Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
9 października 2012
Internetowe życie po życiu
forsal.pl
Życie po życiu: co dzieje się z naszymi danymi w internecie kiedy umrzemy? Po śmierci twoja rodzina może uzyskać dostęp do twoich maili, zdecydować co stanie się z twoim profilem na Facebooku, a w przyszłości być może stworzyć na twój wzór hologram, z którym będzie można porozmawiać. Często w bardzo małym stopniu zdajemy sobie sprawę z tego, jak duży ślad zostawiamy za sobą w internecie. Profile na portalach społecznościowych, konta e-mail, dane pozostawiane w różnych serwisach, zdjęcia czy statusy – wszystko to jest gdzieś utrwalane i rzadko kiedy należy do nas.

Co więc dzieje się z tymi danymi po naszej śmierci? Kto ma do nich dostęp i jakie są granice internetowej prywatności? Czy nasze internetowe poczynania mogą być pamiątką dla przyszłych pokoleń, stanowić materiał do badań dla antropologów, a może nawet przeistoczyć się w interaktywny hologram, który sprawi, że na pewien sposób będziemy żyć wiecznie? Przy wystarczająco dużej ilości informacji zostawianej przez nas w internecie w postaci statusów, wpisów na blogach czy krótkich wiadomości na Twitterze odpowiednie programy mogłyby stworzyć model naszej osobowości, który po naszej śmierci mógłby nawet „rozmawiać” z naszymi bliskimi oraz kolejnymi pokoleniami. Co więcej, istnieją już firmy, które na nasze życzenie zbierają dane na temat naszej osobowości, nawyków i poglądów w celu stworzenia wirtualnego modelu naszej osoby. Jeśli dodać do tego ogrom zdjęć i filmów, które wrzucamy chociażby na Facebooka, nietrudno wyobrazić sobie, że w przyszłości nasze praprawnuki będą mogły w dowolnym momencie dowiedzieć się czegoś o tym, jacy byliśmy za życia, zwyczajnie z nami rozmawiając.

czytaj cały artykuł na forsal.pl