Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
14 stycznia 2013
Drzeworyty Groblickiej w Art Gallery of SA
Marysia Thiele

Pani Lidia Groblicka urodziła się w historycznym miasteczku Żółkiew koło Lwowa w 1933 roku. Zmarła w Adelajdzie, w lutym 2012 roku. Art Gallery of South Australia, na North Tarrace w Adelajdzie, prezentuje kolekcję drzeworytów autorstwa pani Lidii Groblickiej, zatytułowaną „Black and White”. Uroczyste otwarcie wystawy odbyło się w sierpniu 2012r, w obecności przedstawicieli sztuki z kręgów polonijnych i australijskich, oraz męża, Tadeusza Groblickiego i syna artystki.

Wojna zastała sześcioletnią Lidię w Krzemieńcu pod Lwowem, skąd jej rodzina przeniosła się do Nowego Sącza, uchodząc przed nadciągającą Armią Czerwoną. Drzeworyt pt. „Happy Landing” upamiętnia to zdarzenie: mała dziewczynka z warkoczykami, chłopczyk, wojskowa ciężarówka , kobieta i żołnierz z butelką w ręku. To matka artystki podała butelkę wódki żołnierzowi niemieckemu za przewiezienie rodziny w bezpieczne miejsce.

Od 1951 do 1957 roku pani Lidia studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, koncentrując się na drzeworycie. Równocześnie artystka studiowała malarstwo i polską sztukę folklorystyczną. Elementy polskiego folkloru, jak np symetryczność w obrazach, można znaleźć w wielu drzeworytach wystawionych w galerii, m.i. w „Odd flower out” i „Bugs”.

Od 1957 do 1965 roku pani Lidia Groblicka przebywała w Anglii, gdzie spotkała swego mężą, Tadeusza. W Anglii urodził się syn państwa Groblickich. W Londynie artystka kontynuowała pracę twórczą, tęskniąc do Krakowa i do krakowskiej bohemy artystycznej. Rozsądek jednak podpowiadał, że komunistyczna Polska nie jest miejscem właściwym dla twórczości artystycznej i państwo Grobliccy zdecydowali się na emigrację do Australii. Wybór padł na Adelajdę.

W Australii artystka kontynuowała pracę twórczą w ulubionym przez siebie drzeworycie, także stosując inne techniki. Tu powstała cała seria drzeworytów z dominacją bugs, czyli robaków. Drzeworyty z robakami są filozoficzne, ukazują ludzkość jako drobnostkę w wielkim świecie. Na wystawie możemy obejrzeć wiele robaków, z których wyróżniłabym „Bugs” i „The whole life of Mr Bug”. Mr Bug istnieje w głowie Boga, dzięki boskiej woli, i boskim myślom. Jednak Mr Bug wierzy, że swoje istnienie zawdzięcza własnej mądrości i wiedzy.

Wstrząsający jest drzeworyt pt „Strong man”. Zwycięzca z bronią w jednym ręku i bombą w drugim, z aureolą nad głową, stoi na leżącym pokonanym. Kojarzyć to się może ze Stalinem i innymi w historii świata ludobójcami, gdzie zwycięzca pisze historię przedstawiając siebie jako świętego i dobroczyńcę.

Przyjrzyjmy się kilku innym drzeworytom pani Lidii Groblickiej: 1.The crying tree; 2.Walking the dog; 3.Odd flower out; 4. Bug’s tree; 5.Plantation in Spring; 6.Soul of the corporation; 7.For the individualists only. Każde z tych dzieł pobudza wyobraźnię widza, wprowadza w specyficzny nastrój, pozwala widzowi stworzyć własną opowieść i skłania do refleksji.Drzeworyty pani Lidii robią wrażenie na każdym. Ich symbolika jest zrozumiała i pobudza do myślenia. Zachwyca oryginalność, niepowtarzalność, trafne tytuły drzeworytów i filozoficzna wymowa jej dzieł.

Refleksje.Twórczość artystki jest doceniana w Australii i w Polsce. Prace pani Lidii Groblickiej można oglądać w the Royal South Australian Society of Arts, National Museum of Australia w Canberze, w uniwersyteckich i regionalnych zbiorach, oraz w Regionalnym Muzeum w Nowym Sączu pod Krakowem.

Nie zapominajmy o ważnym wkładzie męża artystki, Tadeusza Groblickiego w jej sukses artystyczny. Dzięki mężowi artystka miała zapewniony byt i możliwość rozwoju talentu. Sukces wystawy „Black and White”, jednej z najdłużej trwających wystaw w Art Gallery of South Australia, jest niepodważalny. Polonia Południowej Australii jest dumna z osiągnięć artystycznych pani Lidii Groblickiej oraz jej wkładu do kultury australijskiej i polskiej. Wystawę „Black and White” w Art Gallery of South Australia można zwiedzać do szóstego lutego 2013 roku, do czego zachęca Drogich Czytelników -

Marysia Thiele