Krzysztof Włodarczyk (30 l.) tak daleko jeszcze nie walczył. "Diablo" w przyszłym miesiącu leci do Australii, gdzie 30 listopada zmierzy się z Danny Greenem (38 l.) w obronie pasa mistrza świata. Na razie obaj bokserzy zostali dokładnie wymierzeni. W Australii ruszyła akcja promocyjna w związku z pojedynkiem Greena z „Diablo”, do której dojdzie w Perth. Organizatorzy pojedynku szykują już graficzne plansze porównujące warunki fizyczne obu pięściarzy.
„Zielona Maszyna”, jak nazywany jest australijski bokser, jest o dwa centymetry niższy od Polaka, ma też mniejszy zasięg ramion, biceps, nadgarstek – czyli to , co w boksie najważniejsze.
– Green to zawodnik, który nie unika walki, bardzo go szanuję, ale to ja jestem mistrzem i wyjdę z tego pojedynku zwycięsko – uważa Włodarczyk.
„Diablo” na razie trenuje w Warszawie. Niedługo pojedzie do Wisły ze swoim trenerem Fiodorem Łapinem.
cały artykuł w fakt.pl |