Droga, Kochana, Nasza Ernestyno. Ogromnie dziekuję za wkład pracy w minionym roku. Życzę wytrwałosci, bo jesteś nam ogromnie potrzebna. Przy okazji polecam na dzisiejszej stronie www.blogpress.pl relację z promocji filmu "Mgła". Piękni ludzie, piękne wypowiedzi. Tego nie pokażą w TV , ale w Pulsie na pewno. Serdeczności. Monika - przyjaciel Pulsu.
* * *
Wczoraj o godzinie 19.00 rozpoczęła się premiera filmu „Mgła” poświęconego katastrofie smoleńskiej. Film wyreżyserowały: Maria Dłużewska i Joanna Lichocka, producentem była Gazeta Polska, a kierownikiem produkcji Anita Czerwińska.Bohaterami tego obrazu są pracownicy Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego: Andrzej Duda, Adam Kwiatkowski, Jakub Opara, Jacek Sasin, Marcin Wierzchowski i Paweł Zołoteńki.
Opowiadają o przygotowaniach do wyjazdu prezydenta do Katynia, o zachowaniu się członków rządu oraz ambasadora Rosji w Polsce, a wreszcie mówią o tym, co najtrudniejsze – o samej katastrofie, o tym co zastali na miejscu tej tragedii, o postępowaniu Rosjan i ekipy towarzyszącej premierowi Tuskowi w Smoleńsku, a wreszcie o kulisach przejmowania władzy przez marszałka Komorowskiego. W filmie można obejrzeć sceny dotąd nie oglądane, m.in. z pobytu Jarosława Kaczyńskiego w Smoleńsku. Pracownicy kancelarii Prezydenta opowiadają także o tym, co czuli obserwując tłumy rodaków, którzy wyszli na ulice, by pożegnać kwiatami swojego prezydenta, czuwali przed Pałacem Prezydenckim, a wreszcie żegnali go w czasie pogrzebu na Wawelu.
Na premierze wśród licznie zgromadzonych (sala była pełna) obecni byli członkowie rodzin ofiar tej tragedii m.in: Beata Gosiewska, Magdalena Merta, Jarosław Kaczyński, Jan Maria Tomaszewski. O samym filmie opowiadała m.in. Joanna Lichocka. Potem na prośbę Tomasza Sakiewicza głos zabrali: Jarosław Kaczyński i Magdalena Merta.
Blogpress.pl - kliknij tutaj, oglądaj wideorelacje
niezalezna.pl - Tłumy na premierze "Mgły"
O premierze filmu pisze też Gazeta Wyborcza: Mnożąc takie przykłady można "Mgłę" zakwalifikować jako kolejny element "posmoleńskiej narracji", w której winą za katastrofę obciąża się rząd spiskujący w tym celu z Rosjanami.
Jest i końcowa konkluzja: Autentyzm i waga tych relacji, podobnie jak obszerny fragment pokazujący przyjazd na miejsce katastrofy Jarosława Kaczyńskiego z przyjaciółmi (skamieniała twarz na tle wrakowiska) sprawiają, że film Dłużewskiej i Lichockiej, stanowi ważne świadectwo w dyskusji o katastrofie smoleńskiej.
Cały artykuł w Gazecie.pl
|