Gdyby Ci przyszło dzisiaj[]
urodzić się nie na sianie miałbyś maleńki Jezu piękne wygodne mieszkanie
Spałbyś sobie spokojnie ubrany w piżamkę nową w wygodnym małym łóżku pod ciepłą kołdrą puchową
Za oknem miałbyś taras ogródek, plac zabaw dla dzieci patrzyłbyś sobie na dwór jak ślicznie słoneczko świeci
Tatuś by Cię zawoził w gorąc czy niepogodę do prywatnego przedszkola superowym samochodem
A jak byś się urodził w dużej czy biednej rodzinie gdzie na chlebek brakuje i na pampersy dziecinie
Nie miałbyś butów czapki a zamiast łóżka do spania niewygodną ławeczkę i brudny koc do prania
My byśmy Cię tak samo gorąco i szczerze kochali i razem z dorosłymi na Twoje przyjście czekali
Więc Cię tu bardzo prosimy zamieszkaj tu między nami zamiast w niebie u Ojca pomiędzy Aniołkami
Regina Sobik
|