Fot. PAP | Przed południem do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzącej śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej wpłynęła długo oczekiwana opinia krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych dotycząca nagrań z czarnej skrzynki TU-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku.
Jak powiedział nam rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa, w ciągu kilku dni zapadnie decyzja o ewentualnym upublicznieniu stenogramu rozmów i głównych wniosków zawartych w opinii biegłych. Podejmie ją pierwszy referent smoleńskiego śledztwa ppłk Karol Kopczyk.
W tej chwili z liczącą ponad 300 stron ekspertyzą zapoznają się prokuratorzy prowadzący postępowanie.
Płk Rzepa nie potrafił na razie stwierdzić, jakie wnioski wysnuli eksperci z krakowskiego instytutu, ani na ile ich odczyty różnią się od znanych do tej pory wersji nagrań podanych przez MAK i Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego kierowaną przez Jerzego Millera. Musimy się uzbroić w cierpliwość i poczekać tych kilka dni na szczegółowe informacje – powiedział nam płk Rzepa. Dokument dla prokuratorów ma fundamentalne znaczenie. Liczą oni, że będzie jednym z najważniejszych dowodów w polskim śledztwie.
Według RMF FM biegłym udało się odczytać kilkadziesiąt nowych słów, a także przypisać wszystkie wypowiedzi do konkretnych osób.
wpolityce.pl
|