Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
14 kwietnia 2011
Chichot Stalina zza grobu zabił prezydentów obu
smoleńskie wiersze Marzeny Borowskiej

W dzisiejszej poczcie przyszedł tak bardzo oczekiwany, wczesniej zapowiadany tomik poezji Marzeny Borowskiej - tomik, którego promocja odbyła się w Radomiu podczas koncertu w pierwszą rocznicę smoleńskiej katastrofy. Niniejszym przedrukowuję kilka wierszy z tego tomiku, a przeplatam je zdjęciami z obchodów rocznicowych, nadesłanych przez Jerzego Truchlewskiego z Gdańska. Widzimy na nich m.in. odsłonięcie tablic: Pary Prezydenckiej i Anny Walentynowicz, protest przed rosyjskim konsulatem w Gdańsku oraz manifestację w Warszawie.

Smoleński las
żelazny ptak
w historii sidła wpadł
huk
trzask
łuny blask
i cisza...
w skroplonej mgle
swój szloch
do Polski
śle

* * *






Wiatr drzew smaga
mgła ze snu je budzi
żądna krwi katyńska ziemia
strzępy ciał z katastrofy studzi

* * *

Nim mgła osiądzie,
nim bólu ubędzie,
nim żałoba zblednie,
nim wieniec uwiędnie,
Co teraz będzie?
Jaka Polska będzie?
Jaka Polska?
Jaka?

* * *






Litania katyńsko-smoleńska

Od srogiej historii - wybaw nas Panie
od spiskowych teorii - daj zdystansowanie
od mgły trujacej - bądź nam ucieczką
od ziemi karcącej - bądź nam Mateczką
od nienawiści tępej - bądź nam miłością
od tragedii wielkiej - bądź nam radością
od żalu ciężkiego - bądź nam pocieszeniem
od zła wszelkiego - bądz nam wybawieniem.

* * *

Chwalebna to wina - oddać cześć
pomordowanym żołnierzom z Katynia.

* * *

Polecieli ludzie
powróciły trumny,
o polski narodzie,
bądź z rodaków dumny!

* * *






Pamięć

To wcale nie wymagało wielkiej katastrofy,
by pisać o Polakach takie wzniosłe strofy.

To wcale nie wymagało przewidywalności,
by stanąć na ziemi kryjącej oficerów kości.

To wcale nie wymagało kłótni tak wielu,
by szczatki Prezydenta spoczęły na Wawelu.

To wcale nie wymagało urażania dumy,
by poległych żegnały rodaków całe tłumy.

To wcale nie wymagało szukania w pamięci,
by bohaterów dobre imię zadumą uświęcić.

* * *

Prośba

Ojcze nasz,
który jesteś w niebie,
my Polacy, sieroty,
wołamy do Ciebie.
Niechaj po wiek wieków
święci się imię Twoje,
poległych pod Smoleńskiem
obdarz swym spokojem,
niechaj Twoja trudna wola
będzie już spełniona,
byle tylko Polska
nie była łzami krwi trapiona,
daj błogosławieństwo,
znieś historii fatum
i odium przekleństwa,
pokrop ją hyzopem,
namaść olejami,
aby w majestacie
wciąż żyła wraz z nami.
Amen.