Wkrótce po wyborze na Stolicę Piotrową kardynał Jorge Mario Bergoglio przyjął imię Franciszka, biedaczyny z Asyżu. Oświadczył też, że Kościół powinien być ubogi i ma służyć ubogim ludziom. I oto już obserwujemy, jak Ojciec Święty rezygnuje ze specjalnych odznak i przywilejów swojego stanowiska. A swój stosunek do ubogich pokazał w Wielki Czwartek, myjąc nogi nie kapłanom, lecz młodocianym więźniom. Ojciec Święty nie jest młody, lecz tylko kilka lat starszy od głównych faworytów do Tronu Piotrowego. Papież Jan Dwudziesty Trzeci też nie był młody, a przecież wiele dokonał. Toteż wielu oczekuje, że również Franciszek Pierwszy wkrótce zabierze się do załatwiania wielu spraw naglących i prawdopodobnie zwoła nowy sobór.
Mówi się, że Kościół liczący ponad milliard wiernych nie powinien być zarządzany centralnie i że więcej władzy powinni mieć biskupi. Ważne są także sprawy i zagadnienia doktrynalne, szczególnie te, o które upominają się wierni. Papież Franciszek pragnie walczyć z ubóstwem . Lecz głównym powodem ubóstwa na świecie jest po prostu przeludnienie i związane z tym bezrobocie. A to stanowi wodę na młyn dla wszelkiego rodzaju terrorystów i jest powodem wielu walk plemiennych. Rezultatem tych konfliktów jest ponad czterdzieści milionów uciekinierów na świecie. Olbrzymia ich ilość przebywa latami w obozach, gdzie nie pracują. Aby więc rozwiązać problem ubóstwa tego rodzaju, trzeba likwidować konflikty i systematycznie osiedlać uciekinierów w oryginalnych miejscach pobytu.
Mieszkaliśmy i pracowaliśmy przez pięć lat w Ghanie, w Zachodniej Afryce. Te i inne doświadczenia potwierdzają, że ludzie otrzymujący darmową pomoc nie potrafią tego docenić i oczywiście nie próbują pracować, żeby sami mogli się wyżywić. Dobrą inicjatywę pokazano ostatno w afrykańskim kraju Benin. Wprowadzono tam w życie zasadę, że każdy młody człowiek powinien nauczyć się jak uprawiać rolę. Takich inicjatyw powinno być więcej. Okazuje się też, że dostarczana żywność nieraz nie dociera do potrzebujących, a pieniądze ofiarowane dla organizacji charytatywnych są pochłaniane przez rozmaitych pośredników i administrację.
A więc, czy Papież Franciszek może pomóc w walce z ubóstwem? W tym celu warto zastanowić się nad sprawami doktrynalnymi. Wiadomo, że Ojciec Święty jest przeciwnikiem aborcji i eutanazji, uważając je za grzechy ciężkie. Lecz, czy do tej samej kategorii należy zapobieganie nadmiernemu rozmażaniu się? Niestety dla wielu osób ubogich, szczególnie tych przebywających w obozach, seks jest najtańszą rozrywką. A potem te wielodzietne rodziny cierpią i potrzebują pomocy. Wydaje się też, że wiele przepisów religijnych pochodzi ze Starego Testamentu. Wszak tam właśnie pojawiło się hasło “Rośnijcie i rozmnażajcie się”, prawdopodobnie głównie dla celów politycznych.
Kościół w ciągu wieków zmienił wiele przepisów, dostosowując je do aktualnej sytuacji, na przykład zalecenia w sprawie przestrzegania postów. Czy więc i teraz, gdy matka ziemia nie nadąża za szybkim przyrostem ludności nie należy zmienić doktryny w tej sprawie?
W nawiązaniu do wyboru nowego Papieża media poruszają sprawę ubóstwa w Polsce. Stwierdzają, że nie jest u nas lepiej niż w Argentynie, skąd przybył Papież. Tylko że w kraju ludzie wstydzą przyznawać się do nędzy. Wszyscy liczą na pomoc państwa. Lecz istotna też jest pomoc Kościoła. Polscy księża powinni poznać potrzeby swoich parafian i pomagać w organizowaniu poprawy warunków mieszkaniowych i tworzeniu nowych miejsc pracy. Ważne jest, by osoby bezrobotne nie siedziały bezczynnie, lecz same dbały o poprawę swojego bytu. A w skrajnych wypadkach trzeba odwracać ludzi od pijaństwa czy używania narkotyków, co nieraz jest przyczyną ubóstwa. Polski Kościół miał wielkie zasługi w okresie walki o wolnośc w Polsce. Dzisiaj Kościół powinien zwrócić uwagę na ewangelizację ubogich i przywracanie im godności i nadziei.
Innym problemem Kościoła w Polsce i wielu innych krajach jest wtórne pogaństwo, lub nawrót pogaństwa. Pogaństwo to nie tylko sprawa zachowań religijnych do poziomu rutyny, ale olbrzymie luki w wiedzy i myśleniu na temat wiary. Papież Jan Paweł Drugi w roku 1991 mówił “Synowie i córki wspólnej ojczyzny pamiętajcie o dekalogu”. Ilu Polaków, ilu księży pamięta te dziesięć prostych zdań? Działalność papieży Jana Pawła, Benedykta i Franciszka łączy jedna wspólna idea, jedna zasada – miłosierdzie. A miłosierdzie to współczucie połączone z miłością. I to miłosierdzie jest konieczne w działaniu światowego i polskiego Kościoła.
Wróćmy jeszcze do Rzymu… Wybór Papieża Franciszka był dla wierzących mocnym przypomnieniem, że istnieje Opatrzność, która realnie troszczy się o swój Kościół. Potwierdziły się słowa pisarza z Wysp Brytyjskich, Hillaire Belloca, że Kościół musi mieć w sobie coś boskiego, bo żadna czysto ludzka instytucja, zarządzana czasem w beznadziejny sposób, nie mogłaby potrwać choćby jednego dnia.
Tymczasem rozmaite grupy religijne i pozareligijne oczekują od nowego Papieża, że będzie ich popierał. Jaki więc będzie Papież Franciszek? Po prostu będzie sobą, a zarazem osobą, którą warto naśladować.
Jerzy Moskała
Od Redakcji. I jeszcze recenzja z nowej książki o Papieżu."Papież Franciszek. Sługa nowego świata" to zbiór tekstów poświęconych papieżowi Franciszkowi i wyzwaniom, przed którymi staje. Wybitni eksperci, znawcy spraw Kościoła i specjalni wysłannicy "Tygodnika Powszechnego" do Rzymu opisują ostatnie dni pontyfikatu Benedykta XVI i dociekają przyczyn jego rezygnacji, odsłaniają kulisy konklawe, wyjaśniają, czym jest papiestwo, przybliżają problemy współczesnego katolicyzmu i kreślą sylwetkę patrona nowego pontyfikatu, czyli św. Franciszka z Asyżu. Nade wszystko jednak przedstawiają samego papieża Franciszka, zbierając zarówno nieznane fakty z przeszłości, jaki i anegdoty z pierwszych dni w Watykanie, nie omijając także spraw kontrowersyjnych - oskarżeń związanych z rzekomą współpracą z argentyńską juntą i stosunkiem do teologii wyzwolenia. W przygotowanym na gorąco, w ciągu kilku dni od wyboru Papieża, reporterskim i teologicznym zbiorze, znajduje się też wystąpienie Jana Pawła II, wygłoszone w Asyżu w 2002 r.
żródło |