Generał Tatiana Anodina pokazała wczoraj w Moskwie Donaldowi Tuskowi, jak Rosjanie rozumieją przyjaźń polsko-rosyjską. Z szyderczym uśmiechem, przyodziana w karnawałowy żakiet, wbiła w smoleńskie błoto polskich pilotów. Role w tym spektaklu od dawna były rozpisane. Nie trzeba było dziewięciu miesięcy pracy sztabu "niezależnych specjalistów" Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, żeby w formie quasi-raportu powtórzyć tezy kolportowane przez stronę rosyjską już w pierwszych chwilach po katastrofie. Zamiast merytorycznego przekazu na temat technicznych przyczyn tragedii usłyszeliśmy więc pseudopsychologiczny bełkot o NATO-wskim generale furiacie, który pod wpływem alkoholu wtargnął do kokpitu i zmusił załogę rządowego Tu-154M do lądowania poniżej meteorologicznych minimów.
Kliknij, czytaj cały artykuł
Kłamstwo smoleńskie. Raport Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej został wczoraj zaprezentowany i opublikowany. Zdaniem przewodniczącej Komitetu gen. Tatiany Anodiny, wina leży po stronie polskiej załogi oraz złego przygotowania lotu. Jak bumerang powracało oskarżenie o naciski i wywieranie presji psychologicznej na pilotów. Polskie uwagi zostały przez Rosjan całkowicie zlekceważone.
Tu znajdziesz cały artykuł.
Jak ocenia Pan pracę generała Błasika jako dowódcy Sił Powietrznych RP? Co nowego wprowadził do polskiego lotnictwa?(...)- W trakcie kadencji pana gen. Błasika został podpisany kontrakt na zakup 8 samolotów M-28B/PT-65. Credo pana generała Błasika było jedno: musimy kupić samoloty z najlepszym wyposażeniem, jakie dzisiaj jest na rynku, po to, żeby służyły 25-30 lat i nie wymagały głębokiej modernizacji. Za czasów pana generała Błasika, kiedy został podpisany kontrakt na zakup bryz, po raz pierwszy w historii lotnictwa transportowego razem z tymi samolotami zakupiony został certyfikowany symulator. Ponadto wprowadzone zostały samoloty F-16, jak również samoloty C-130. Za kadencji gen. Błasika po raz pierwszy rozpoczęto tankowanie w powietrzu, a także ujednolicono normy i dopasowano wykonywanie zadań do standardów, jakie obowiązują w NATO. Dzięki temu dziś nie ma żadnej rozbieżności między naszymi procedurami a procedurami NATO-wskimi. Przez krótki czas, kiedy był dowódcą, a więc przez około 3 lata, gen. Błasik miał bardzo duże osiągnięcia. Myślę, że nie każdy dowódca w ciągu tak krótkiego czasu tak wiele rzeczy by wprowadził. Mimo że proces wprowadzania samolotów F-16 to nie jest wyłącznie zasługa generała, to on cały czas żył tym tematem, żył szkoleniem naszych załóg. Nieustannie podkreślał, że jak najlepsze wyszkolenie pilotów na F-16 stanowi priorytet naszego lotnictwa. Nie umniejsza to oczywiście zadaniom wykonywanym w lotnictwie transportowym, bo dowódca widział potrzeby tego lotnictwa. Nie w pełni udało się zrealizować zakup samolotu VIP (tu też widział potrzeby), ale to już jest sytuacja niezależna od dowódcy.
Więcej o zasługach gen. Błasika
Obraz Stanisława Koziełło-Wolskiego. Hit czy kicz? - pyta dziennik "Fakt" |
fakt.pl - więcej o obrazie smoleńskim
Kolejny artykuł: "Rosjanie wybielili kontrolerów"
Końcowy Raport MAK po angielsku
Polskie uwagi do Raportu Końcowego
|