Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
11 stycznia 2012
Śpiewanie kolęd jest lekcją katechizmu
Cecylia Tobera & Danuta i Jerzy Moskała; fot. Wiktor Skrzypiec
Święta Bożego Narodzenia w Sanktuarium M. B. Częstochowskiej były wyrazem miłości i wiernośći polskim tradycjom. Uczestnictwo w obrzędach liturgicznych było liczne i pełne radośći. Spotkanie opłatkowe w Sali Błogosławionego Jana Pawła II w drugi dzień świąt było czasem składania sobie życzeń i tego właśnie pokoju ducha, który stworzyła "cicha i święta noc" narodzenia Dzieciątka Jezus w stajence betlejemskiej.

W uroczystość św. Rodziny z Nazaretu, 30 grudnia o godzinie 18.30 odbyła się Msza Święta celebrowana przez ks. Antoniego Dudka w asyście ks. Zbigniewa Pajdaka i ofiarowana w intencji Sióstr Nazaretanek, które posługują w tutejszym ośrodeku. W homilii, ks Antoni podkreślił nierozłączalność życia rodzinnego z kościołem, gdzie rodziny biorą swój początek.












Po zakończeniu Mszy Świętej rozpoczął się dwudziesty czwarty wieczór kolędowania. Organizatorką i prowadzącą kolędowania była pani Bożena Szymańska z udziałem wielu młodych i starszych solistów, Siostry Moniki, Misjonarki Chrystusa Króla oraz chóru "Tęcza" pod batutą pani Maji Kędziory. Melodie polskich kolęd śpiewane przez solistów i od czasu do czasu z udziałem wszystkich sprawiły miłą ojczystą atmosferę, która nigdy nie pozwoli nam zapomnieć kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Na zakończenie wieczoru, ks. Antoni podziękował pani Szymańskiej za jej pracę w przygotowaniu tego wieczoru, oraz wszystkim artystom i obecnym za przybycie, kończąc słowami: "śpiewanie kolęd jest lekcją katechizmu".

Cecylia Tobera












Kolędy to piękna polska tradycja. Szkoda, że w Sydney śpiewa się za mało kolęd na styczniowych polskich Mszach Św. Za to miłośnicy kolęd spotykają się co roku w polskim kościele w Marayong na wieczorze kolęd, gdzie występy przeplatają się ze wspólnym śpiewem.

Spotkaliśmy się tam 30 grudnia z okazji uroczystości Świetej Rodziny. Już w czasie Mszy Św. kościół rozbrzmiewał kolędami, a ksiądz rektor Antoni Dudek podkreślił w homilii znaczenie Świętej Rodziny dla naszych rodzin. I rzeczywiście w wieczorze kolęd nie brakowało rodzin. Trzy siostry Kowalskie: Basia, Halinka i Oleńka kolędowały, ich matka Maria napisała słowa do kolędy “Witaj nam witaj”, a wnuczka Marii Olivia Kierdal opracowała muzykę do tej kolędy i doskonale akompaniowała.

Było wiele bardzo dobrych wykonawców takich jak duet Zbigniew Gnatek z córką Amelią, soliści: najmłodsza uczestniczka Gabrysia Żychowska, Halinka Gad, Sylwester Gładecki, Bożena Szymańska i doskonały Alex Agaciak, który wykonał na saksofonie kolędę “Cicha noc”, a na trąbce “Lulajże Jezuniu”. Nie zawiodła też ogólnie lubiana siostra Monika Bury, zarówno w śpiewie solowym jak i w śpiewie ze zgromadzeniem. Należy także pamiętać o osobach które przywiozły wykonawców i uczestników kolędowania.

Wspólne kolędowanie prowadziły też Maja Kedziora, Halinka Gad i Bożena Szymańska. Oryginalne i niezapomniane wrażenia dostarczyły występy małżeństwa Kędziorów. Maja śpiewała własną kompozycję “Śpij Dziecie śpij”, a Eugeniusz pastorałkę “Dwa tysiące razy” w aranżacji małżonki. A główne podziękowania nalezą sie Bożenie Szymańskiej i Mai Kedziora. Bożena zorganizowała i prowadziła cały wieczór kolęd, a Maja nie tylko występowała solo, ale przygotowała i prowadziła chor “Tęcza”, który zakończył uroczystość, śpiewając kilka mało znanych kolęd.

A za rok powinniśmy się spotkać na jubileuszowym dwudziestym piątym koncercie kolęd w kościele w Marayong, także te osoby, których zabrakło w tym roku. Naprawdę było to niezapomniane przeżycie.

Danuta i Jerzy Moskała