| Australijsko - Wielokulturowe Biuro Usług Społecznych w Maidstone, Melbourne, obchodziło przed kilkoma dniami 20-lecie prowadzenia jednego z istotnych programów opieki. To właśnie w 1992 roku wprowadzono do pracy Biura system opieki wolontariuszy nad klientami Biura, głównie osobami starszymi. 20-ta rocznica pracy wolontariuszy została uświetniona spotkaniem w Queens Hall Parlamentu stanu Wiktoria, w Melbourne, gdzie zaproszono wszystkich wolontariuszy AWBUS, a także wolontariuszy z innych organizacji etnicznych w Melbourne. Poprowadził ją jeden z członków Zarządu Biura, pochodzący z rodziny znanej w środowisku polskim z działalności społecznej p. Ryszard Bliszczyk. Serdecznie powitał wszystkich gości, a szczególnie ochotników, których praca społeczna na rzecz osób starszych powinna być wyjątkowo doceniana.
Wśród gości był minister zdrowia i osób starszych p. David Davis, który stwierdził, iż rząd zdaje sobie sprawę, że jesteśmy starzejącym się społeczeństwem, które potrzebuje pomocy ze strony rządu. ” Naszym głównym celem jest zapewnienie pomocy osobom starszym, aby dzięki programom rządowym mogły brać czynny udział w życiu społeczeństwa.” – podkreślił minister Davis, który wspomniał również o nowych planach dotyczących osób starszych. Kończąc swoją wypowiedź minister Davis powiedział: ”Gratuluję tej organizacji 20-sto lecia pracy wolontariackiej na rzecz polskiego społeczeństwa, jak również na rzecz innych społeczności”.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się też: Nick Wakeling sekretarz parlamentarny do spraw zdrowia, Sandy Austin, dyrektor Departamentu Zdrowia, Robyn Rose, prezydent Volunteering Victoria, Emma Sharp, manager Volunteer West, Heather McKee, manager Great Connections/ Leadership Vic, Bernadette Ryan, manager Departamentu Zdrowia i Osób Starszych oraz Elizabeth Drozd, komisarz VMC i dyrektor AWBUS.
Wśród osób zabierających głos w tym wyjątkowym dniu nie mogło zabraknąć wolontariuszy AWBUS. Zaproszeni goście mieli okazję wysłuchać Krystyny Wawrowskiej, która mówiła o znaczeniu wolontariatu w jej życiu oraz Marka Stańczyka, który opowiedział zebranym o motywach podjęcia pracy wolontariusza. Oba wystąpienia nagrodzono gromkimi oklaskami.
|
|
|
Poniżej fragment wypowiedzi p. Krystyny: Czym jest dla mnie wolontariat? Odpowiedź na to pytanie wydaje się dość prosta, choć bycie wolontariuszem pracującym w dziedzinie opieki nad ludzmi starszymi, wcale nie jest zadaniem łatwym. Myślę, że zgodzą się ze mna wszyscy tu obecni.
Jestem wolontariuszem od 12 lat i po tych latach mogę stwierdzić, że wolontariat to przede wszystkim jest wielka „siłą, która łączy”. Łączy mnie z drugim człowiekiem, tym który mnie najbardziej potrzebuje, bo jest chory, słaby, często bardzo samotny i smutny. Właśnie ta siła każe mi przyjść do niego, powitać go z uśmiechem, wysłuchać jego trosk i pocieszyć.
Wolontariat jest ogromną korzyścią dla obu stron. Jest dla mnie szansą zrobienia czegoś pożytecznego. Jest też szansą poznania psychiki, myśli i uczuć osoby, która mnie potrzebuje. Czasami osoba ta ma tylko mnie, nie jedynie panią z telewizora, nie tylko chorą i niedołężną sąsiadke, lecz wlaśnie mnie, która ją wysłucha, zrozumie i pocieszy, pomoże w każdej sytuacji....
...Wszyscy obecni tu wolontariusze wiedzą czym jest uśmiech naszego podopiecznego, osoby chorej, samotnej. Wiedzą jak bardzo są oczekiwani, i jak ważna jest każda nasza wizyta. Dlatego myslę, że praca wolontariusza jest wypełnianiem pewnej misji, czasami tylko poprzez podanie ręki, ale także przez zapewnienie „przyjdę do Ciebie znów”. Bo mimo słabego ciała, czy niesprawnej pamięci, ich życie tak naprawdę toczy się w ich sercach. I choć czasami osoba, którą odwiedzam bywa niecierpliwa, czy w złym nastroju, to jednak wiem, że właśnie wtedy jestem jej najbardziej potrzebna.
W mojej pracy wolontariusza widzę wyraźnie, że moi podopieczni, dzięki mnie wiedzą, że świat o nich nie zapomniał, że mogą liczyć na pomoc i zrozumienie.
Mogę dziś śmiało powiedzieć, że my, wolontariusze czynimy ten świat dla chorych, słabych, samotnych, lepszym miejscem do życia. I będziemy to robić tak długo jak nam samym starczy sił.
|
|
|
Osobą, do której adresowane były bardzo serdeczne słowa ze strony rządu wiktoriańskiego była p. Elżbieta Drozd, komisarz Victorian Multicultural Commission i dyrektor AMCS. To dzięki jej staraniom polscy wolontariusze zostali zaproszeni do Sali Królowej Wiktorii w Melbournenskim Parlamencie. Dziękując zebranym raz jeszcze wyraziła wdzięczność wszystkim wolonatariuszom za ich pełną poświęcenia pracę, oraz wręczyła wiązanki kwiatów koordynatorce wolontariuszy p. Joannie Kaflowski i wolontariuszce p. Bożenie Rumbos, na której pomoc można liczyć dosłownie w każdej chwili.
Relację ze spotkania w Parlamencie wolontariuszy Australijsko-Wielokulturowego Biura Usług Społecznych oraz kilku zaproszonych grup etnicznych zamieściła w swojej audycji polska sekcja radia SBS. Znaleźć ją można na stronie internetowej: www.sbs.com.au/yourlanguage/polish Spotkanie zakończone zostało wspólnym pamiątkowym zdjęciem.
Monika Wiench – wolontariusz AMCS
| 
