Redakcja: planowaliśmy opublikować te piękne wiersze na Wigilię, ale jakoś zabrakło czasu. Mea culpa! Ale strofy o chlebie są chyba aktualne cały rok, całe życie nasze, prawda?
Talerz postnej zupy
Jednakowoż smakujemy godność chleba z pochyleniem dłoni ze szczyptą soli z zapamiętaniem punktualnej śmierci która jeszcze nas nie dotyczy z przebaczeniem dla zburzonych ołtarzy idei z dotykaniem błędów współczesnego świata z zepsutymi zębami
Jednak wigilią po drugiej stronie wieczerzy ubranej odświętnie w biały obrus z postną zupą i jednym talerzem więcej po przełamaniu się opłatkiem możemy odzyskać wzrok z czuciem w dłoniach
Psalm chleba
Ostygają żarna wór mąką się pyszni matuś dłonie bieli przed chlebowym rozczynem na sosnowych szczapach witraż ogni igra jakby chciał zapalić tą świąteczną krainę
Warkoczami dymu roznosi się po wsi trącając domostwem aż łzy w oczach kręci ciemnoskóry obłok nad strzechą przystanął jak z kropidła morką dach słomiasty poświęcił
Na sprawdzenie chleba ojciec patyk struga czy się nie zzakalczył albo i surowym i po wieczór trwać będzie święto powszedniego ognia chleba i rąk rumieniące rozmowy
Wszystko o poecie
|