Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
13 maja 2011
Nie gramy w jednej orkiestrze
wywiad z dyrektorem Radia Maryja
Q Nasze państwo coraz bardziej przypomina XVIII-wieczną Rzeczpospolitą w upadku, sypie się nasza suwerenność, a ludzie władzy za swój priorytet przyjmują zniszczenie Radia Maryja.

A - Cały czas trwa odwracanie uwagi od prawdziwych problemów. Brak o nich merytorycznej dysputy. Głośno teraz o "kibolach", a to jest odwracanie uwagi od tego, że nie ma autostrad, stadionów, dróg, dworców kolejowych na Euro 2012. Ogromne pieniądze z UE są niewykorzystane, te środki przepadną, bo pójdą do innych państw. To jest działanie antypolskie. Widać odwracanie uwagi od edukacji, deformowanie, a edukacja to przyszłość, od niej zależy, jak będzie wykształcona i uformowana młodzież. Trwa odwracanie uwagi od rosnących cen, od niszczenia wsi, od wyprzedaży energetyki. Inne kraje, w tym nasi najbliżsi sąsiedzi - Niemcy, planują zlikwidować w krótkim czasie elektrownie jądrowe, a u nas chcą je budować. W sytuacji, gdy posiadamy ogromne, największe w Unii Europejskiej zasoby węgla, sprowadza się go z Chin. Mamy niesamowite złoża geotermalne. I tak można wymieniać wszystko po kolei: niszczenie rodziny, praca za granicą, wyjazdy, ujemny przyrost naturalny. Co będzie za kilkanaście lat? Mały przywiślański kraj? Ewangelizujemy i przestrzegamy przed tym, dlatego chcą odebrać nam głos.

Cały wywiad w Naszym Dzienniku

PJN grozi Radiu Maryja. O odebranie Radiu Maryja statusu nadawcy społecznego nie wnioskowali nawet komuniści. Zgłoszenie takiej inicjatywy ustawodawczej anonsuje partia Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Na razie w formie niegramotnej internetowej notatki posła Jana Filipa Libickiego. Odebranie głosu katolickiej rozgłośni ma wywindować w sondażach ugrupowanie, które nie potrafi sobie poradzić nawet z funkcjonowaniem własnej strony internetowej.

Lekcje, jakie politycy PJN pobierali u Janusza Palikota, nie idą na marne. Szybko nauczyli się, że poklask jest najważniejszy. Partia, znana dotąd z szarpania za nogawkę prezesa Kaczyńskiego, zapowiada projekty z dziedziny katolickiej nauki społecznej. Poseł Jan Filip Libicki rozpisuje się w internecie, że Kluzik-Rostkowska nie będzie ich torpedować. Nic dziwnego. Sztandarowy projekt grupki secesjonistów z PiS – notabene zasygnalizowany w Niedzielę Palmową – dotyczy Radia Maryja. Choć opisany został w mętny sposób, można wywnioskować, że miałby polegać na… odebraniu katolickiej rozgłośni statusu nadawcy społecznego. PJN chce w najbliższych dniach przygotować projekt kolejnej nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Od pewnego czasu kanapowa partia Kluzik-Rostkowskiej specjalizuje się głównie w lansowaniu zmian, które mają uderzać w jej dawną macierzystą partię. Tak było z kodeksem wyborczym (wprowadzone zmiany wspierają PO, w której PJN widzi nieformalnego sojusznika).

Cały artykuł na wp.pl