Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
12 czerwca 2012
Nigdy nie było polskich obozów śmierci!
Lidia Jankowska

Lidia Jankowska
Nastał w końcu dla Polaków i ludzi polskiego pochodzenia czas, abyśmy poruszyli niebo i ziemię celem zlikwidowania wiele lat trwającej mistyfikacji historycznej, która – jak widać – na dobre zagnieździła się w umysłach ludzkich, i to na całym świecie. Mam na myśli oczywiście wyrażenie “polskie obozy śmierci” lub “polskie obozy pracy” używane w USA powszechnie w odniesieniu do niemieckich obozów koncentracyjnych pracy i śmierci, stworzonych przez niemieckie siły zbrojne podczas II wojny światowej.

Lidia Jankowska mieszkanka mocno upolitycznionego stanu Delaware, z którego wywodzi się wiceprezydent USA Joe Biden. Włączyła się dzielnie do promocji petycji do prezydenta Baracka Obamy, skierowanej do niego przez Kongres Polonii Amerykańskiej z Chicago i z New Jersey. Poruszyła wszystkie swoje kontakty i być może Delaware – nasz First State – zapoczątkuje szerszą kampanię antyoszczerczą ze stałym komitetem. Lidia Jankowska jest z zawodu neurofizjologiem, z doktoratem Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Jest także muzykiem i nauczycielem muzyki z dyplomem Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie. Od 1979 przebywa w Stanach Zjednoczonych. Na University of Florida zajmowała się badaniami z zakresu farmakologii i biodostępności leków, co doprowadziło do opatentowania nowego leku na jaskrę. Patent ten stał się największym źródłem dochodów uczelni w historii University of Florida. Jako matka w pełni angażuje się w proces wychowawczo-edukacyjny własnych dzieci.W różnych programach promuje Polskę, przybliża lokalnej społeczności, a zwłaszcza młodzieży, wiedzę o naszym kraju. Włącza się w prace polskiego harcerstwa. Popiera polskie szkolnictwo. W Wilmington współpracuje z organizacją Ampol.

Wiele z nich było zlokalizowanych na ziemiach okupowanej przez Niemcy Polski, ale znajdowały się one też i na innych terenach, na przykład Niemiec. Niemcy organizowały obozy pracy oraz obozy eksterminacji ludności pochodzenia żydowskiego, cygańskiego i słowiańskiego – przede wszystkim Polaków.

Polacy, uważani przez Niemców za niższa rasę, mieli jako naród ulec anihilacji, aby ich kraj stał się ziemią, którą Niemcy będą mogli zająć w całości. Z tego też powodu wiele obozów koncentracyjnych znajdowało się na ziemiach polskich.

Niemieckie Ministerstwo Sprawiedliwości w dokumencie opublikowanym w 1967 roku podaje, że Niemcy podczas II wojny światowej zbudowali 1642 obozy koncentracyjne. Budowane one były w krajach całej okupowanej Europy.

Od dawna nikt nie słyszało niemieckim obozie śmierci!

Obozy, których głównym celem była masowa eksterminacja więzionej tam ludności, tak zwane obozy śmierci, znajdowały się na terenach: Ukrainy (Janowska), Białorusi (Maly Trostenets), Serbii (Sajmiste), Chorwacji (Jasenovac), Polski (Oświęcim-Brzezinka, Bełżec, Chełmno, Majdanek, Sobibór, Treblinka, Warszawa).

Obozy pracy – labor camps – Niemcy zbudowali na terenie całej okupowanej Europy, włączając w to: Holandię, Belgię, Mołdawię, Włochy, Łotwę, Litwę, Białoruś, Ukrainę, Serbię, Chorwację, Francję, Polskę, Norwegię, no i oczywiście teren Trzeciej Rzeszy, czyli Niemcy.

Jednak żaden z tych krajów nie jest obciążany epitetem równoważnym epitetowi, którego użył w swoim przemówieniu prezydent Obama. Nikt nie słyszał nigdy o chorwackim czy serbskim obozie śmierci. Nikt nie słyszał nigdy o francuskim, belgijskim czy mołdawskim koncentracyjnym obozie pracy.

Co więcej – i to może jest najdziwniejsze – od dawna nikt nie słyszał o niemieckim koncentracyjnym obozie pracy czy śmierci, mimo że to Niemcy budowali i administrowali owe Concentration Labor/ Death Camps.

Jedyny kraj, któremu przyporządkowuje się takie określenia, jest Polska. Polska, która pod okupacją niemiecką ucierpiała najbardziej ze wszystkich państw.

Polska, która jako jedyny kraj nie współpracowała z okupantami, czego wyrazem jest fakt, że jest to jedyny kraj, w którym nigdy nie powstał rząd kolaborujący z Niemcami.

Polska, gdzie Niemcy wprowadzili nieznany gdzie indziej terror, a mimo to ruch oporu był tam najpotężniejszy ze wszystkich krajów Europy.

Polska, która była bodajże największym polem bitewnym ostatniej wojny i straciła w czasie tej wojny 1/5 swojej ludności.

Polska, będąca jedynym krajem, gdzie podczas okupacji niemieckiej za jakąkolwiek pomoc udzieloną jakiemukolwiek człowiekowi pochodzenia żydowskiego osoba udzielająca pomocy była karana natychmiastową śmiercią. I to nie tylko osoba za to bezpośrednio odpowiedzialna, ale i jej cała rodzina, a często i sąsiedzi. Niemiecki okupant nagminnie stosował zasadę odpowiedzialności zbiorowej terroryzując społeczeństwo. Za udzielenie pomocy uważane było ofiarowanie jedzenia, pomoc w transporcie, a nawet chwilowe schronienie. Ostrzeżenia na ten temat Niemcy rozwieszali na wszystkich ulicach miast polskich.

Lidia Jankowska mieszkanka mocno upolitycznionego stanu Delaware, z którego wywodzi się wiceprezydent USA Joe Biden. Włączyła się dzielnie do promocji petycji do prezydenta Baracka Obamy, skierowanej do niego przez Kongres Polonii Amerykańskiej z Chicago i z New Jersey. Poruszyła wszystkie swoje kontakty i być może Delaware – nasz First State – zapoczątkuje szerszą kampanię antyoszczerczą ze stałym komitetem.

Lidia Jankowska jest z zawodu neurofizjologiem, z doktoratem Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Jest także muzykiem i nauczycielem muzyki z dyplomem Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie. Od 1979 przebywa w Stanach Zjednoczonych. Na University of Florida zajmowała się badaniami z zakresu farmakologii i biodostępności leków, co doprowadziło do opatentowania nowego leku na jaskrę. Patent ten stał się największym źródłem dochodów uczelni w historii University of Florida. Jako matka w pełni angażuje się w proces wychowawczo-edukacyjny własnych dzieci.W różnych programach promuje Polskę, przybliża lokalnej społeczności, a zwłaszcza młodzieży, wiedzę o naszym kraju. Włącza się w prace polskiego harcerstwa. Popiera polskie szkolnictwo. W Wilmington współpracuje z organizacją Ampol.

Wśród “Sprawiedliwych” najwięcej jest Polaków

Tysiące Polaków ryzykowało życie własne i swoich bliskich udzielając pomocy Żydom. W Izraelu na ścianie Yad Vashem znajduje się lista hassid umot ha-olam, czyli pious among the nations. Są to nazwiska ludzi, którzy zostali przez państwo Izrael uznani za Sprawiedliwych wśród Narodów Świata Gentiles. Lista ta jest sporządzona według narodowości. Na liście tej najwięcej znajduje się Polaków – 6266 – mimo że w Polsce kary za pomoc Żydom były najokrutniejsze.

Nie było za pomoc Żydom w Polsce wysyłania do obozu koncentracyjnego, jak to miało miejsce w innych krajach. Karą była po prostu kula w łeb lub stryczek dla całej polskiej rodziny. Natychmiast i bez sądu.

Liczbę Polaków zamordowanych przez Niemców wyłącznie za udzielenie pomocy Żydom ocenia się na przynajmniej 50 tysięcy.Liczbę Polaków zaangażowanych w pomoc Żydom podczas okupacji ocenia się na 3 miliony. Ryzykując życie własne i życie swoich najbliższych, Polacy ci uratowali od nieuniknionej zagłady około 450 tysięcy Żydów. W ocalenie od śmierci jednego człowieka żydowskiego pochodzenia nieraz wymagane było zaangażowanie się kilkudziesięciu lub więcej osób. A co więcej, jeśli zarówno Polak, jak i Żyd zostali zamordowani, to te przypadki nie wchodziły do statystyki Żydów uratowanych, pomniejszając tym samym zasługi Polaków.

Ciąg dalszy artykułu oraz petycja: Czas podpisać petycję do Białego Domu