Mało, że mamy rząd programowo miłujący wszystkich (z wyjątkiem opozycji parlamentarnej i to nawet nie całej), to jeszcze za pasem Walentynki. Dawno, dawno temu, kiedy mężczyzna mówił kobiecie: „kocham cię”, to oznaczało tyle, że chce się z nią ożenić, założyć rodzinę i spędzić wspólnie resztę życia. Były to zatem słowa ważkie, wypowiadane z namysłem.
Co oznaczają dzisiaj? Absolutnie nic. Jest to rodzaj pozdrowienie, na które śmiało można odpowiedzieć – „Siema”, albo bardziej uprzejmie czyli: Ja cię też. To przecież nic nie kosztuje. Pozdrowienia rzeczywiście nic nie kosztują, a książki kosztują niewiele i są dobrym prezentem. Pełno ich w supermarketach. Gdyby jednak ktoś chciał obdarować bliską mu osobę książkami z dedykacją (lub bez), zapraszam do sklepu internetowego www.mtodd.pl/sklep/
Serdecznie pozdrawiam Małgorzata Todd
|