Kategorie: | Nowiny | Ze Świata | Z Polski | Z Australii | Polonijne | Nauka | Religia | Wyszukiwarka | |
Szukanie Rozszerzone | Konkurs Strzeleckiego: |
|
Archiwum: |
|
| Reklama: |
|
|
|
31 maja 2011
|
O sfałszowanych stenogramach mówi autor książki "Ostatni lot PLF 101" |
Jak twierdzi Sławomir M. Kozak „w samolocie stało się coś, co uniemożliwiało Tu-154 lądowanie według zadanych parametrów, np. blokada autopilota czy sterów, nagła awaria silnika, eksplozja, coś, czemu czoła musiał stawić kpt. Protasiuk. Cała uwaga załogi tupolewa została skierowana na ratowanie samolotu przed tragedią. Lub też był to moment, gdy ta walka już się zakończyła. Uważam za prawdopodobne i piszę o tym w swojej książce, że katastrofa wydarzyła się o godz. 8.33, maksimum 8.36”.
Cały artykuł i komentarze na fronda.pl
|
|