„Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny” – tymi słowami Prezydent Polski śp. Lech Kaczyński, kilka tygodni wcześniej, nim zginął w masakrze smoleńskiej, ustanowił 1 marca świętem narodowym dla uczczenia żołnierzy podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego. Uczynił to z inicjatywy śp. Janusza Kurtyki, wtedy Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, który też zginął 10 kwietnia 2010 roku.
Żołnierze Wyklęci – wyklęci i skazani na zapomnienie przez komunistów - stawiali latami zbrojny opór przeciw komunizacji i sowietyzacji Polski. Ostatni partyzant Józef Franczak „Lalek”, z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”, zdradzony za 3000 złotych, zginął, przeszyty serią z karabinu maszynowego, broniąc się podczas obławy pod Piaskami (woj. lubelskie) – 21 października 1963 roku. Rodzinie oddano zwłoki pozbawione głowy.
W latach 1944 – 1956 sądy komunistyczne wydały, na żołnierzy powojennej konspiracji, osiem tysięcy wyroków śmierci z czego ponad połowę wykonano. Dwadzieścia tysięcy zakatowano i rozstrzelano w więzieniach bez sądu. Ponad pięćdziesiąt tysięcy, osaczonych w lasach zabito na miejscu. Trzysta pięćdziesiąt tysięcy osób było skazanych za tzw. przestępstwa polityczne. W tym czasie represjonowanych było dwa – trzy miliony osób, np. rodziny czy znajomi „politycznych”. Nawet świadków trzymano w aresztach, żeby byli pod ręką. Skala represji jest przerażająca. A dane te dotyczą tylko terenu Polski powojennej. Na Kresach było znacznie gorzej. Nie ma niestety dostępu do akt wywiezionych do Moskwy.
Komunistyczni oprawcy mordowali żołnierzy podziemia niepodległościowego w sposób wyrafinowany, torturując ich latami. Ewa Kurek w książce "Zaporczycy" pisze o ostatnich chwilach mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory". „Miał trzydzieści lat, pięć miesięcy i 11 dni. Wyglądał jak starzec. Siwe włosy, wybite zęby, połamane ręce, nos i żebra. Zerwane paznokcie. - My nigdy nie poddamy się! - krzyknął, przekazując przez współwięźniów swe ostatnie posłanie.” Zygmunt Edward Szendzielarz legendarny „Łupaszka" – major kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej torturowany był przez 2,5 roku. Ppłk Łukasz Ciepliński ps. „Pług” maltretowany przebywał w śledztwie przez 3 lata. Podczas rozprawy powiedział: „W czasie śledztwa leżałem skatowany w kałuży własnej krwi.”
Ks. Rektor Artur Botur z ministrantem oraz Aleksandrą Cybulską i Danielem Janikiem z Łowicza |
Poczty sztandarowe i służba harcerska |
|
|
Dr Joanna Wieliczka-Szarkowa, historyk, autorka książki „Żołnierze Wyklęci. Niezłomni bohaterowie".
stwierdza: „przeżyli niewyobrażalne piekło”. Zachodzi pytanie, kto ich tak sadystycznie torturował? Działo się to na terenie całej Polski i byłych Kresach. Komunistyczni zbrodniarze nie tylko mordowali fizycznie Żołnierzy Wyklętych, ale chcieli im także zadać śmierć cywilną. Przedstawiali jako najgorszych bandytów szerząc oskarżenia i oszczerstwa przez ponad pół wieku. Pozbawili ich grobów, wrzucając ciała ofiar do wspólnych dołów śmierci, w nieznanych miejscach często przeznaczonych na śmietniki czy toalety. Chcieli pamięć o nich wymazać ze świadomości narodowej. Nie udało im się jednak wymazać bohaterów z ludzkiej pamięci. Chociaż wiedza o nich nie jest jeszcze powszechna, stopniowo Żołnierzom Wyklętym przywracany jest honor. Odkrywane są nowe groby, jak na przykład „Łączka” na warszawskich Powązkach. W tym przypadku Instytut Pamięci Narodowej stopniowo rozpoznaje tożsamość kilkuset Polaków najlepszych z najlepszych. Coraz częściej, stawiane są im pomniki. Coraz częściej pisze się o nich książki, kręci filmy, uroczyście obchodzi rocznice. Pamięć o nich nie zaginie.
W niedzielę, 3 marca, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Keysborough (Melbourne) uczciliśmy modlitwą pamięć bohaterów podziemia antykomunistycznego, podczas Mszy św. odprawionej przez ks. Rektora Artura Botura. Dzięki poparciu Księdza Rektora członkowie Związku Polskich Więźniów Politycznych, Zofia Kwiatkowska-Dublaszewska i Krzysztof Ciurej, mogli zorganizować w Świątyni uroczystość dla uczczenia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Obecne były poczty sztandarowe organizacji polonijnych, których przedstawiciele po Mszy św. składali wiązanki kwiatów w hołdzie niezłomnym żołnierzom. Obecny był Konsul Honorowy Generalny RP Jerzy Zbigniew Łuk-Kozika z małżonką. Harcerze z Hufca „Podhale”: Kaja Strzałka, Wolly Rudziejewski, Martyna Żuchowska, Dominik Żuchowski, Izabela Kaczmarczuk, Mateusz Kaczmarczuk, pełnili służbę przy sztandarach.
Chór Klubu Seniora "Syrena" z dyr. Ireną Janus-Olchowik |
Procesja wyrusza z kościoła pod tablice |
Czoło procesji przed tablicami |
Kwartet Claribel z Polski: Piotr Czarny, Dariusz Dąbrowski, Krzysztof Rogowski, Jeremi Ziemkowski. |
Uroczystość uświetnili: Kwartet Klarnetowy „Claribel” z Polski: Piotr Czarny, Dariusz Dąbrowski, Krzysztof Rogowski, Jeremi Ziemkowski; kilkunastoosobowy chór „Syrena” pod dyrygenturą Ireny Janus-Olchowik oraz Aleksandra Cybulski i Daniel Janik przedstawiciele Polskiego Zespołu Wokalno - Tanecznego „Łowicz”. Kwiaty w imieniu swoich organizacji składali: Zbigniew Leman – Koło Byłych Żołnierzy Armii Krajowej; Zofia Kwiatkowska-Dublaszewska – Związek Polskich Więźniów Politycznych w Australii; Zygmunt Bus i Apoleus Semkowski – Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło nr 3; Edward Szczepański, Jerzy Płociński, Maria Sendobry – Związek Ziem Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej; Irena Janus-Olchowik – Federacja Polskich Organizacji w Wiktorii.
Zapoczątkowane w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Melbourne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych będą kontynuowane w następnych latach. Dobrze byłoby gdyby odbywały się też w innych stolicach stanów australijskich. (Sugestia dla Związku Polskich Więźniów Politycznych.)
Dziesiątki tysięcy żołnierzy podziemia antykomunistycznego zginęło za wolną i niezawisłą Polskę. Ale nie za taką jaka jest obecnie. Oprawcy nie zostali osądzeni i ukarani, chociaż ich nazwiska są znane. Wielu komunistycznych zbrodniarzy, żyje wygodnie do dziś i jest chronionych przez obecny rząd, który w dalszym ciągu nic nie robi, aby przywrócić dobre imię niezłomnym bohaterom.
Witold Łukasiak
lukasiak_witold@yahoo.com
Foto: Krzysztof Ciurej, Witold Łukasiak i Bogdan Płatek
Składanie kwiatów |
Po złożeniu kwiatów |
Chór Syrena i Kwartet Claribel |
Krzysztof Ciurej, Zbigniew Łuk-Kozika, Zofia Kwiatkowska-Dublaszewska i Bogdan Płatek |
|