Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
28 grudnia 2010
Smoleńska mgła
film dokumentalny o katastrofie
Znana dziennikarka Joanna Lichocka wraz z aktorką Marią Dłużewską zrobiły pierwszy polski film o tragedii smoleńskiej. Producentem obrazu jest "Gazeta Polska". Czy tytuł filmu "Mgła" coś sugeruje? Pytanie zasadne, bo gazeta pisała już, że mgła nad Smoleńskiem była "nienaturalnej gęstości"...Wiadomo już, że film ukaże się na płytach dołączanych do numeru "Gazety Polskiej", który pojawi się w kioskach 5 stycznia. Wiadomo też, że obraz ma silne przesłanie. Znajdują się w nim bowiem elementy religijne. Muzyczną ilustracją zwiastuna, który krąży w sieci jest hymn "Święty Boże" w wykonaniu grupy De Press.

Wielu komentatorów spodziewa się głośnego odzewu na film. Wstrząs ma być wywołany sugestywnym połączeniem obrazów przypominających o tragedii z faktami, których analiza może budzić u odbiorcy niepokój.

Serwis pardon.pl przypomina, że były już podejmowane próby stworzenia filmu o Smoleńsku. Jednak w TVP skutecznie je blokowano. W efekcie okazało się, że bardziej tragedią interesują się Holendrzy – jedna z holenderskich stacji wyemitowała "List z Polski" - napisał serwis.

fakt.pl - tu też zwiastun filmu Mgła"

W zwiastunie filmu "Mgła", który nakręciły dziennikarka Joanna Lichocka i aktorka Marią Dłużewską, znalazła się scena układania na katafalku trumny z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nagle jeden z rosyjskich żołnierzy, niosących trumnę, puszcza ją. Czy to o czyś świadczy? Są tacy, którzy twierdzą, że tak!Film Lichockiej i Dłużewskiej o tragedii w Smoleńsku ukaże się 5 stycznia na płytach dołączanych do "Gazety Polskiej". Zwiastun filmu już krąży w sieci. To klip ilustrowany hymnem "Święty Boże" w wykonaniu grupy De Press.

W 3 minucie i 10 sekundzie filmu widać scenę składania trumny z ciałem Lecha Kaczyńskiego na katafalku. To scena nagrana 11 kwietnia, dzień po katastrofie, przedstawiająca transport trumny z ciałem prezydenta. W kluczowym momencie jeden z rosyjskich żołnierzy puszczają ją. Na szczęście jego towarzysze panują nad sytuacją i trumna nie upada na ziemię, ale i tak nagranie to wzbudza emocje i... ostre komentarze.

"11 kwietnia Polska była w szoku i mało kto zwrócił uwagę na taki >szczegół<. Z perspektywy czasu możemy jednak ocenić, że incydent z trumną był wydarzeniem o symbolicznym znaczeniu. Mogliśmy się przekonać o >profesjonalizmie< Rosjan i ich szacunku wobec naszego zmarłego prezydenta" - napisał jeden z dziennikarzy portalu pardon.pl.

Omal Lecha z trumny nie wyrzucili. fakt.pl