Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
17 maja 2011
Spotkanie z Profesorem (Nowakiem)
Marek Baterowicz. Fot. Tom Koprowski

Niedawno na antypodach wylądował prof. Jerzy Robert Nowak, historyk i obrońca dobrego imienia Polski, autor tak ważnych książek jak „100 kłamstw J.T.Grossa o żydowskich sąsiadach i Jedwabnem” oraz „Fałsze i przemilczenia Grossa”. Prof. Nowak buduje mosty między Krajem a emigracją, miał blisko 300 audycji w polonijnych radiostacjach USA i Kanady. Do Australii przybył na zaproszenie „Naszej Polonii”, co można uznać za cenną inicjatywę. Z bogatego dorobku profesora warto wyróżnić też dwa tomy „Czerwonych dynastii”, które świetnie obrazują tragiczne położenie Polski, złapanej w potrzask progenitury funków przedwojennej KPP ( także służb specjalnych), biorących kiedyś udział u boku Sowietów w ujarzmianiu naszej Ojczyzny.

Mówił też o tym w r.2006 Jarosław Kaczyński : „Nie chodzi tu o panią Łuczywo ( Chaber ) jako jedną osobę, chodzi o całe środowisko, które w oczywisty sposób w zmienionych okolicznościach, innymi metodami kontynuuje misję Komunistycznej Partii Polski.” Podobnie widzi to Rymkiewicz, także oskarżając środowisko „Gazety Wyborczej” o zaciekłe zwalczanie tradycji narodowej. Profil obozu Michnika – jądra zła III RP ( o czym piszę od lat) - wyznacza jednak nie tylko kosmpolityczny drogowskaz UE, ale po prostu genetyka. Ludzie tego obozu z innych wywodzą się korzeni, a ich rodzicom – Szechterom, Bermanom, Chaberom, Fejginom czy Borejszom itd ( tuziny rodzin – owych czerwonych dynastii ) – interes i dobro Polski nigdy nie leżało na sercu.

Wręcz odwrotnie, w ubeckich katowniach różne Humery czy Różańscy, a w sądach tacy jak Stefan Michnik uśmiercali polskich patriotów. Były to tysiące ofiar. Oczywiście w tym zbrodniczym procederze brali udział też polscy komuniści, Rosjanie, ale wysoki procent owych katów na kierowniczych urzędach stanowili Żydzi. Dzisiaj nadal opluwający naszą tradycję, Armię Krajową oraz odwieczne wartości, a ponadto kreujący się na elitę kraju. Dzieci nie odpowiadają za grzechy ojców, ale czy potomkowie katów mają moralne prawo do sterowania Polską ? A są w newralgicznych miejscach władzy jak np. prof. M.Safjan w 1998 mianowany przez Kwaśniewskiego prezesem Trybunału Konstytucyjnego! Czy można dziwić się zatem, że ten Trybunał odrzuca ustawę o lustracji? Stan owej „elity” trafnie podpatrzyła włoska dziennikarka Barbara Spinelli, cytowana we wstępie do drugiego tomu „Czerwonych dynastii”:




„ Michnik jest tylko najbardziej jaskrawym wyrazem głębokiej dezorientacji duchowej, jaka opanowała elitę intelektualną...Elitę, która nie chce mieć nic wspólnego z Polską przedwojenną, która nie pamięta co to znaczy służyć naprawdę krajowi, która żywi pogardę do przedwojennych prób budowania demokracji. Elitę, która jest dzieckiem komunizmu, której brak punktów odniesienia w przeszłości i która siłą rzeczy należy do albumu rodzinnego Bieruta, Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego”.

Obrona dobrego imienia Polski jest ważną misją, dokonań na tym polu można tylko gratulować prof.Nowakowi. W swym wystąpieniu w Ashfield zapomniał jednak podkreślić – z roztargnienia – że Polacy nie ponoszą odpowiedzialności za hitlerowskie zbrodnie, ponieważ nasz kraj był pod okupacją, II RP nie istniała już, a rządzili Niemcy. By zająć najlepsze apartamenty to oni przesiedlali Polaków na mieszkania opróżnione z rodzin żydowskich, działo się to pod przymusem. Nie można więc mieć roszczeń wobec państwa polskiego, tym bardziej że Niemcy już po wojnie wypłacili sowite odszkodowania Żydom, obejmowało ono też straty nieruchomości. A stara prawna zasada wyklucza nowe roszczenia w przypadkach już osądzonych.




Antypolska kampania jakby ulegała przesileniu, nową książkę Grossa źle ocenił nawet Bartoszewski, a poprzednie krytykowali również uczciwi Żydzi ( jak Szenicer, Wildstein). Natomiast chwalił je Michnik. Szkoda, że szacowne wydawnictwo „Znak” splamiło swą reputację stając się „fabryczką Grossów”! Przeprosiła za to dyrektorka wydawnictwa pani Danuta Skóra, ale znany kiedyś z wykwintnej inteligencji Henryk Woźniakowski, prezes „ZNAK-u”, brnie dalej w antypolskim błocie. Tak czy owak fala tego mułu zdaje się opadać, natomiast „elity” opisane w „Czerwonych dynastiach” mają się znakomicie, od okrągłego stołu mocno zakleszczyły Polskę. Na tej fali płyną Michnik, Osiatyński, Rotfeld czy Smolar sabotując odnowę Polski. Progenitura funków ma przecież liberalny stosunek do korupcji i do wszelkich zasad, a pomimo gadania o Europie nadal zerka za wchodnie rubieże, skąd przybyli ich rodzice. Dlatego w dorobku prof. Nowaka „Czerwone dynastie” pozostaną analizą szczególną , odsłaniając kulisy za złudną fasadą IIIRP.




Podczas spotkania z prof. Nowakiem w Ashfield można było nabyć dwa tomy jego dziejów Polski, omówienie ich odłóżmy na inną okazję. Wypada dodać, że prof.J.R.Nowak jest również autorem ważnej książki pt. „O W.Bartoszewskim bez mitów” ( W-wa, MaRon, 2007 ), w której przedstawił życie i karierę „profesora” ( w istocie nie ma on nawet tytułu magistra ) – od chlubnej postawy w latach wojny, prześladowań za stalinizmu po stopniową degradację moralną. Od 1989 Bartoszewski stanął juz otwarcie po stronie antypolskiej agentury, skupionej najpierw w szeregach Unii Wolności ( z takimi „guru” jak Mazowiecki czy Michnik ), następnie przekształconej w Unię Demokratyczną, a wreszcie ukrytej w Platformie Obywatelskiej, która jest emanacją tych „elit”, pozostających pod staranną opieką obozu Michnika.

Ostatnie lata politykowania Bartoszewskiego to już zupełny upadek - zatracił on poczucie wszelkie przyzwoitości, nawet językowej, biorąc aktywny udział w nagonce na stronnictwo patriotów, a głównie na PiS oraz na braci Kaczyńskich, używając tak ordynarnych epitetów jak „dewianci”, „bydło” czy „dyplomatołki”, by poprzestać tylko na tych obelgach. Inne ciekawy czytelnik znajdzie we wspomnianej książce. O niegodnym charakterze Bartoszewskiego wiele mówi też jego milczenie w sprawie Zofii Kossak, sławnej pisarki a inicjatorki powstania „Żegoty”, dzisiaj szkalowanej przez środowisko „Midrasza”.




A Bartoszewski milczy – choć wie, że oskarżenia o rasizm w stosunku do Zofiii Kossak, jego mentorki i przełożonej w latach okupacji, są nieprawdziwe. Tak haniebna postawa najlepiej wyraża moralną pustkę Bartoszewskiego, równie obojętnego na antypolonizm czy to Knesecie czy w mediach lub antypolskich publikacjach w rodzaju kalumnii Grossa. Pełniejszy obraz antypolskości Bartoszewskiego oraz jego poparcia dla kampanii kłamstw w IIIRP daje jednak lektura całej ksiązki. Jest on jednym z filarów tzw. „fałszyzmu”, ideologii stosowanej przez PO i michnikowską gazetę. Na zakończenie przypomnijmy – cytowany często przez prof.Nowaka – podział na dwie jakby partie w Kraju : polską oraz anty-polską.

Niestety, tacy ludzie jak Bartoszewski ( a np. też Niesiołowski, Palikot, Kalisz, Nałęcz, Tusk, Pawlak, Belka, Cimoszewicz, Kwaśniewski, Miller, Sikorski, Buzek, Komorowsk,Wałęsa i inni .) w różny sposób nie zdali egzaminu z polskości. A jednak – przy obojętności obywateli ( głosuje zaledwie co drugi uprawniony do wyborów !) owe antypolskie „elity” tworzą dziś rządy w IIIRP. W tej sytuacji cud na miarę fenomenu Orbana na Węgrzech, na co tak liczy prof. Nowak, wydaje się niestety niedościgłą iluzją.




Tymczasem w obliczu potęgi post-komunistycznego układu trwa postępująca atrofia państwa, która ponownie strąca Polskę w strefę nicości. Kończy się sen o niepodległości. Rozbiór kraju inny ma dzisiaj wymiar, a przebiega krok po kroku przy zachowaniu granic, drogą prywatyzacji. Jeśli sąsiedzi wykupią nasze koleje, LOT, pocztę, elektrownie lub szpitale ( koszty leczenia przyśpieszą wymieranie narodu – pomysł iście szatański!) – to co zostanie z Rzeczypospolitej ? Oto pytanie nie tylko do profesora Jerzego Roberta Nowaka!

A kolejne spotkania z profesorem w Melbourne ( 21/ 22 maja), w Brisbane ( 27 maja) oraz ponownie w Sydney-Marayong ( 29 maja )!

Marek Baterowicz

Znakomite opracowanie. Prof. Nowak - Alarm dla Polski.