Za zgodą Autora publikujemy list Prof. Jana Pakulskiego do Dr Janusza Rygielskiego, Prezesa Pady Naczelnej Polonii Australijskiej. Warto przypomnieć, że Leszek Wikarjusz reprezentował Radę Naczelną w Melbourne podczas obchodów 20-lecia Australijskiego Instytutu Spraw Polskich,
o czym była mowa w Sprawozdaniu Prezesa Rygielskiego. Szanowny Prezesie, Drodzy Koledzy.
Bardzo dziekuje za zaproszenie na Zjazd Rady Naczelnej. Niestety, obowiazki zawodowe uniemozliwiaja mi przyjazd. Dlatego kresle kilka slow – glownie w swoim imieniu, ale takze jako wieloletni czlonek Zwiazku Polakow w Hobart, AIPA i POLCULu. Przede wszystkim, chcialbym pozdrowic wszystkich kolegow dzialajacych w polonijnych organizacjach i zyczyc im owocnego spotkania. Chcialbym takze podzielic sie z Wami, Drodzy Koledzy, dwoma myslami-pytaniami na bardzo mi bliskie tematy.
Pierwsza myśl dotyczy społecznego zróżnicowania. Australijska Polonia kurczy sie liczebnie, przybywa jej wieku, a jej roznorodnosc wzrasta. Jest nas coraz mniej (tzw. drugie pokolenie rzadko garnie sie do polonijnych inicjatyw), i jestesmy coraz bardziej zroznicowani: pod wzgledem pogladow politycznych, swiatopogladu, aspiracji i stylow zycia. Jest to proces naturalny – wynik demokratyzacji i liberalizacji w wolnej Polsce, falowego naplywu emigrantow, oraz zmian w spoleczenstwie australijskim. Powojenna emigracja niepodleglosciowa czesto odbiera to zroznicowanie jako niebezpieczny upadek jednosci i zgubny skutek wynarodowienia. Moje oko socjologa widzi w tym naturalne i nieuchronne procesy modernizacji i ‘normalizacji’. Wspolczesna Polonia odzwierciadla zroznicowanie postaw i pogladow zarowno w Polsce, jak i w Australii. O ile jest to obserwacja oczywista, mniej oczywiste sa wnioski, jakie mozna z niej wyciagnac. Czy formy organizacyjne jakie tworzymy i inicjatywy jakie proponujemy biora pod uwage to rosnace zroznicowanie? Czy potrafimy je wyrazic i wykorzystac (raczej niz ich sie obawiac)?
Druga myśl dotyczy stosunku pomiędzy Polonią a Polską. O ile tradycyjne formy organizacyjne Polonii mialy character ‘kulturowo-zachowawczy’ – tzn. glownie pielegnowaly polska kulture, jezyk i tozsamosc – o tyle wiele nowych inicjatyw wybiega poza te cele. Podaje POLCUL i AIPA jako przyklady organizacji polonijnych nowego typu – inicjatyw utrzymujacych bardzo silne wiezi z Krajem, lecz skierowanych nie tyle na pielegnacje polskiej kultury na obczyznie, co na bezposrednie ksztaltowanie nowej polskiej demokracji poprzez krzewienie spolecznikowstwa (co jest glownym celem POLCULu), oraz na zaciesnianie kontaktow polsko-australijskich i tworzenie pozytywnego obrazu Polski, szczegolnie wsrod australijskich elit (co jest glownym zadaniem AIPA). Obie inicjatywy laczy myslenie o dzialalnosci polonijnej jako sluzebnej wobec obu Ojczyzn, jako lacznika pomiedzy Polska a Australia. Co z kolei rodzi pytania: Jaka jest rola Polonii wobec niepodleglej Polski? Jakie relacje pomiedzy Polonia a Polska chcielibysmy rozwijac?
Stawiam te pytania nie tyle w nadziei, ze znajdziemy na nie szybkie i zgodne odpowiedzi, co w nadzei, ze bedziemy sie nad nimi wspolnie zastanawiali – w atmosferze przyjaznego partnerstwa i bliskiej wspolpracy.
Łączę pozdrowienia i wyrazy szacunku Prof. Jan Pakulski
|