Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
12 czerwca 2012
Szlakiem Jana Pawła II do Kalwarii Zebrzydowskiej
Zdzisław Rychlik

Szlakiem pielgrzymek błogosławionego Jana Pawła II do Kalwarii Zebrzydowskiej – w dziesiątą rocznicę ostatniej pielgrzymki. Rodzina Wojtyłów mieszkała w Wadowicach w budynku usytuowanym obok kościoła parafialnego, obecnie bazyliki mniejszej. Budynek ten, obecnie Muzeum Jana Pawła II, sąsiaduje z budynkiem na wadowickim rynku, w którym mieści się do dzisiaj apteka „Pod gwiazdą”, a który kupili moi wujostwo, farmaceuci zaraz po I Wojnie Światowej. Urodzony w 1920 roku Karol był kolegą mojej kuzynki i chrzestnej matki, urodzonej w 1917 roku i jej młodszego brata. Moja Mama, także farmaceutka, która pracowała w aptece brata, bardzo często wspominała rodzinę Wojtyłów i małego Lolka. Jeszcze dożyła czasu wyboru arcybiskupa Karola Wojtyły na papieża. Niestety, krótko cieszyła się papieżem Polakiem. Zmarła po trzech miesiącach w grudniu 1978 roku.

Karol, jeszcze jako dziecko, często ze swoim tatą, a potem samodzielnie, pielgrzymował do pobliskiej, odległej o około 20 km od Wadowic, Kalwarii Zebrzydowskiej. Postanowiliśmy więc z moją Żoną i jej przyjaciółką pójść szlakiem tych pielgrzymek. W pierwszej kolejności odwiedziliśmy kiedyś miasto, a obecnie wieś Lanckoronę, z której widać doskonale górę Żarek w Kalwarii Zebrzydowskiej i Sanktuarium. Mikołaj Zebrzydowski,rezydujący na lanckorońskim zamku na przełomie XVI i XVII wieku, wpadł tutaj na pomysł,doceniając doskonałe usytuowanie terenu, ufundowania na zboczach tej góry pierwszej w Polsce kopii Jerozolimy – Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Lanckorona jest to urocza, cicha miejscowość, zabudowana w centrum głównie drewnianymi domami. ( 3 foto ). Przepiękne stąd widoki na okolicę, głównie na Beskid Makowski. Można stąd, przy dobrej pogodzie, zobaczyć klasztor oo Kamedułów na Bielanach obok Krakowa, jak również Tatry. Ze względu na uroki i panujący spokój, Lanckorona znalazła w dzisiejszych czasach wielu wielbicieli, głównie ze świata twórców kultury i aktorów, którzy tu budują swoje „pustelnie”. Na szczycie Lanckorońskiej Góry zachowały się ruiny zamku.






Przywilej lokacyjny dla miasta Lanckorona wydał jeszcze król Kazimierz Wielki w 1361 roku, a prawa miejskie potwierdzone zostały w 1366 roku. Król Kazimierz Wielki ufundował również Zamek Lanckoroński. Zamek powstał przed 1359 rokiem, w miejscu dawnego drewnianego gródka strażniczego z XIII na Górze Lanckorońskiej (550 m n. p. m.). Zamek strzegł granicy Małopolski ze Śląskiem, oraz traktu handlowego. Był też siedzibą starosty lanckorońskiego. Otoczony fosą, wyposażony w most zwodzony, obejmował dziedziniec, kaplicę zamkową i pomieszczenia gospodarskie. Dobre usytuowanie zamku sprawiało, że był on przez długie lata warownią.

Jeszcze w latach 1768-72 zamek był jednym z głównych punktów oporu konfederatów barskich. Jednym z dowódców działających tam wówczas był Kazimierz Pułaski, późniejszy bohater Stanów Zjednoczonych. Po konfederacji barskiej zamek zajęli Austryjacy i zamienili go na więzienie i koszary. Na przełomie XVIII i XIX wieku zamek popadł w ruinę. W 1999 roku ruiny zamku zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO.






W latach 80-tych XVI wieku zamek przeszedł w ręce Mikołaja Zebrzydowskiego (1553-1620), późniejszego marszałka wielkiego koronnego i wojewody krakowskiego. Wieść niesie, że Mikołaj Zebrzydowski, przebywając w Zamku Lanckorońskim, zachwycał się pięknymi widokami na pobliską górę Żarek. Postanowił wtedy wybudować na górze Żarek i jej zboczach polską Kalwarię, w tym kościół, klasztor i szereg kapliczek i większych obiektów wzdłuż tzw. dróżek. Są dwie trasy dróżek: Matki Boskiej i Pana Jezusa. Trzeba sporo wysiłku włożyć na przejście tymi dróżkami. Pomysł polegał na odtworzeniu w tutejszym terenie Jerozolimy i drogi krzyżowej Pana Jezusa na Golgotę.

I tak, 1 grudnia 1602 roku Mikołaj Zebrzydowski, wówczas wojewoda i generalny starosta krakowski, na zamku królewskim w Krakowie podpisał akt nadania na swoich dobrach dziedzicznych w Zebrzydowicach, kościoła pod wezwaniem Świętego Krzyża, na wzór kaplic na Górze Kalwarii, oraz obok, kaplicy Grobu Pańskiego. Całą górę Żarek z lasem przekazał Rodzinie Świętego Franciszka, Braciom Mniejszym Obserwantom, zobowiązując się do wybudowania u podnóża góry Żarek kościoła ukazania się Świętego Michała Archanioła i złączonego z nim klasztoru. I tak powstała obecna bazylika i klasztor oo Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej.






Mocą uchwały Kapituły Klasztornej od 1834 roku, za fundatorów Sanktuarium uznano:
1. Mikołaja z Zebrzydowic, Zebrzydowskiego ( + VI. 1620 r.) z rodziną,
2. Jana Zebrzydowskiego, syna Mikołaja (+ 6.IX. 1641 r.) z rodziną,
3. Michała Zebrzydowskiego, syna Jana (+ 19.IV. 1667 r.) z rodziną,
4. Annę i Krystynę Zebrzydowskie,
5. O. Franciszka Mikołaja Zebrzydowskiego,
6. Magdalenę z Konopackich, Karolową Czartoryską (+11.II.1694 r.),
7. Księcia na Korcu i Klewaniu, Józefa Czartoryskiego (+1750 r.).






W sumie na liście fundatorów Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej znajduje się 21 osób. Za każdą osobę z listy fundatorów odprawiane są do dzisiaj, co roku, cztery kwartalne msze święte żałobne, w dowód wdzięczności oo Bernardynów wobec Rodu Zebrzydowskich i książąt Czartoryskich.

Ojciec Święty Jan Paweł II od lat chłopięcych wielbił cudowny obraz Matki Boskiej Kalwaryjskiej z Dzieciątkiem Jezusem, znajdujący się w bocznej kaplicy bazyliki, po lewej stronie nawy głównej. (foto obrazu). Modlił się przed tym obrazem najpierw jako dziecko z ojcem, z którym wielokrotnie pielgrzymowali z Wadowic, a potem jako ksiądz, biskup, arcybiskup i wreszcie jako papież. W czasie ostatniej pielgrzymki do Polski w 2002 roku, Jan Paweł II ostatni raz modlił się przed cudownym Obrazem Matki Boskiej Kalwaryjskiej, a w homilii prosił wszystkich wiernych o modlitwę tutaj za Niego, za Jego życia i po śmierci.






Nasza wędrówka szlakiem pielgrzymek Karola Wojtyły do Kalwarii Zebrzydowskiej i pobliskiej Lanckorony, pomimo zmęczenia, dała nam wiele satysfakcji. Życzymy wszystkim Polakom z całego świata, aby odwiedzając Polskę i będąc w Krakowie, wybrali się do pobliskiej Lanckorony i Kalwarii Zebrzydowskiej.
Będzie to niezapomniane przeżycie!!!

Tekst i foto: Zdzisław Rychlik