Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
2 listopada 2011
Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona!
Było o krok od tragedii! Ocalił pasażerów
Było o krok od tragedii! Awaryjne lądowanie na brzuchu samolotu mogło skończyć się katastrofą. Ale dzięki kunsztowi pilotów zakończyło się szczęśliwie. Nikt nie zginął. Nikt nie został nawet ranny. Dzięki pilotom – Tadeuszowi Wronie i Jerzemu Szwarcowi. Ponad godzina nerwów, 231 osób w powietrzu, a na lotnisku dziesiątki płaczących ludzi. Do tragedii był tylko krok. W boeingu 767 wczoraj po południu nie otworzyło się podwozie w czasie podchodzenia do lądowania na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina.

Pilot bohater ocalił pasażerów

wideo - film z lądowania

Skromna, sympatyczna osoba - mówią przyjaciele o pilocie Tadeuszu Wronie, kapitanie Boeinga 767, który awaryjnie lądował na warszawskim Okęciu. Tadeusz Wrona jest jednym z najbardziej doświadczonych pilotów. Na Boeingach lata od 20 lat. Mistrzostwo pilota, majstersztyk - tak szczęśliwe zakończone lądowanie oceniają eksperci. Jak podkreślają, kapitalne znaczenie miał fakt, że Wrona jest szybownikiem.

Skromny człowiek bohaterem

Trwają prace nad podniesieniem samolotu


Kapitan Tadeusz Wrona

Jednak wczoraj zdarzyło się coś, co przywraca nam Polakom wiarę w siebie. Bo pośród nas mamy prawdziwego bohatera, który dzięki swojemu profesjonalizmowi i opanowaniu – choć nie pozostawiony sam sobie przez wieżę kontrolną lotniska, jak Kpt. Protasiuk - uratował 230 osób, o czym piszą i mówią wszystkie agencje światowe. Co znaczące, to zdarzenie szczęśliwego sprowadzenia na ziemię Boeinga bez wysuniętego podwozia, miało miejsce w dzień Wszystkich Świętych, gdy wielu z nas zapalało świeczki na grobach ofiar największej katastrofy lotniczej ostatnich czasów, w której zginął ś.p. Prezydent Lech Kaczyński – choć władze stęchłej i skorumpowanej III RP z całych sił pragną wymazać ze zbiorowej pamięci i katastrofę pod Smoleńskiem i ś.p. Lecha Kaczyńskiego.

Paradoksalnie – bohaterstwo Kpt. Wrony, który uratował 230 osób, przypomniało największą katastrofę samolotową w dziejach współczesnej Polski, gdyż gdyby nie to bohaterstwo – doszłoby we Wszystkich Świętych do jeszcze większej tragedii…

bloger na niezaleznej.pl