jest rajem dla fanów mody. Własciwie to dla tych wszystkich , którzy lubią bawić się modą. Japończycy znani są ze swoich odzieżowych ekstrawagancji i w tej dziedzinie bez przesady można powiedzieć, że wszystkie drogi prowadzą właśnie do Harajuku.

Po sześciu dniach chodzenia do szkoły w jednakowych mundurkach, tokijskie nastolatki pielgrzymują tam aby zabawić się strojami, przebierac się w fantazyjne zestawy ubiorów i robiąc odlotowe makijaże. W ten sposób - świadomie lub nie - są twórami wzbuzającego coraz większe zainterowanie w USA, Europie jak i również w Australii stylu zwanym Harajuku style.


Tworzył sie on już od lat 70., kiedy to niczym specjalnie niewyróżniającą się dzielnicę położoną między dwoma wielkimi centrami Shinjuku i Shibuja upodobali sobie artyści. W pobliżu stacji Harajuku, z której najprościej dojść do shintowskiej świątyni Meiji, wzdłuż waskiej ulicy Takeshita-dori dasignerzy mody zaczęli się spotykać, imprezować a z czasem zakładać pracownie i sklepy ze swoimi kolekcjami. I im więcej ich przybywało, tym bardziej krystalizował się harajuku style - styl, który z biegiem czasu rozszerzył się na cały świat. Dziś ulica Takeshita-dori pęka w szwach od tłumów młodych ludzi szukających nowych projektów ubrań i najróżniejszych modnych akcesoriów.


Niedziela to najbardziej atrakcyjny dzień na Harajuku. Na słynnym tamtejszym mostku czyli wiadukcie poprowadzonym nad torami kolejowymi w pobliżu stacji spotykają się grupy kosupure czyli miłośnicy cosplay. Cos and play - załóż kostium i zagraj postać swego ulubienca. Najgorliwsze miłośniczki przebierania, młode Japonki nazywane shojo, przychodzą do Harajuku każdego dnia. W toalecie stacji Harajuku zainstalowano dla nich nawet specjalnie duże lustra. Na mostku odbywają się towarzystkie spotkania. Cosplayerzy dokonują tam miedzy sobą poprawek strojów , makijażu i pozują - choć nie zawsze chętnie - zjeżdżającym się tu coraz liczniej fotografom. Jednym z pierwszych z nich był Shoichi Aoki. To dzieki niemu o Harajuku zrobiło się głośno , kiedy to założył FRUiTS, najpopularniejszy japoński magazyn o modzie śledzący tamtejsze trendy cosplayerów. W 2001 roku najciekawsze zdjęcia Aoki zostały zebrane w album i wydane przez słynny dom wydawniczy Phaidon.

Ale prawdziwą popularność Harajuku zdobyło dzięki znanej z zamiłowania do ekstrawaganckich strojów - piosenkarce Gwen Stefani. Jest ona wielką miłośniczką shojo i zadedykowała im nawet jedną ze swoich piosenek. "Dziewczęta z Harajuku, jestem waszą największą fanką" - śpiewała.


Ubiory tokijskiej młodzieży z Harajuku, traktowany jest jako swoisty kod. To, co mają na sobie staje się wiadomością , która wymaga rozszyfrowania. Kostium daje im możliwość przemiany w kogoś innego, choć na jeden dzień. Mogą to by postaci z filmów, często mangowych ale też wcielenia znanych muzyków rockowych.

Gdy przyjechałem w niedzielne czerwcowe popołudnie na Harajuku, nie mogłem pojąć dlaczego wielu cosplayerów zgromadzonych na moście miało przepasane nosy. Odnosiło się wrażenie jakby nie chcieli ujawnia przed tłumami turystów i fotoreprterów swej tożsamości. Opaska na nosie – jak się później dowiedziałem – była jednym z charakterystycznych elementów image Reity - basisty z bardzo poplarnego japońskiego zespołu rockowego, The GazettE . No tak, dla prawdziwego cosplayera był to niewątpliwie bardzo istotny szczegół.


Główną rolę w stylu harajuku odgrywają dodatki - buty, bransoletki, kolczyki, wstążki, koronki, naszyjniki, spinki we włosach. Wszystko w niezliczonych ilościach i kolorach. Tak ubrana dziewczyna to typ decore. Inny to gothic lolity, typ charakteryzujący się długimi czarnymi sukniami, połączonymi z mrocznym makijażem i dodatkami. Ale na Harajuku nie tylko młode dziewczyny pojawiają się w swoich wymyślnych strojch. Są także chłopcy, którzy upatrzyli i polubili styl zwany elegant gothic aristocrat.

Dziś popularnośc Harajaku dociera nawet do Polski a to m.in. dzięki Andrzejowi Adamczykowi – horeografowi z Polskigo Teatru Tańca w Poznaniu. W maju odbyła się w stolicy Wielkopolski premiera eksperymentu muzyczno-tanecznego pt. "Chopin Fresh Fruits". Połączył dwa elementy charakterystyczne dla Japończyków: uwielbienie do muzyki Chopina i modę z Harajuku. W tym eksperymencie baletowym inspiracją Adamczyka były własnie fotografie Shoichi Aoki.


W poszukiwaniu polskich cosplayerów, niekoniecznie na scenie teatru baletowego opuszczam słynne już Harajaku, i całe pulsujące Tokio i lecę do niemniej słynnego Poznania. Słynnego choćby z zajęcia pierwszego miejsca w rankingu najbardziej przyjaznych do życia miast w Polsce.

(o tym w następnym odcinku)

Tekst i zdjęcia: K.Bajkowski

Zobacz poprzednie odcinki:

Pocztówka z podróży (3): Mekka otaku

Pocztówka z podroży (2): Katedra

Pocztówka z podróży(1): Konnichiwa Tokio

Więcej zdjęć z podrózy Krzysztofa Bajkowskiego do Japonii: The Tokyo Pulse


all photos copyright (c) Chris Bajkowski