Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
8 kwietnia 2011
Wiersz o lokomotywie na biopaliwie
znalezione w sieci

LOKOMOTYWA

Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,

Po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,
w kraju brak kilku jest komponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.

Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
że wzrosną wokół zanieczyszczenia ,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy...

Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.

I choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
to dowieść może w uczonych pracach,
że ta ustawa się nie opłaca,

Lecz ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot mają z olejem. w głowie.

Nagle gwizd, nagle świst
silnik buch
koła w ruch

najpierw powoli jak żółw ociężale
na biopaliwie motor odpalił
turkoce, łomoce stuka i puka,
to tłoki tak walą i rozrząd łańcucha,

korbowód się grzeje
i strzela coś w rurę
dziwnie się dzieje
obroty wciąż w górę,

zawory już dzwonią,
zapach jest chmielu,
czuć woń Platformy i PSL-u.

Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i koła turkocą, i skrzeczy i grzeje,
jak bydle po wódce konstrukcja szaleje,

a silnik wręcz wyje,
co słyszy sto osób
i zgrzytów w motorze
znieść już nie sposób

i wszystko czerwone się nagle zrobiło
i lokomotywę rozpier….ło.