GODZINA MIŁOŚCI
Między 13.00 a 14.00 Zmówiłyśmy pacierz Podzieliłyśmy się Dwoma Opłatkami Czerwonym barszczem Uszkami pieczarkowymi Pierogami z kapustą Karpiem, chlebem Buraczkami ćwikłowymi.
Ja popiłam doskonałym Kompotem z suszu jabłkowego. Ciocia staruszka zaplanowała Gorącą herbatę, ale później. Pogadałyśmy o wigiliach Które dawno przeminęły Wymieniłyśmy prezenty.
"A tośmy się uwinęły" Powiedziała gospodyni. "Z Bożym Obiadem". Westchnęłam syta Świątecznie spełniona.
Regina Nachacz, Rzeszów
|