Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
13 czerwca 2012
XVI Forum Polonijne w Toruniu
Australia na Forum Polonijnym

W Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu od 20 do 22 kwietnia odbyło się XVI Forum Polonijne z udziałem delegatów z wielu krajów, z kilku kontynentów od Europy poprzez Amerykę Północną i Południową po Australię. Australię reprezentował Adam Gajkowski, prezes Stowarzyszenia Nasza Polonia. Uczestnicy XVI Forum Polonijnego, organizowanego przez Uczelnię i Polskie Stowarzyszenie Morskie-Gospodarcze im. E.Kwiatkowskiego w tym roku pochylali się nad problemami nurtującymi Polonię oraz Polaków zza wschodniej granicy. Przepracowali ważne tematy dotyczące sytuacji polskich szkół na obczyźnie, emerytur w Polsce rodaków pracujących za granicą, a także Karty Polaka oraz sprowadzenia do Ojczyzny rodaków z dalekiego wschodu.

Przedstawiciele uczestników zjazdu wraz ze studentami Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej udali się także do Warszawy na marsz w obronie Telewizji Trwam i wolnych mediów. Zdzisław Radomski, wiceprezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, oddział Vancouver zabrał głos w imieniu uczestników XVI Forum Polonijnego. - Dzisiaj nasze wartości, przy których wiernie TRWAMY, są bardzo zagrożone. Nasze polskie państwo jest chore, jest śmiertelnie chore. Naród jest upodlany i oszukiwany. Polonia świata solidarnie protestuje w swoich miejscach zamieszkania, upominając się o wolność i suwerenność Polski. Żądamy prawdy i sprawiedliwości – mówił między innymi delegat z Kanady. Wielu delegatów chciało uczestniczyć w warszawskim marszu, jednak równolegle w Toruniu miały miejsce panele dyskusyjne dotyczące ważnych aspektów polonijnego życia.

Sporne finansowanie instytucji polonijnych

We wprowadzeniu do panelu na temat sytuacji polskich szkół na obczyźnie poseł Sławomir Kłosowski, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Prelegent zauważył, że edukacja zarówno w Polsce, jak i w ośrodkach polonijnych, jest w coraz większym chaosie i dezorganizacji. – W tym roku nastąpiło apogeum w polskim szkolnictwie. Na 18 tysięcy placówek zlikwidowano 2500 szkół, co stanowi ponad 10 procent – mówił poseł Kłosowski. – W 1937 roku założono szkołę dla 24 uczniów w Piekle, w powiecie sztumskim. Rok temu zlikwidowano ją, bo nie opłacało się jej utrzymywać dla 54 dzieci. To rzecz niebywała w skali całego świata – dodał parlamentarzysta. Wtórowali mu przedstawiciele Polonii i Polaków zza wschodniej granicy. Wskazywali, że nie istnieje symetria między troską o prawa mniejszości np. niemieckiej w Polsce, a o prawa mniejszości polskiej w Niemczech. Ponad 2 miliony Polaków żyjących w Niemczech nie ma nawet statusu mniejszości.

Podczas XVI Forum Polonijnego obecna grupa Polaków żyjących na Wileńszczyźnie poruszyła problem oświaty na tych terenach i nauczania w języku polskim, które jest stale ograniczane. Sporną sprawą są podręczniki, z których uczą się polskie dzieci. - W litewskich podręcznikach do historii podaje się, że Łupaszko był mordercą Litwinów, a marszałek Piłsudski okupantem – mówił Kazimierz Karpicz, dyrektor jaszuńskiej szkoły im. M.Balińskiego. Polscy nauczyciele historii zobligowani do nauczania podręcznikowej historii muszą ją na bieżąco korygować.

Polonusi z krajów zachodnich zwrócili uwagę na problem przeniesienia finansowania instytucji polonijnych z gestii Senatu, który przynajmniej z założenia jest w kontakcie z Polonią do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Wychodzi na to, że my, Polonia, nie wiemy, co jest nam potrzebne, MSZ wie to lepiej za nas – mówił Jerzy Czartoryski, prezes Ottawskiego Oddziału Kongresu Polonii Kanadyjskiej. – Jesteśmy przeciwni, by to MSZ przejął pieniądze. Ministerstwo chce uskutecznić odwdzięczanie się za środki finansowe i uzależnić organizacje polonijne – mówił Stanisław Aloszko, prezes Federacji Polonii Francuskiej.


Delegaci na XVI Forum Polonijne


Order Mecenasa WSKSIM w Toruniu wręcza Rektor o. Krzysztof Bieliński

Bezsilni w konfrontacji z machiną biurokratyzacji

W ramach XVI Forum Polonijnego w sobotnie popołudnie pochylono się nad problemem systemu emerytalnego Polaków powracających do Ojczyzny. - To co teraz dzieje się w Polsce to zmiana wszystkiego na gorsze. System jest nieżyczliwy wobec starszych. Sama do nich należę, więc mogę to powiedzieć – mówiła w kontekście zmian w systemie emerytalnym poseł prof. Józefina Hrynkiewicz. Odejście od systemu solidarnościowego jest niekorzystne. – Na dodatek, kiedy zrobiono badania, jaką emeryturę chcą mieć Polacy – odpowiedzieli, że kapitałową, nie solidarnościową, bo brzmi lepiej – przypomniała prelegentka. Tymczasem, jak dodała, w Chile po 30 latach od wprowadzenia emerytury kapitałowej, 55 proc. nie zebrało na żadną emeryturę.

Polonię szczególnie interesowały kwestie związane z emeryturami w Polsce rodaków pracujących za granicą. Podczas tego panelu rozpatrywano wiele poszczególnych przypadków. Każdy był indywidualny i trudny do rozstrzygnięcia. Niestety, nasi rodacy czują się bezsilni z machiną biurokratyzacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wielu swoje sprawy przegrało i czuło się osamotnionych w walce o należne środki finansowe lub niesłusznie pobierane podatki. Tego ostatniego doświadczają np. rodacy z Australii, co podczas panelu zaznaczył prezes Adam Gajkowski, współprowadzący panel. Tymczasem jak tłumaczyła prof. Józefina Hrynkiewicz, usługi społeczne nie są transferowane i jeśli ktoś mieszka w Polsce i będąc na emeryturze nie odprowadza podatków, to jest pozbawiony świadczeń zdrowotnych.

Trzeba się jednoczyć

Dzięki nowoczesnym środkom techniki uczestnicy Forum Polonijnego połączyli się z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem, przebywającym na spotkaniach z Polonią w Chicago. Dyrektor Radia Maryja podkreślił, że jako Polacy wiele możemy wnieść do świata. – Oby tylko Polacy nie dawali się dzielić, oby się jednoczyli – mówił ojciec Tadeusz Rydzyk. – Róbmy wszystko, żeby spotkać się wszyscy razem. Trzeba rozmawiać do bólu, aby się porozumieć. Polska to wóz, który wszyscy musimy ciągnąć, ale nie w różne strony, tylko do przodu – apelował dyrektor Radia Maryja.

W sobotni wieczór delegaci XVI Forum Polonijnego dyskutowali także nad Kartą Polaka i sprawą sprowadzenia do Ojczyzny rodaków z dalekiego wschodu, co ciągle nie jest uregulowane. – Niemcy co roku sprowadzali z Kazachstanu 200 tysięcy osób. Przez pięć lat do kraju wróciło około miliona Niemców. Tymczasem Polska rocznie sprowadza kilkanaście osób – mówił Michał Dworczyk. - To jest kwestia woli politycznej – dodał poseł Jan Dziedziczak. W kwestii Karty Polaka, jak zaznaczali Polacy z Wileńszczyzny, jest ona ułatwieniem w Macierzy, natomiast władze litewskie ich posiadaczom życie uprzykrza. – Nigdy nie wyzbyłem się dobrowolnie polskiego obywatelstwa – mówił Antoni Jankowski, rektor Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Wilna. – Najpierw narzucono mi obywatelsko Związku Radzieckiego, zmieniła się sytuacja polityczna, nadano mi obywatelstwo litewskie. Ale to wszystko nie zmienia faktu, że jestem Polakiem. Obecnie zamiast obywatelstwa polskiego otrzymałem Kartę Polaka, ale dla mnie prawo i prawda nie znaczą tego samego – dodał Antoni Jankowski.

Pro Ecclesia et Patria

Coroczne spotkania Polonii świata to także wzajemne obdarowywanie się jej uczestników i studentów. Adam Gajkowski, prezes Stowarzyszenia Nasza Polonia z Australii ofiarował dyrektorowi Radia Maryja, pod jego nieobecność na ręce rektora Uczelni, o. dra Krzysztofa Bielińskiego, Krzyż Golgoty Wschodu. – Ofiarowujemy go za całokształt walki o niepodległą Rzeczpospolitą, za opiekę duchową, jaką poprzez dzieła, które Ojciec zapoczątkował, roztacza nad Polonią – mówił prezes Gajkowski. Ofiarowany krzyż zawiera grudki ziemi uświęconej krwią polskich bohaterów pomordowanych na nieludzkiej ziemi. - Wierzymy, że ta patriotyczna relikwia będzie Ojcu droższa niż jakiekolwiek ordery i odznaczenia – dodał Adam Gajkowski.

Podobny krzyż otrzymał także kapitan żeglugi wielkiej Zbigniew Sulatycki za jednoczenie Polonii świata i Polaków zza wschodniej granicy, a także prezes Jarosław Kaczyński – ten ostatni krzyż odebrał z rąk prezesa Adama Gajkowskiego – poseł Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS.

Uczelnia odznaczyła medalami „Pro Ecclesia et Patria” za mecenat sprawowany nad WSKSiM i fundowanie stypendiów ubogiej młodzieży. Tym razem odznaczeniami zostali uhonorowani przedstawiciele Polonii Francji (ksiądz infułat Stanisław Jeż, Danuta Nowakowska i Stanisław Aloszko), Szwecji (ksiądz Bolesław Witwicki i Wojciech Michalecki) i Australii (Stowarzyszenie Nasza Polonia z Sydney oraz jego prezes Adam Gajkowski). Polonusi wspierają Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej oraz jej studentów, ponieważ widzą dydaktyczną i wychowawczą wartość Uczelni. Ponadto coraz więcej młodych osób z Polonii wybiera WSKSiM na swoją Alma Mater. Wieczorem w sobotę studenci zaprezentowali Polonusom spektakl - fragmenty „Beniowskiego” Juliusza Słowackiego w reżyserii Mirosławy Marcheluk.


Replikę krzyża z Pomnika Smoleńskiego w Marayong dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - na ręce posła PiS Joachima Brudzińskiego


Od lewej: Poseł PiS prof. Józefina Hrynkiewicz, Adam Gajkowski ze Stowarzyszenia Nasza Polonia i Stanisław Aloszko, prezes Federacji Organizacji Polonijnych

Szansa na odbudowę

W niedzielne popołudnie przedstawiciele Polonii świata dyskutowali nad tematem służb dyplomatycznych w kontekście działalności związków polonijnych. Do panelu wprowadziła poseł Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych. Niestety, obraz polskiej sytuacji przedstawiony przez prelegentkę, nie jest optymistyczny. – Polska jest bardzo słabym państwem, nie jest szanowana wbrew temu, co mówi się w liberalnych mediach, dlatego trzeba zmobilizować społeczeństwo – mówiła poseł Anna Fotyga. – W razie potrzeby będziemy maszerować jak wczoraj w Warszawie w obronie wolnych mediów – dodała prelegentka i podkreśliła, że nie ma wątpliwości, że tylko wychowanie młodzieży jest szansą na odbudowę polskiego społeczeństwa. Jak wskazali delegaci, na podstawie własnych doświadczeń, przedstawicielstwa RP – ambasady i konsulaty – najczęściej mają negatywny wpływ na organizacje polonijne. – Dzielą Polonię na dobrą i złą, a do organizacji polonijnych wprowadzają dywersantów – mówił dr Aleksander Jabłoński z Kanady.

Podczas XVI Forum Polonijnego w Toruniu zostało także odsłonięte popiersie majora Zygmunta Szendzielarza, pseudonim Łupaszko, ufundowane przez przedstawicieli Senatu RP, na czele z senatorem Waldemarem Kraską, inicjatorem przedsięwzięcia. Wykład na temat majora Łupaszki wygłosił Piotr Szubarczyk z gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Przedstawił żołnierza wyklętego, bo jest nim Zygmunt Szendzielarz, jako człowieka mające w sercu Ojczyznę i dążącego do odzyskania jej niepodległości. – Major Szendzielarz odbierał wolności jako dar Boga dla człowieka i narodu. Wiedział, że jeśli naród nie chce odzyskać daru wolności jest nikczemny – mówił. Cytując Łupaszkę: „Nie mamy wolnej prasy, ani wolności słowa”, Piotr Szubarczyk podkreślił jak te słowa są aktualne obecnie w kontekście dyskryminacji Telewizji Trwam.

Tekst i zdjęcia: Katarzyna Cegielska