Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
19 maja 2010
Katyń: przeklęte miejsce
Jerzy Moskała. Foto Tom Koprowski

Amb. A. Jaroszyński
Znowu sala konsulatu R.P. w Sydney wypełniła się po brzegi. W piątek 23 kwietnia ambasador Andrzej Jaroszyński oraz prof. Adam Czarnota wygłosili prelekcje pt. “Katyń: A Cursed Place?” oraz “The Catastrophes of Katyń: Personal Tragedies, National Traumas, and Institutional Resilience”. Pan Ambasador znaczną część wypowiedzi poświęcił przemowie, którą miał wygłosić 10 kwietnia w Katyniu śp. prezydent Lech Kaczyński. Prezydent podkreślił w niej historię ukrywania zbrodni czyli tworzenie tzw. kłamstwa katyńskiego, które było fundamentem PRL. Wyraził też konieczność ujawnienia przez Rosjan wszystkich dokumentów dotyczących tych zbrodni.

Wreszcie Prezydent miał mówić w Katyniu o konieczności wspólnej drogi do zbliżenia narodów polskiego i rosyjskiego. Profesor Czarnota zaś wspominał katastrofę pod Smoleńskiem i tragedię nagle opuszczonych rodzin. Zauważył jednak, że rząd i polskie instytucje potrafiły się otrząsnąć z utraty czołowych osób i pracują normalnie. Po prelekcjach rozpoczęła się ogólna dyskusja, którą poprowadził bardzo sprawnie Konsul Generalny Daniel Gromann.

Link do komunikatu o seminarium

Link do: Prof. Czarnota "The Catastrophes of Katyń"

Link to: Catasrophes of Katyn - some questions


Konsul GeneralnyDaniel Gromann


Stefan Wisniowski "Kresy-Syberia"

Wydaje się jednak, że prelegenci zbyt mało czasu poświęcili samej zbrodni Katyńskiej. A szkoda! Wszak na sali było wiele osób, którzy bardzo mało wiedzą o Katyniu. A tymczasem ostatnio w mediach powtarzano błędne informacje, że w samym Katyniu pochowano 22 000 osób!

W dyskusji zwrócono uwagę na istotne fakty, które także miał poruszyć śp. Prezydent w swoim przemówieniu w Katyniu. Oto kilka faktów. Mordowano w co najmniej pięciu miejscach: w Katyniu, Kalininie i Charkowie, a także w więzieniach w Mińsku i Kijowie. To nie była jednorazowa zbrodnia jak w Srebrenicy, lecz doskonale zorganizowana seria morderstw w ciągu sześciu tygodni od 3 kwietnia do 16 maja 1940 roku. Zginęli nie tylko oficerowie wojska polskiego, ale też policjanci wszystkich stopni. Znaczną część pomordowanych stanowili rezerwiści, a wśród nich 700 lekarzy i kilkuset profesorów, nauczycieli i inżynierów. W ten sposób ZSRS pozbawił naród polski swych czołowych obywateli.


Prof. Adam Czarnota


Ambasador Andrzej Jaroszyński


Stefan Wisniowski, University of Sydney


Dyskusja

W dalszej dyskusji ogólnej i rozmowach prywatnych poruszono wiele spraw związanych z katastrofą i jej następstwami. Byli też naiwni, którzy wierzyli w internetowe teorie o konspiracji! A przecież należy poczekać na oficjalne ogłoszenie wyników mieszanej komisji polsko-rosyjskiej. Ktoś inny wspomniał, że w czerwcu 1941, po agresji niemieckiej na ZSRS znaleziono we lwowskim więzieniu na Brygidkach piwnice pełne krwi pomordowanych. Wtedy właśnie w zachodniej Ukrainie i Białorusi zginęło co najmniej 20 000 więźniów. Zresztą tuż przed wojną w zachodniej części ZSRS wymordowano kilkadziesiąt tysięcy osób, wśród nich wielu Polaków.

A wracając do tragedii katyńskiej… Przed Bożym Narodzeniem roku 1939 z obozu kozielskiego wywieziono 200 duchownych rozmaitych obrządków. Ludzie ci nie zginęli w Katyniu, lecz zniknęli na zawsze.








Prezydent Kaczyński pragnął zgody między Polską i Rosją. Czy do tego dojdzie? Poczekamy, zobaczymy… Najpierw powinny znaleźć się dokumenty, a wśród nich lista białoruska pomordowanych w więzieniu w Mińsku, a także lista zabitych w Kijowie. Czy katastrofa pod Smoleńskiem złagodzi spory Polaków między sobą w kraju i za granicą? Oby tak było! Oby Katyń przestał być przeklętym miejscem, ale stał się symbolem pamięci i pojednania.

Jerzy Moskała