Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 maja 2012
Felietony i felietoniki: Groteska
Małgorzata Todd
Szanowni Państwo! Pierwszy raz zetknęłam się z nazwiskiem księdza Rydzyka, kiedy to prasa rozwodziła się nad jego niebywałym majątkiem. Teraz okazało się, że jest biedakiem, któremu nie można przyznać częstotliwości na multipleksie, bo telewizja Trwam jest na to za biedna. Zwolennicy tej stacji, oraz osoby postronne (w liczbie 2 milionów 200 tysięcy), zmęczone nachalną propagandą sukcesu zaprotestowały przeciwko decyzji dyskryminacji katolików. Sprawa trafiła do sądu, który będzie musiał werdykt jakoś uzasadnić.

Wymyślono więc wsparcie celebrytów, którzy jako zorganizowana grupa nacisku nalegają na sąd, żeby nie ulegał naleganiom, apelują do niezawisłego sądu, żeby był niezawisły! Absurd w najczystszej postaci! Ich zdaniem sąd powinien trzymać się bredni wymyślonych przez przeciwników demokracji. Po co ta cała szopka, skoro werdykt sądu był z góry do przewidzenia? Tak na wszelki wypadek, bowiem wolne słowo jest zawsze niebezpieczną bronią skierowaną przeciwko dyktatorskim zapędom rządzących.

Małgorzata Todd www.mtodd.pl; www.pal-twins.pl

P.S. Polecam 2 załączniki na całkiem inne tematy i przez innych autorów napisane.

Piotr Zarębski: Zostałem wywołany do tablicy jak się to mówi, gdyż wszedłem w posiadanie wiadomości z tzw "dobrze poinformowanego źródła". Otóż obecnej władzy, różnymi działaniami prowokacyjnymi nie udało się wywołać społecznego konfliktu wyprzedzającego Euro 2012 celem spacyfikowania narodu środkami przymusu.

W związku z tym na tkance zbliżających się mistrzostw Euro 2012 będą podejmowane prowokacje przy użyciu tzw czynników zewnętrznych. Jedna z nich to będzie data 10 czerwca - czyli jak zwykle obchody tragedii smoleńskiej w Warszawie, gdzie tradycyjnie odbywał się po mszy marsz pod pałac prezydencki.

W czerwcu na maszerujących czekać będą tzw kibice z Rosji (czyli przebrana bezpieka od Putina) która będzie dyrygowana z wynajętego przez sowietów hotelu Bristol (przypominam, że jest to 50m od pałacu prezydenckiego). Oficjalnie wiadomo, że do Polski przyjedzie ok. 50 tys tzw kibiców z Rosji czyli tyle samo ile liczy Wojsko Polskie po redukcjach ministra Klicha (PO). Wiemy że ok. 1000 generałów w większości uzależnionych jest od swej komunistyczno-agenturalnej (patrz zwierzchników z Rosji) przeszłości co daje do myślenia.

Należy dodać, że sprawne siły Wojska Polskiego + sprzęt, w tej chwili jest w "delegacji" w Afganistanie, a certyfikowana generalicja zginęła w Mirosławcu (wypadek samolotu wojskowego Casa) oraz pod Smoleńskiem. W Polsce nie ma też bazy wojsk NATO poza atrapami rakiet z USA. Nie ma jakiejkolwiek gwarancji, iż owe 50 tys. kibiców sowieckich jest w dostateczny sposób rozpracowywana przez polski wywiad, kiedy za rządów PO został odradzający się wywiad został kompletnie zdemolowany i wrócił pod wpływy dawnych komunistycznych generałów. Przypominam też o uporczywych i niezrozumiałych działaniach min. Sikorskiego (PO) aby otworzyć bezwizowy ruch przygraniczny z obwodem Kaliningradzkim, który może doprowadzić do niekontrolowanego napływu dalszej ilości tzw "kibiców"...

Nie ma też 100% pewności co do szczelności polskich granic na wschodzie czy w portach morskich, gdzie może być przemycana broń. Wiemy o działaniach dawnych służb WSI, które taką bronią handlowały przy pełnej współpracy z KGB, GRU itp. Każdy widzi na szlakach polskich dróg tysiące tirów na wschodnich rejestracjach...

11 listopada "przećwiczono" już prowokację na społeczeństwie, kiedy komuniści ściągnęli bojówki z Niemiec. Wtedy to była mała grupka wspierana przez policję (kopanie przechodnia przez tajniaka - zdjęcia, każdy widział, bezwolna prokuratura, bezradne "państwo"). Wiemy jakie ta prowokacja miała skutki dla Polaków i państwa stąd musimy zdawać sobie sprawę, że stoimy w przededniu jeszcze większej i bardzo niebezpiecznej - zaplanowanej zawieruchy, której skutki nikt dzisiaj nie może przewidzieć. Dlatego proszono mnie, abym poinformował kogo się da, celem uprzytomnienia tych zagrożeń jako apelu do społeczeństwa o nie danie się sprowokowania a szczególnie do premiera J.Kaczyńskiego by 10 czerwca skupić się jedynie na mszy w kościele.

Absolutnie wykluczyć marsz pod Belweder !

Niech p. J.Kaczyński nie słucha zauszników tzw "pistoletów" z PiS, bo w obliczu takich jak wyżej faktów będzie to igranie z ogniem czyli marsz na rzeź... Musi też sobie zdawać sprawę, iż w jego gronie są tzw krety. Bardzo proszę o nagłośnienie tej wiadomości - może ona pozwoli uniknąć prowokacji 10 czerwca.

Uwaga !
Należy też pamiętać o drugim terminie 12 czerwca, kiedy będzie mecz Polska - Rosja, gdzie może być kolejna prowokacja wywołana na stadionie o tzw byle co... (trybuny, kopniak, zachowanie ekipy trenerskiej). Wiemy że sztab dowodzenia może być w tzw loży prezydenckiej wykupionej przez Abramowicza. Tak nawiasem to p. Komorowski z Tuskiem będzie tam zaproszony na dywanik czy zasiądą jako kibice w tłumie...? Na te wszystkie wydarzenia ruscy żołnierze w przekraczającej sile 50-100tys będą w gotowości bojowej czekali w tzw "strefach kibica" + agentura w Polsce np. na Polach Mokotowskich przygotowanej przez usłużne władze Warszawy (patrz prezydent HG-W też PO). Ten apel jest skierowany też do "kiboli", bo wśród nich też są prowokatorzy ze służb, którym na rękę będzie to co opisałem wyżej. Walką może być cisza i żywy transparent (stworzony poprzez ubiór) - to się przeniesie zagranicę a nie nawalanka, co przyklepie alibi zdrajcom.

Piotr Zarębski

A oto drugi załącznik: "Warto przeczytać przy porannej kawie"

Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to ok. 3600. To znaczy, że średnie składki emerytalne to 703,08 zł miesięcznie - procent składki emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16,163 mln. Możecie te dane sami zweryfikować przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z tego wynika??

BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście. Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę emerytalną do ZUS. Powinno Wam wyjść miesięcznie 11 375 519 400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to tylko składka emerytalna.

Bawmy się dalej: pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest to 136 506 232 800 zł. Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506 milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln emerytów, dokładnie - w marcu 2011 było ich 4,979 mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, bo już na pewno nie zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym - na nich jest OSOBNA składka!!!. Wychodzi zatem na to, że rocznie jest to średnio 27301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio powinna wynosić 2275,00 zł.

Tymczasem średnia emerytura - znowu wg rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011 zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554 mniej niż wynika ze składek wyliczonych na podstawie danych statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 miliardów rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet, że łżą wszystkie wymienione instytucje. Taki jest wniosek.

Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także. Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co również potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa!!! Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw kłamstwom rządzących, to proszę skopiuj to na inne fora, aby jak najwięcej osób mogło to przeczytać.