Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
8 wrzesnia 2009
Z wizytą u Johna Aquiliny
Ernestyna Skurjat-Kozek. Foto Puls Polonii

Jakie mogło być spotkanie z sympatykiem Kościuszki? Oczywiście, bardzo miłe. We czwartek 3 września przedstawicielki FKPP, Urszula Lang i niżej podpisana Ernestyna Skurjat-Kozek złożyły wizytę szefowi Parlamentu Nowej Południowej Walii, Johnowi Aquilinie. Naczelnym celem było wręczenie sympatycznemu politykowi antologii festiwalowej „Strzelecki and His Team. Achieving Together” w podziękowaniu za okraszenie 3-majowej imprezy pięknie recytowanym wierszem o T. Kościuszce.

No właśnie, kilka miesięcy temu pan Aquilina zaskoczył zaproszonych gości wierszem z naszej ubiegłorocznej antologii festiwalowej „Mountain Whispers”. Był to wiersz pt „Kosciuszko” napisany przez laureatkę naszego konkursu poetyckiego, Lee Taylor Friend. Skoro panu Aquilinie tak się przydała nasza ubiegłoroczna antologia, to może i ta najnowsza przyda się pewnego dnia? Postanowiłyśmy więc mu ją wręczyć. I tak oto na czwartkowe spotkanie zabrałyśmy – prócz naszej antologii – płyte CD z piosenkami o Strzeleckim i Kosciuszce, płytę z nagraniem utworu Brendana Collinsa „Kosciuszko” i z recytacją samego Aquiliny, a także wydaną niedawno w Nowym Jorku książkę Alexa Storożynskiego o Kościuszce „The Peasant Prince”.

Pan Aquilina zaskoczył nas różnymi pamiątkami polskimi na czele z wydaną już kilka lat temu przez Puls Polonii płytą z utworami skomponowanymi przez Tadeusza Kościuszkę, a pięknie na klawesynie granymi przez Monikę Kornel. Opowiadał, że w domu ma jeszcze większe niż w biurze zbiory „etniczne”. Wspominał swoją przyjaźń z b. konsulem generalnym Tadeuszem Żylinskim oraz obiad na Starym Mieście w Warszawie z Andrzejem Jaroszyńskim, który wówczas nie był jeszcze naszym ambasadorem. Przepraszał, że obowiązki służbowe nie pozwoliły mu przybyć na kwietniowy „K’Ozzie Fest” , zapewniał, że się naprawdę wybierał i to razem z żoną.


Omówiliśmy wspólnie różne sprawy, od Mt Kosciuszko Heritage Listing, o dialogu z Aborygenami i staraniach o zachowanie polskiej nazwy Góry, po zaproszenie Storożynskiego do Australii i sprawy festiwalowe, w tym ubiegania się o grants. Na ekranie telewizyjnym widac było obrady parlamentu. Gdy zadzwonił dzwonek, pan Aquilina opuścił nas na jakiś czas (bo musiał zagłosować!), dzięki czemu była szansa pogawędzić z sekretarką wielkiego bossa, Danielle Kołodziej. Danielle (w jeszcze niewidocznej ciąży) dumna ze swego nazwiska i z polskiego pochodzenia, ze smutkiem mówiła, że mąż namawia ją na zmianę nazwiska. Poradziłyśmy jej tzw. hyphen, czyli żeby by nosiła dwa: panieńskie i po mężu. Gdy wrócił pan Aquilina, dopiliśmy kawę, dokończyliśmy tematy, zrobiliśmy zdjęcia... po czym przyszła chwila pożegnania. Z miłośnikiem Kościuszki spotkamy się pewnie jeszcze nie raz... Ciekawe, czym nas znowu zaskoczy?


Danielle Kolodziej

"Strzelecki and His Team. Achieving Together". Czy chcesz mieć taką samą książkę, jaką otrzymał John Aquilina? Spójrz w lewo. Poniżej winietki festiwalowej "Kozzie Fest" jest winietka reklamująca naszą antologię. Jak i za ile można ją kupić? - informację na ten temat znajdziesz po kliknięciu na tę winietkę.

Rozmowy o książce na temat Strzeleckiego posłuchaj w Radiu SBS