Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
1 wrzesnia 2011
Depresja
Iwona Pożerska

Witam, dawno nic dla Państwa nie napisałam i jedynym odbiorcą moich przemyśleń na temat psychiatrii był mój wspaniały mąż - Antoni. Mam jednak zamiar nadrobić zaległości i dzisiaj przedstawić Państwu temat szeroki jak rzeka - depresja. Ciągle słyszymy, że ktoś ma depresję, albo przeszedł depresję, wyszedł z depresji lub wpada w depresję. Wielu się boi, że depresja to choroba psychiczna, wielu myśli, że nigdy się nie skończy, że prowadzi do obłędu lub, co gorsza, do targnięcia się na własne życie.

W codziennym słownictwie używamy terminu „depresja” określając złe samopoczucie, chandrę spowodowaną najczęściej problemami życiowymi. Jednak depresja w języku psychiatrycznym oznacza zaburzenie głębsze, trwające dłużej (więcej niż 2 tygodnie) oraz związane z innymi objawami emocjonalnymi jak i behawioralnymi. Na użytek diagnostyczny psychiatrzy posługują się terminami depresji endogennej-tutaj mają na myśli chorobę psychiczną oraz depresję egzogenną czyli spowodowaną czynnikiem zewnętrznym np. sytuacją, chorobą somatyczną lub lekami.

W depresji endogennej najczęściej obserwujemy głębsze obniżenie nastroju oraz szereg dodatkowych zaburzeń emocjonalnych np. lęk i niepokój oraz behawioralnych tj zaburzeń snu, jedzenia, zaburzeń seksualnych. W tej formie depresji najczęściej jest bardzo zaburzone funkcjonowanie chorego aż do całkowitego zaniedbania swoich podstawowych potrzeb. Najgłębszą postacią jest depresja z objawami psychotycznymi, chory wypowiada sądy sprzeczne z rzeczywistością, w które głęboko wierzy i nie koryguje mimo dowodów błędności.

Zaburzenia depresyjne pojawiają się często jako odpowiedź na trudne dla nas sytuacje lub zwrotne momenty w życiu (wyprowadzenie się dzieci z domu, niepełnosprawność, rozwód, choroba przewlekła, utrata pracy).

Zaburzenia depresyjne korelują z poziomem hormonów w organizmie, stąd np. łatwość reagowania tymi zaburzeniami po porodzie lub np. w okresie menopauzy. Generalnie im jesteśmy starsi tym ryzyko zachorowania na depresję jest większe. Większą predyspozycję na zachorowanie mają też osoby, w których rodzinach występowała depresja. Jak podnoszą niektórzy badacze tego tematu na nasz nastrój ma wpływ także sposób odżywiania się ( witaminy, minerały, kwasy tłuszczowe).

Płytsze zaburzenia depresyjne, jednak utrzymujące się bardzo długo nazywamy zaburzeniami dystymicznymi. Bardzo często zaburzenia depresyjne łączą się z uzależnieniami lub nadużywaniem substancji psychoaktywnych tj alkoholu lub narkotyków.

Najpoważniejszym niebezpieczeństwem w zaburzeniach depresyjnych to próby samobójcze, wcale nie tak rzadkie i niestety często skuteczne.

Ponieważ zaburzenia depresyjne to wielki worek od pospolitej chandry spowodowanej trudną sytuacją życiową aż po poważne epizody depresyjne nawet z objawami psychotycznymi, stąd trudno znaleźć uniwersalną zasadę postępowania. Jeżeli zaburzenie trwa powyżej 2 tygodni, pogłębia się i wyraźnie wpływa negatywnie na nasze funkcjonowanie, wymaga wtedy konsultacji lekarza lub psychologa. Ci specjaliści są w stanie określić poziom naszych zaburzeń i drogę postępowania.

Z mojego doświadczenia wynika, iż wiele zaburzeń sytuacyjnych nie wymaga leczenia farmakologicznego. Najlepszym postępowaniem dla takiego pacjenta jest wsparcie i pomoc w uruchomieniu takich mechanizmów, aby osoba sama potrafiła rozwiązać swój problem.

Bywa jednak, że problem tkwi w głębszych przekonaniach lub cechach osobowości, wówczas otwiera się wielkie pole do popisu dla psychoterapii, w tym dla psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Są jednak tak głębokie zaburzenia, które wymagają leczenia farmakologicznego. Obecnie dysponujemy całą gamą nowoczesnych leków przeciwdepresyjnych. Nowoczesne leczenie jest praktycznie pozbawione działań ubocznych, które było zmorą wcześniej stosowanych leków. W tym jednak miejscu chciałabym przypomnieć pacjentom, że żaden lek nie działa od razu, należy odczekać przynajmniej 14 dni aby zaobserwować początek działania. Bywa, że działanie leku jest widoczne po 4, a nawet po 6 tygodniach leczenia. Wielu pacjentów jest niecierpliwych oczekuje natychmiastowego efektu, wymusza na lekarzu zmianę leczenia.

Swoją drogą z mojego doświadczenia, tak w Polsce jak i w Australii wynika, że lekarze ogólni (GP) często nie dysponują dostateczną wiedzą na temat zaburzeń psychicznych, aby skutecznie diagnozować i leczyć depresję. Bardzo często stosują niewłaściwy lek, w niewłaściwej dawce lub niewystarczająco długo.

Jak wspomniałam powyżej depresja jest często odpowiedzią na przewlekłe choroby internistyczne lub neurologiczne stąd osoby leczone lekami przeciwdepresyjnymi to często osoby przyjmujące już szereg leków na choroby podstawowe. Bardzo ważne w tym przypadku jest odpowiednie dobranie leczenia aby leki nie wchodziły ze sobą w interakcję lub nie wpływały negatywnie na chorobę podstawową.

Psychoterapia poznawczo-behawioralna jest skuteczną i uznaną metodą leczenia zaburzeń depresyjnych, tutaj też należy uzbroić się w cierpliwość, nie należy oczekiwać rewelacyjnej poprawy np. po 2 spotkaniach. Tutaj wiele zależy od kontaktu z psychoterapeutą, jego umiejętności (nie każda osoba z wykształceniem psychologicznym to psychoterapeuta!) oraz od relacji pacjent-terapeuta.

Na zakończenie wspomnę jeszcze o kolejnej metodzie leczenia –leczenie światłem, są specjalne lampy , które są stosowane w leczeniu głównie zaburzeń depresyjnych sezonowych tj zależnych od natężenia światła słonecznego w ciągu doby (szeroko stosowane w Skandynawii).


Krystyna Burkiewicz. Z cyklu "Dark clouds"

Mamy szereg metod leczenia farmakologicznych jak i niefarmakologicznych jednak początkiem jest zawsze prawidłowo postawiona diagnoza.

Jeśli cierpicie Państwo na zaburzenia nastroju, które nie ustępują po 2-3 tygodniach a wręcz nasilają się i w sposób istotny wpływają negatywnie na nasze funkcjonowanie to zachęcam państwa do kontaktu ze specjalistą.

Przyglądajmy się naszym bliskim, młodzieży, rozmawiajmy z nimi, jeżeli widzimy u nich przedłużający się stan „chandry”, który zaczyna wpływać negatywnie na ich funkcjonowanie proponujmy wizytę u specjalisty. Wiele osób unika kontaktu z lekarzem z obawy przed koniecznością pobierania leków jednak zaburzenia depresyjne można leczyć skutecznie metodami niefarmakologicznymi.

Depresja to zmora naszych czasów, na szczęście mamy szereg narzędzi aby sobie z tym poradzić. Ciągle jest to dla mnie zagadką skąd w kraju takim jak Australia z dużym nasłonecznieniem w ciągu roku, z dobrobytem, niezłą opieką zdrowotną taka duża ilość osób cierpiących na depresję.

Może Państwo macie swoje zdanie na ten temat? Zachęcam do dyskusji.

Iwona Pożerska

Komentarze czytelników: 4 Dodaj Nowy
Puls Polonii nie odpowiada za treść komentarzy nadesłanych przez czytelników!
02/09/2011
Depresja (Danuta)
Mysle ze depresja w Australii jest spowodowana brakiem kultury w srodkach masowego przekazu -telewizja, radio. Brak nawyku czytania czy chodzenia do teatru u mlodziezy. Jedyna rozrywka to Pab czy footboll. Wszelkie kontakty z ludzmi odbywaja sie na zasadzie posiadanego stanowiska, wielkosci zarobkow a nawet miejsca zamieszkania. Powoduje to izolacje i idaca za tym depresje.
Odpowiedz
27/09/2011
(Elzbieta)
Pani Danuto, nie do konca sie z Pania zgadzam, Codziennie jezdze do pracy pociagiem i widze jak wiele osob w drodze do i z pracy czyta ksiazki.
Podobnie jest z teatrem. Kiedykolwiek ide na przedstawienie to jest pelna sala, nie tylko dojrzalych widzow. A na niektore spektakle trudno dostac bilety. Na koncertach w operze tez widac wiele mlodych osob. Mysle ze z depresja wiaza sie powazniejsze sprawy.
Odpowiedz
06/10/2011
()
Wow! That's a rlaely neat answer!
Odpowiedz
06/10/2011
()
I like to party, not look articles up onnlie. You made it happen.
Odpowiedz