Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
29 lipca 2012
Siatkarze niezawodni
Polscy siatkarze wygrali z Włochami
Polscy siatkarze wygrali w Londynie 3:1 (21:25, 25:20, 25:23, 25:14) z wicemistrzami Europy Włochami. Był to ich pierwszy mecz w grupie A olimpijskiego turnieju. Polska: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Zbigniew Bartman, Łukasz Żygadło, Marcin Możdżonek i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Jakub Jarosz, Michał Ruciak.Tysiące polskich kibiców wypełniło halę Earls Court przy okazji pierwszego meczu biało-czerwonych z Włochami. "Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie" - skandowali fani na trybunach jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Trener Andrea Anastasi nie zaskoczył polskich kibiców i w pierwszym meczu turnieju olimpijskiego postawił na sprawdzoną szóstkę.

Media przed rozpoczęciem spotkania przypominały mecz obu ekip sprzed czterech lat, bardzo wyrównany w ćwierćfinale igrzysk w Pekinie. W tie-breaku lepsza okazała się Italia. Tym razem Polakom udało się zrewanżować. Całe spotkanie było bardzo wyrównane i nerwowe. Obie strony często kwestionowały decyzje sędziów.

W pierwszym secie walka punkt za punkt trwała do stanu 10:10. Później biało-czerwoni się pogubili. Przestali kończyć pierwsze akcje, a i blok nie funkcjonował tak jak zwykle. Przewaga Włochów wzrosła do trzech punktów i do konca zdołali ja utrzymac wygrywając seta 21:25. Drugą partię Polacy rozpoczęli w takim samym zestawieniu. Biało-czerwoni szybko odnaleźli własny styl gry. Mieli nawet pięciopunktową przewagę 12:7. W tym secie rozkręcił się Zbigniew Bartman, który miał wcześniej kłopoty z przebiciem się na drugą stronę siatki. Groźne przestały być również zagrywki jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w ekipie Włoch Luigiego Mastrangelo. W tym secie doszło nawet do kuriozalnej sytuacji, kiedy punkt zdobył... libero polskiej reprezentacji Krzysztof Ignaczak. Ostatnie dwie piłki rewelacyjnie wykorzystał Michał Winiarski i biało-czerwoni triumfowali 25:20.


Siatkarze fetują pokonanie Włochów

Znacznie bardziej wyrównana była trzecia partia i nawet wówczas, gdy wydawało się, że przy stanie 18:15 Polacy powinni odskoczyć, Włosi szybko potrafili odrobić straty. Gdy przewaga stopniała do jednego punktu (22:21) trener Anastasi postanowił wziąć przerwę. To poskutkowało Polacy zwyciężyli 25:23. W kolejnym secie Wlosi okazali sie bezradni wobec skutecznej gry polskiej drużyny. Polacy w każdym elemencie byli ekipą znacznie lepszą i prowadzili nawet 12:5. Do samego końca nie dali dojść do głosy rywalom, a mecz zakończył as serwisowy Bartosza Kurka - 25:14 i 3:1 w całym spotkaniu.

- Pierwszy mecz nie jest łatwy w turnieju. Tak jak się spodziewaliśmy, rywale mocno serwowali, mieliśmy z tym problem. Potem już sobie z tym poradziliśmy, zaczęliśmy grać lepiej. To jednak dopiero początek drogi – powiedział po meczu Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski). We wtorek biało-czerwoni o godz. 20.30 czasu Sydney zmierzą się z Bułgarami, z którymi spotkali się 7 lipca w półfinale Ligi Światowej w Bułgarii i zwyciężyli 3:0.

(Opr. Jerzy Kortyński)